|
Najgorsze mam za sobą. Nie umarłam z miłości,
nie podcięłam sobie żył, oddycham, żyje.
Już nawet przyzwyczaiłam się do bolącego z miłości serca.
|
|
|
- Każdy facet Cię chce!
- Mogę Ci wymienić jednego, który nie chce.
|
|
|
- Kochasz ją?
- Kocham...
- I odchodzisz dlatego, że łatwiej jest odejść niż walczyć o to
czego się pragnie?
|
|
|
Prosiłam. Szantażowałam łzami.
|
|
|
Boję się, że nie poradzę sobie sama w tej tęsknocie,
że chwycę za telefon i zadzwonię w środku nocy żałośnie skomląc
jak bardzo mi ciebie brakuje
|
|
|
Smakujesz jak cukier. Ja nie słodzę.
|
|
|
Nigdy więcej Ciebie.
Teraz i na zawsze i na wieki wieków.
|
|
|
Obudziłam się.
Nie byłam sobą.
Myśli wypełniające umysł były obce.
|
|
|
najbardziej pragnę ciebie, z powrotem obok.
|
|
|
|
milczałam i uśmiechałam się . jak zwykle nie zauważyłeś, że pękało mi serce .
|
|
|
|
Zrób wszystko , abyśmy byli szczęśliwi albo po prostu daj mi odejść w ciszy . Nie myśl sobie , że Cię już nie kocham , darzę Cię silnym uczuciem , dlatego chce Twojego szczęścia , nie chcę Cię ranić . Wolę wybrać odejście niż Twoje cierpienie . / kinia-96
|
|
|
Chciałabym wiedzieć jak to jest być gdzie indziej, robić co innego i być kimś znacznie innym. Chciałabym obudzić się gdzieś dalej, w nieswoim łóżku, w nieswoim domu ale obok kogoś, kogo każdy detal znam jakby na pamięć. Nie martwić się o jutro zwyczajnie biorąc pod uwagę tylko dzisiejszy dzień. Zatracać się w chwilach i ich tak nienaturalnym zapachu. Żyć tymi chwilami. I posiadając obok bijące serce tego człowieka, zostawić całą resztę daleko za sobą. Czyste powietrze. Marzenia stają się tak bliskie, a promienie porannego słońca delikatnie pieszczą chłodne policzki. Odczuwalnie swobodny oddech na karku i znany kształt ust muskający skórę. Wskazówki zegara stają w miejscu, a czas przestaje tworzyć istotną podstawę. Teraz, w tej chwili i w każdej następnej, jesteśmy by być, jesteśmy dla siebie. / Endoftime.
|
|
|
|