 |
|
dzień jak każdy dzień, albo szkoła albo praktyki. akurat dzisiaj wypadło na praktyki, oczywiście do 14. jak zwykle wracam w zatłoczonym busie, coraz bliżej domu, coraz bliżej peryferii miasta, coraz mniej ludzi. nieostrożny kierowca, który nie potrafi jeździć i ma wylane na to czy ktoś sie może wyjebać od jego hamowania. zwyczajne wejście do domu, niezwyczajne powitanie przez Niego. przytulając mnie, zakrywając mi oczy i zakazując mi sie wyrywać, wręczył mi duży piękny bukiet róż, naprawdę ślicznych cudownych róż, których nigdy od nikogo nie dostałam. ' otwórz szafę, bo ktoś tam na Ciebie czeka', 'głupi jesteś' -powiedziałam ,po czym otworzyłam szafę. a tam co? misiek, biały duży misiek o którego zawsze się upominałam. no i w końcu dostałam. i co zwyciężyło ? no oczywiście łzy. ale nie takie sobie łzy. to po prostu były najprawdziwsze łzy szczęścia./emilsoon
|
|
 |
|
tam będzie lepiej, tutaj ktoś nas okłamał
|
|
 |
|
a w walentynki? w walentynki wrócę ze szkoły, zmyje makijaż, założę ulubiony dresik, usiądę przed kompem z herbatą i kocem i będę patrzeć jak wszyscy chwalą się swoją miłością na fb.
|
|
 |
|
mówię sobie, że będę silna, że dam sobie radę. to trudne, ale czasem się udaje
|
|
 |
|
czasem nie można milczeć, nie myśleć o czymś, próbować zapomnieć. czasem sumienie i szacunek do ludzi nie pozwala
|
|
 |
|
Pomimo zła obecnego na świecie,w którym się obracamy,z którym mamy do czynienia wielokrotnie chciałeś mi Drogi Boże udowodnić,że na świecie istnieje jeszcze sprawiedliwość. Udało Ci się. Przekonuję się o tym ilekroć tęsknie za nim,zawsze gdy kładę się na zimnej podłodze i czuję jak ból pomieszany z wyrzutami sumienia przytłacza moją drobną klatkę piersiową. Wyobrażam sobie jego i rozumiem jak czuł się gdy pragnął mnie wtedy całym swoim sercem.Czuję jego łzy jakby należały do mnie.Jakby to moje oczy je wyprodukowały. Jakbym za karę znalazła się w jego ciele.Jakbym wróciła do przeszłości. Już wiem jak to jest w jednej chwili z królowej męskich serc stać się zwykłą żebraczką zadowalającą się tym co podetknie jej los.Bo tego co pragnie już nigdy nie będzie mogła mieć.Już wiem jak to jest stracić wszystko tak z dnia na dzień/hoyden
|
|
 |
|
Jaka byłam względem Ciebie? Byłam jak pies szczerzący kły i ostrzący swe pazury w obronie swojego terytorium. Jak pies stojący na łańcuchu nie dający się nikomu zbliżyć,nikomu pogłaskać w obawie,że ktoś może go skrzywdzić i spróbować odebrać mu tę resztkę godności jaka mu została..Pies wyglądający z promila stu kilometrów na wściekłego,o którym na bramie posesji można napisać " Uwaga zły pies".Tak dobrze pilnowałam swojego serca,tak doskonale Cię unikałam. Byłam dla Ciebie taka zła.Ty wyciągałeś w moją stronę swoje serce,a ja plułam w Ciebie jadem.Załuję.Ty należysz do tej grupy ludzi,którzy na widok spętanego zwierzęcia rozluźniasz pętlę wokół jego szyi i pomału,ostrożnie się z nim obchodzisz. Nie dałam Ci się oswoić.Do dziś czuję jak ta rana zadana przez ostrze noża bardzo złego człowieka mnie kuje. Nie dałam Ci jej uleczyć. I gdybym mogła to skamlałabym u Twoich stóp,prosiłabym się o tę miłość,którą wcześniej tak uparcie odrzucałam.A której dziś tak bardzo pragnę/hoyden
|
|
 |
|
Kiedy jesteś ze Mną , w sercu czuję ogień. Męczę się bez Ciebie, odpoczywam przy
Tobie. Gdy do domu wchodzę najczęściej myślę o tym , że nienawidzę rozstań ,
a kocham powroty. | WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI WALENTYNEK ! :*
|
|
 |
|
najgorsze jest to gdy myślisz, że teraz właśnie w tej chwili dasz radę wszystkiemu, zrobisz wszystko bo masz na to wystarczająco dużo siły, a nagle ktoś wbija Ci nóż w plecy, ktoś Cię dobija słownie, ktoś Ci wszystko psuje, kurwa./emilsoon
|
|
 |
|
i będę Cię Kochać mimo tego że potrafisz 'specjalnie' mnie zdenerwować, być dla mnie nieziemsko wredny, i mimo tego że krzyczę na Ciebie gdy jestem zła choć Ty uważasz że wtedy jestem słodka./emilsoon
|
|
 |
|
Zwyczajne słowa, a wielką mają siłę. To wiara czyni cuda, opłaca się wysiłek.
|
|
 |
|
Blizny na dłoniach mówią o nas więcej niż słowa.
|
|
|
|