 |
|
Kiedy się w nic nie wierzy, mniej boli.
|
|
 |
|
Cała siła tkwi w uśmiechu, ale nie byle jakim - tylko Twoim.
|
|
 |
|
Marzę o dniu w którym powiesz, że jesteś pewien, że wszystkie wspólne momenty to taki zbiór, którego nie chciałbyś oddać nawet za największe pieniądze, że nie żałujesz i chcesz mnie na zawsze.
|
|
 |
|
Potrzebuję takiego mężczyzny jak Ty. Znajdź mi takiego albo ożeń się ze mną.
|
|
 |
|
Najważniejsze, to czuć się bezpiecznie w bezpiecznym związku lub w bezpiecznej odległości.
|
|
 |
|
Czasami trudno pogodzić się z sytuacją, w której się znajdziemy. Czasami potrzebny jest płacz, ale on i tak nigdy nic nie da.
|
|
 |
|
Mieć złamane serce i wierzyć w miłość, to tak jakbyś wyjebał się na betonie, a udawał, że to trawa.
|
|
 |
|
kocham siedzieć z Nim przed telewizorem, pijąc piwo i oglądając mecz. lubię, gdy chwali się znajomym, że wiem co to spalony. uwielbiam biegać w samej bieliznie po domu, i rzucać się poduszkami. nie cierpię gdy nabija mi siniaki, ale lubię udawać, że jesteśmy na ringu i boksować się na niby. kocham wieczorne bieganie z Nim i swoje słowa: 'zwolnij!'. uwielbiam grać z Nim na xboxie, jak zwykle dając mu porządny wycisk. kocham wszystko co związane z Nim. kocham Go. || kissmyshoes
|
|
 |
|
Idziesz przed siebie mijając tysiąc myśli. To jest wyścig, a wokół cisza która niszczy.
|
|
 |
|
kocham Go za to, że pomimo tylu łez i kłótni potrafi z uśmiechem na ustach przynieść mi bukiet z dwudziestu dwóch tulipanów a w nim pudełeczko z bransoletką i małą karteczką: ' dla mojej jedynej i najukochańszej kobiety'. || kissmyshoes
|
|
 |
|
dochodziła godzina 22. wracaliśmy z Damianem z kina. wchodziliśmy już na Nasze blokowisko, gdy minęliśmy kłócącą się parę. gościu ostro najeżdzał na typiarę, i szarpał Nią. Damian co chwila oglądał się do tyłu. złapałam Go za rękę, nie odzywając się - wiedziałam jak bardzo nie lubi takich widoków. gdy odwrócił się poraz kolejny, koleś uderzył dziewczynę w twarz. nawet nie zdążyłam ogarnąć co się stało, gdy Damian był już przy Nim, odciągając Go, i wywracając na ziemię, a następie sprzedając mu blachę. dziewczyna stała w szoku, ja podobnie. gdy po całej akcji odeszliśmy zapytałam dlaczego to zrobił spojrzał na mnie z przejęciem w oczach i dodał: ' nikt, nigdy na moich oczach nie będzie bił dziewczyny. kobieta to świętość, i za żadne skarby nie ma prawa uderzyć Jej żaden zakompleksiony frajer'. uśmiechnęłam się i wtulając się w Niego pomyślałam: ' Boże, dziękuję za tak cudownego faceta'. || kissmyshoes
|
|
|
|