 |
Każesz mi się uśmiechać, każesz być szczęśliwa. Ale nie wiesz, że ten uśmiech i szczęście straciłam właśnie przez ciebie. / xjuulcia
|
|
 |
|
wciąż czuję Jego język powolnie sunący po moich spierzchniętych wargach. Jego dotyk, te delikatne muśnięcia nadal mogę od tak przywołać, poczuć wspomnieniami na swoich biodrach. dalej czuję to drażniące łaskotanie w żołądku, kiedy przypominam sobie Jego zapewniania o uczuciach, względem mnie. w dalszym ciągu pamiętam. łudzę się, że nie odszedłeś. że to się nie skończyło. że jesteś.
|
|
 |
Znaleźć człowieka, z którym można porozmawiać nie wysłuchując banałów, konowałów, idiotyzmów cwaniackich, łgarstw, fałszywych zapewnień, tanich sprośności lub specjalistycznych bełkotów "fachowca", dla którego branżowe wykształcenie plus umiejętność trzymania widelca jest całą jego kulturą, kogoś bez płaskostopia mózgowego i bez lizusowskiej mentalności- to znaleźć skarb.
|
|
 |
gorzki, gówniany eliksir na samotne cierpienie w krzakach.
bezgranicznie głupia Nula.
|
|
 |
Tęsknota przylazła sama, wepchnęła się przez drzwi, siadła i tak siedzi.
|
|
 |
nocą słyszę myśli tak staranie tłumione za dnia.
|
|
 |
Miał za sobą dośc samotnych wieczorów, by nauczyc się jej twarzy na pamięc. teraz porównywał te dwa obrazy, zapamietany i rzeczywisty,powoli, z rozmysłem, delektując się jej lekka linia ust i powiek. Odwróciła głowę i spojrzała na niego. Nie pamiętał, by jakakolwiek kobieta patrzyła na niego w ten sposób. W jej oczach rozpoznał niepewność, czułośc i przewidywanie klęski.
|
|
 |
Facet był jest i będzie sfiksowanym na punkcie władzy durniem.Tępą gnidą nie umiejącą posługiwać się tym co natura mu dała.Jest pompatycznym beztalenciem,nie owijając w bawełnę.To leniwy ignorant mściwy czołg i lizus.Pięciogwiazdkowy wrzód na dupie.Zero.Zbędna litera alfabet.A mówią że należy śmieci składować,zróbmy więc z tym porządek do cholery.
|
|
 |
dobra noc to taka, gdy moją kołdrą jesteś Ty
|
|
|
|