 |
Pozmieniało się dookoła, nie wiem czy to świat zwariował,
czy to ja łapie lekką schizofrenie i dziwnego doła.
|
|
 |
Odchodził ode mnie zostawiając mnie bardziej samotną niż wtedy, kiedy nie było go jeszcze.
|
|
 |
|
To jest ostatnia szansa, przysięgam, że więcej nie dostaniesz.
|
|
 |
Wiem jak ułożyć rysy twarzy,
by smutku nikt nie zauważył.
|
|
 |
Zdaję sobie sprawę z tego, że to co było między nami było złożone bardziej niż origami.
|
|
 |
Mam pełen słoik słonych wspomnień o Tobie.
|
|
 |
Niech on ma litość już nie chce, nie mogę słuchać dłużej.
|
|
 |
Jedna część chce leżeć druga namawia bym wstał.
|
|
 |
To koniec, już nie mogę dłużej. To boli, rani na wylot mnie jak żyletka.
|
|
 |
Porzuciłeś mnie (…) Nigdy Ci tego nie mówiłam, ale teraz Ci powiem. Opuściłeś mnie. Zostawiłeś. Zostawiłeś mnie w takiej tęsknocie, że no nie wiem, jak to napisać, ale ogromnej. Nie potrafiłam się z tego otrząsnąć.
|
|
 |
"Kiedyś się jeszcze spotkamy, całkiem przypadkiem, (...) Założysz jakąś maskę, tak samo jak ja. Dwie sekundy pierwsze zdradzą co myślisz i co myślę ja. Potem pójdziemy w różne strony jakby nigdy nic, na parę lat, z pozoru niewzruszeni. Choć zadrży nam w podstawach cały nasz świat. "
|
|
|
|