 |
Po poemacie Twoich słodkich kłamstw, szybciej uwierzyłabym w to, że kokaina to nie narkotyk, niż w to, że Ci zależy.
|
|
 |
"Ślubuję, że będę strzegł naszego związku
i ciebie – szepcze. – Obiecuję ci miłość i wierność,
w dobrych chwilach i złych, w zdrowiu i chorobie, bez
względu na to, dokąd nas los zawiezie. Że będę cię
chronił, szanował i obdarzał zaufaniem. Dzielił twe radości
i smutki i niósł pociechę, gdy będziesz jej potrzebować.
Obiecuję miłować cię, stać na straży twych nadziei
i marzeń i zapewniać bezpieczeństwo przy moim boku.
Wszystko, co należy do mnie, jest teraz twoje. Oddaję ci
siebie, swą duszę i miłość, od teraz aż do końca naszych
dni."
|
|
 |
"Wczoraj ktoś zwyczajny. Ot, zwykły kolega. Jeden z wielu.
Dziś On. Jedyny. Wyjątkowy. Nie do podrobienia."
|
|
 |
- Nadal go kochasz ?
- Tak.
- To przestań !
- Oddychasz ?
- Tak.
- To przestań...
|
|
 |
Uśmiech nic nie waży, a tak ciężko jest niekiedy nosić go na twarzy ...
|
|
 |
Po prostu brakuje mi dawnego ciebie, ale nie chcę, żebyś wrócił do mojego życia. Nie taki, jaki się stałeś.
|
|
 |
Ignorujemy tych, którzy nas uwielbiają. Uwielbiamy tych, którzy nas ignorują. Kochamy tych, którzy nas ranią. Ranimy tych, którzy nas kochają.
|
|
 |
Druga szansa? A umiesz zapalić dwa razy tą samą zapałkę?
|
|
 |
" Najbardziej wkurwia mnie zachowanie ludzi, którzy widzą Cie tylko wtedy gdy czegoś potrzebują. "
|
|
 |
Choćbym kurwa miała zjeść z nerwów wargi i zdrapać z ciała skórę, nie pokażę, że mnie boli. Nie dam mu tej jebanej satysfakcji, że pękło mi serce
|
|
 |
Chciałabym mówić o nas w czasie teraźniejszym, a nie przeszłym.
|
|
 |
Najbardziej boli, kiedy patrzysz na mnie tak, jakbyśmy się nigdy nie poznali..
|
|
|
|