 |
Nie zapominaj o ludziach,
że mają grypę, imieniny, małe kłopoty
nudne historyjki do opowiedzenia
przez telefon.
Nie zapominaj, chociaż
oni też nie mają czasu.
I mogą zapomnieć.
|
|
 |
“ Nienawidzę tych pieprzonych, mokrych chodników, pełnych kałuż, w które człowiek – jak by nie uważał – zawsze wdepnie i łazi potem cały dzień w mokrych skarpetkach. Nienawidzę tego wiatru, co wieje i wieje, strąca te kretyńskie liście na te mokre chodniki. Nienawidze tej ciemnicy. Człowiek wstaje i jest ciemno, wraca do domu i jest ciemno. Cały czas jest ciemno. Do tego jest zimno. Zimno i tak,cholera, nie wiem, wilgotnie. Ohydnie. Wszyscy w tych swetrach, golfach, bluzach, płaszczach, kurtkach, pod tymi parasolami. I tak łażą, ociekają wodą, spod kół samochodów pryska woda.
|
|
 |
“ czemu jesteś taką egoistką?
podziel się sobą! ”
|
|
 |
“ najlepiej było wtedy, kiedy kogoś miałam w sobie,
gdy pachniało deszczem i marzyłam wieczorem,
gdy karmiłam gołębie chlebem z karbidem,
słuchałam muzyki,
upijałam się winem. ”
— hey
|
|
 |
|
nie ma sensu zabraniać czegokolwiek kobiecie, bo ona i tak postawi na swoim.
|
|
 |
|
Moje życie jest ustabilizowane. Wczoraj było do dupy, dzisiaj było do dupy, jutro pewnie też będzie do dupy.
|
|
 |
|
Jestem odpowiedzialna za uczucie, którym Cię darzę, nie za to, które u Ciebie wywołuję.
|
|
 |
|
ja w sweterku - ja z uczuciami. ja w bluzie - mam wyjebane. / zm_
|
|
 |
|
dlaczego Bóg nazywa się Bóg? bo Pezet było już zajęte. / congratulations
|
|
 |
|
życzę Ci wyrzutów sumienia z powodu mojej osoby.
|
|
 |
|
Najgorsza jest ta bezsilność. Fakt, że nie mogę zaradzić temu, by było tak jak dawniej. Jest skurwielem, choć wiem, że będzie mi go piekielnie brakowało.
|
|
 |
|
Tyle chciałabym Ci powiedzieć, ale nie bardzo wiem, od czego zacząć. Może od tego, że Cię kocham? Albo, że dni, które spędziłam z Tobą, były najszczęśliwszymi dniami w moim życiu? Lub że w tym krótkim czasie, od kiedy Cię poznałam, doszłam do przekonania, że jesteśmy jak te dwie połówki jabłka, stworzeni po to, aby być razem?"
|
|
|
|