 |
|
teraz już wiem, wiem dlaczego po każdym ciosie od Ciebie, po każdej złej wiadomości, lub miesiącu dwóch, trzech bez słowa dawałam radę. teraz już wiem - miałam przyjaciół, ziomków którzy byli. Jednemu mogłam sie wyżalić całkowicie, przy drugim zapominałam o wszystkim i cieszyłam sie chwilą, z trzecim rozmawiałam, a czwarty dawał rady i tak dalej i tak dalej. tak miałam wspaniałych przyjaciół i znajomych, każdy był wartościowy na swój sposób i chociaż wiem, że nieliczni z nich to przeczytają, to z góry wielkie wielkie wilekie DZIĘKI! za wszystkie wspaniałe dni dawno przeżyte./emilsoon
|
|
 |
|
i zawsze, każdej nocy powracałam do naszych nocnych spotkań przy okienku, tak pamiętam jak się trzęsłam gdy czekałam aż przyjdziesz, chociaż nie sam, ale przyjdziesz, że Cię zobaczę - jedno z rodzaju podnieceń, albo inaczej - adrenalina. pamiętam te głupie podrywy, ten wzrok, te szmeranie po moim ciele. Zawsze byłeś po paru piwach - wtedy byłeś zajebisty. za każdym razem liczyłam, że nasze usta w końcu się spotkają - niestety, zawsze coś musiało przeszkodzić. nawet już nie pamiętam o czym gadaliśmy - chociaż byłam podjarana samym faktem, że gadamy, lubiłam Ci dogadywać, po każdym Twoim słowie. Byłam tam tylko ja, Ty i jeden, czasami dwa ziomki - mimo że byłam jedyną dziewczyną, chciałam Twoją uwagę skupić tylko na sobie. Tak pamiętam wszystko doskonale, gesty, Twój obraz, To co sie działo. Tylko słowa gubią się między moimi myślami, a tym co wtedy czułam./emilsoon
|
|
 |
|
nic już nie opisze tego jak bardzo brakuje mi przeszłości i tej błogiej wolności od odpowiedzialności./emilsoon
|
|
 |
|
i to beznadziejne uczucie, które siedzi w mojej głowie, te beznadziejnie niemożliwe pragnienia do spełnienia, ta beznadziejna bezsilność, która w tej chwili wygrywa i te beznadziejne życie, które psuje plany, demotywuje - to właśnie to wszystko co mnie w tej chwili blokuje na wszystkie moje cele, wszystkie moje marzenia, całą moją młodość./emilsoon
|
|
 |
|
''Chcę Ci dać co najlepszego mam w sobie, nie wiem dlaczego to robię pewnie dlatego, że to wciąż siedzi w mojej głowie, Chcę Ci dać co najlepszego mogę Ci dać Smoke, cheeba, cheeba Smoke, cheeba, cheeba, cheeba.''
|
|
 |
|
Czy to oznacza,że jestem słaba skoro płaczę nad rozlanym mlekiem,rozbitym wazonem czy stłuczoną szklanką? Przecież powinnam wyrzucić zbędny karton i iść do sklepu po nowy uprzednio wycierając białą kałużę. Pozbierać ostrożnie kawałki wazonu i wyrzucić go na śmieci.Tam gdzie jest miejsce dla wszystkich popsutych rzeczy. Nie przejmować się tym,że ten wazon był pamiątką. Powinnam przestać płakać nad rozbitą szklanką. I nie zachowywać się jakby to był koniec świata. Powinnam przestać też miewać te swoje humory i nie wybuchać tak łatwo. Dużo rzeczy powinnam. Ale chyba na pierwszym miejscu powinnam wziąć się w garść i przestać kochać chłopaka,który ma inną/hoyden
|
|
 |
|
I kiedy puściłam Twoją dłoń zaczęłam tonąć. Tak po prostu zapomniałam,że wystarczy nabrać powietrza ile sił w płuca poruszać rękoma i nogami i nie dać się zaciągnąć pod wodę. Nie miałam siły już walczyć z niebezpiecznymi falami i podstępnymi prądami.Bo zabrakło mi kogoś kto rzucał mi zawsze koło ratunkowe i dawał szansę na dopłynięcie do bezpiecznej przystani jaką były Twoje ramiona. I kiedy wtulałam się w Twoją szyję czułam zapach błogiej stabilizacji. Twoje perfumy nie pachniały tak na dobra sprawę cedrem,szałwią i paczulą,pachniały Twoją miłością do mnie,której sama jak ostatnia idiotka się pozbawiłam/hoyden
|
|
 |
|
mój świat od lat nie wygląda już tak samo
|
|
 |
|
i tęsknię cholernie, bo wszystko przypomina Ciebie i wszystko mówi 'chce do Ciebie!' i wszystko mówi, żeby to olać i iść z Tobą na koniec świata albo cofnąć czas i przeżyć wszystko od nowa, jeszcze raz./emilsoon
|
|
 |
|
w tle 'smoke cheeba cheeba' Gurala, a my kładziemy się powoli na łóżku coraz bardziej pogrążając sie w pocałunkach, słysząc swoje wzajemne oddechy./emilsoon
|
|
|
|