 |
|
Bo depresja jak Tyfus, niszczy społeczeństwo
I niektórzy poddają się tej dziwce zbyt często
|
|
 |
|
Nie chce pierdolić bzdur, jak masz żyć i co robić
Niektórzy z nas już za życia kopią sobie groby
Mijają doby, nie jesteś już taki młody
|
|
 |
|
Więc nie mów mi o rzeczywistości, bo o niej wiem,
powiedz, kto rozmył linię pomiędzy dobrem a złem.
Nie mów mi o samotności, bo to zły sen,
zamierzam wstać, bo wstał nowy dzień.
|
|
 |
|
Jesteś dla mnie wszystkim, z Tobą płakać i śmiać się,
Wszystko jest Tobą, ja i Ty, czytaj - razem!
|
|
 |
|
Jesteś dla mnie wszystkim, wszystko jest Tobą
Nie mogę zebrać myśli, kiedy jesteś obok.
Jesteś dla mnie wszystkim, wszystko jest Tobą
W radości i w smutku, chce byś był obok.
|
|
 |
|
Odszedłeś bez słów , więc nie mów proszę.
|
|
 |
|
U ciebie rozum jak okres spóŹniał się ciągle
Nie wracaj, mam już dość tych atrakcji
Oferta nie licuje z powagą sytuacji
Możesz, kłamać, płakać, skakać
Możesz naga prosić, błagać - jest za póŹno
Pozostało ci tylko moje foto
|
|
 |
|
I nie ma dnia bym o tym nie pamiętał
By uczyć się na wszystkich popełnianych błędach
Szanować bliskich, miejsca, kumpli, ten świat
To nie pusty ekran w multiplexach
Bo żeby tu przetrwać trzeba być czujnym - nie spać
|
|
 |
|
Ja umiem żyć bez kasy, wiesz? a ty się sprzedaj
|
|
 |
|
Pieniądz podzielił nas, a i tak wszystko zabierze czas
A kiedy tak przemijamy biegnąc ulicami miast
Zbyt często zapominamy kim jesteśmy w sieci kłamstw
Patrz jak czas nam zmienił twarz
|
|
 |
|
Będę tam za lat piętnaście, czy dwadzieścia
wielu z nas już się przeniesie na przedmieścia
taki plan ma przecież każdy, bez ściemy
pytanie mam - jacy wtedy będziemy? czujesz?
|
|
 |
|
Czasem myślę jak będzie wyglądał świat
Za kilkadziesiąt lat
Tak szybko płynie czas
Co zostanie z nas
Co zostanie z tego co dla nas ważne
|
|
|
|