|
'świat kończy się, zaczyna, trwa, a w środku my'
|
|
|
'zaopiekuj się mną, nawet kiedy powodów brak.'
|
|
|
I tak już bywa. Coś jest, a później tego nie ma.
|
|
|
Mam wrażenie, że jestem pozbawiona warstwy ochronnej. Powoduje to, że wszystko bardzo przeżywam. Bardzo dotyka mnie rzeczywistość, bo życie to nie rurki z kremem. Jestem przewrażliwiona, ale to jednak nie oznacza, że te smutne momenty nie są przeplatane chwilami, gdy naprawdę jest cudownie.
|
|
|
"Postanowiłem zostać w łóżku do południa. Może do tego czasu szlag trafi połowę świata i życie będzie o połowę lżejsze."
|
|
|
"Może jestem samotny? Może mnie nikt nie kocha? Może odeszli ode mnie wszyscy? Może zdradziła mnie dziwka, bez której nie mogę oddychać? To nieważne... Nie ma takiego nieszczęścia, samotności, klęski, kobiety, która warta by była wódki."
|
|
|
Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka, ale chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatę?
|
|
|
"Płaczę od smutnych piosenek, płaczę ze złości, ze wzruszenia, z nudów. Mam w sobie tyle łez, że gdybym mogła, płakałabym całą powierzchnią skóry."
|
|
|
"Niczego wtedy tak bardzo nie chciałam jak tego, abyś zniknął raz na zawsze."
|
|
|
"Najpierw tęskniłam za nim. Tak do bólu, uśmierzanego litrową butelką taniego wina i snem. Potem, gdy mnie zostawił, tęskniłam do dnia, kiedy za nim nie tęskniłam."
|
|
|
"Mało kto cię kochał, wielu cię nienawidziło. Kochano cię byle jak, nienawidzono z całej siły."
|
|
|
"Nasz wspólny czas już minął. Na wieki. To właśnie tych dwóch ostatnich zdań, babko, nie potrafiłam zapisać przez ostatnie dwa tygodnie. Bo co innego pozwolić komuś odejść, a co innego się z tym faktem pogodzić."
|
|
|
|