głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika malinowaacytrynaa

Chciała bym być przez chwilę komarem !    Czemu?    Bo ujebałabym go w sam środek czoła.   D

justi95 dodano: 26 grudnia 2011

Chciała bym być przez chwilę komarem ! - Czemu? - Bo ujebałabym go w sam środek czoła. ; D

Było 'forever'  ale musiało się wpieprzyć 'the end'

justi95 dodano: 26 grudnia 2011

Było 'forever', ale musiało się wpieprzyć 'the end'

Jesteś taki elo  cudo  błysk. Szkoda  że Twój charakter nie jest taki sam  jak Twój pysk.

justi95 dodano: 26 grudnia 2011

Jesteś taki elo, cudo, błysk. Szkoda, że Twój charakter nie jest taki sam, jak Twój pysk.

Nie twierdzę że mi go brakuję. Po prostu najzwyczajniej w świecie chciała bym dowiedzieć się co u niego słychać  jak się trzyma i jak układa się jego nowy związek. Zobaczyć jego uśmiechniętą twarz i ironiczne spojrzenie. Posłuchać jego wspaniałych opowieści i śmiać z głupiego zachowania  którego powodem był alkohol. Nie tęsknie  po prostu męczy mnie pytanie  co dzieje się z moim przyjacielem .

justi95 dodano: 26 grudnia 2011

Nie twierdzę że mi go brakuję. Po prostu najzwyczajniej w świecie chciała bym dowiedzieć się co u niego słychać, jak się trzyma i jak układa się jego nowy związek. Zobaczyć jego uśmiechniętą twarz i ironiczne spojrzenie. Posłuchać jego wspaniałych opowieści i śmiać z głupiego zachowania, którego powodem był alkohol. Nie tęsknie, po prostu męczy mnie pytanie "co dzieje się z moim przyjacielem".

Doszłam do wniosku  że moje imię idealnie współgra z Twoim nazwiskiem.

justi95 dodano: 26 grudnia 2011

Doszłam do wniosku, że moje imię idealnie współgra z Twoim nazwiskiem. ;*

chcę   żeby wróciły momenty   w których byłam dla ciebie ważna choć przez moment . chcę   tak jak tamtej imprezowej nocy   abyś podbiegł do samochodu w którym siedziałam i przy swoich kumplach poprosił mnie do tańca z szarmanckim uśmiechem i iskierkami w oczach   które dla mnie były widoczne mimo egipskich ciemności na parkingu . chcę znowu z udawaną ociężałością iść z tobą w stronę parkietu trzymając się za ręce   mimo to   że twoja laska pojechała do domu kilka minut wcześniej . chcę   żebyś przekrzykując muzykę powiedział mi   że Ci na mnie zależy . ja znowu odpowiem   że nie chcę się wiązać   a Ty przerywając mi w pół słowa powiesz   że liczy się tu i teraz . poprosisz   żebyśmy się zabawili i zaraz zapewnisz   że w szkole zapomnimy o tym   co się tutaj stanie . kurwa chce tej miłości . tej   miłości na chwilę   . na czas trwającej piosenk

justi95 dodano: 26 grudnia 2011

chcę , żeby wróciły momenty , w których byłam dla ciebie ważna choć przez moment . chcę , tak jak tamtej imprezowej nocy , abyś podbiegł do samochodu w którym siedziałam i przy swoich kumplach poprosił mnie do tańca z szarmanckim uśmiechem i iskierkami w oczach , które dla mnie były widoczne mimo egipskich ciemności na parkingu . chcę znowu z udawaną ociężałością iść z tobą w stronę parkietu trzymając się za ręce , mimo to , że twoja laska pojechała do domu kilka minut wcześniej . chcę , żebyś przekrzykując muzykę powiedział mi , że Ci na mnie zależy . ja znowu odpowiem , że nie chcę się wiązać , a Ty przerywając mi w pół słowa powiesz , że liczy się tu i teraz . poprosisz , żebyśmy się zabawili i zaraz zapewnisz , że w szkole zapomnimy o tym , co się tutaj stanie . kurwa chce tej miłości . tej " miłości na chwilę " . na czas trwającej piosenk

Po raz n ty słuchała słów piosenki i widziała w nich siebie:  Jest tak  że on nie słucha nigdy mnie i myślami biegnie gdzieś  a ja nie mogę go dogonić. On może przespać cały dzień  ciągle denerwuje mnie  a ja chyba nie obchodzę go

justi95 dodano: 26 grudnia 2011

Po raz n-ty słuchała słów piosenki i widziała w nich siebie: "Jest tak, że on nie słucha nigdy mnie i myślami biegnie gdzieś, a ja nie mogę go dogonić. On może przespać cały dzień, ciągle denerwuje mnie, a ja chyba nie obchodzę go"

Pokłócona z przyjaciółką  zawsze miała nie najlepszy humor. smutna i zła biegła ze sklepu  kiedy nagle na kogoś wpadła. chciała przeprosić i uciec jak najdalej  ale wysypały się jej pomarańcze. kiedy je zbierała  ktoś schylił się i zaczął jej pomagać. dopiero teraz mu się przyjrzała. brązowe  ciemne oczy  brunet  z tajemniczym uśmiechem. inny niż wszyscy  ten ideał. była tego pewna  czuła to. serce waliło jej w piersiach jak oszalałe  pomyślała nawet  że zaraz dostanie zawału. uśmiechnęła się do niego  a on odwdzięczył się tym samym. nagle usłyszała znajomy dźwięk  a obraz gdzieś znikł. teraz siedziała na łóżku  obok swojego misia z dzwoniącym coraz głośniej budzikiem. przygnębiona  postanowiła nie przejmować się snem i żyć dalej. z nadzieją  że kiedyś zakocha się szczęśliwie

justi95 dodano: 26 grudnia 2011

Pokłócona z przyjaciółką, zawsze miała nie najlepszy humor. smutna i zła biegła ze sklepu, kiedy nagle na kogoś wpadła. chciała przeprosić i uciec jak najdalej, ale wysypały się jej pomarańcze. kiedy je zbierała, ktoś schylił się i zaczął jej pomagać. dopiero teraz mu się przyjrzała. brązowe, ciemne oczy, brunet, z tajemniczym uśmiechem. inny niż wszyscy, ten ideał. była tego pewna, czuła to. serce waliło jej w piersiach jak oszalałe, pomyślała nawet, że zaraz dostanie zawału. uśmiechnęła się do niego, a on odwdzięczył się tym samym. nagle usłyszała znajomy dźwięk, a obraz gdzieś znikł. teraz siedziała na łóżku, obok swojego misia z dzwoniącym coraz głośniej budzikiem. przygnębiona, postanowiła nie przejmować się snem i żyć dalej. z nadzieją, że kiedyś zakocha się szczęśliwie

Kiedy byłyśmy małymi dziewczynkami wierzyłyśmy w bajki  fantazjowałyśmy jakie będzie nasze życie biała suknia  królewicz  który zabierze nas do zamku na szczycie góry. Wieczorem w łóżku zamykałyśmy oczy.. i wierzyłyśmy gorąco  że marzenie się spełni. Ale człowiek dorasta  któregoś dnia otwiera oczy i bajka pryska..Po prostu któregoś dnia odkrywacie  że bajka może być trochę inna niż sobie wymyślicie. Zamek może nie być zamkiem. I nie ważne czy będzie się żyło długo i szczęśliwie ..Ważne  że jest się szczęśliwym teraz

justi95 dodano: 26 grudnia 2011

Kiedy byłyśmy małymi dziewczynkami wierzyłyśmy w bajki, fantazjowałyśmy jakie będzie nasze życie-biała suknia, królewicz, który zabierze nas do zamku na szczycie góry. Wieczorem w łóżku zamykałyśmy oczy.. i wierzyłyśmy gorąco, że marzenie się spełni. Ale człowiek dorasta, któregoś dnia otwiera oczy i bajka pryska..Po prostu któregoś dnia odkrywacie, że bajka może być trochę inna niż sobie wymyślicie. Zamek może nie być zamkiem. I nie ważne czy będzie się żyło długo i szczęśliwie ..Ważne, że jest się szczęśliwym teraz

szłam przez park. czułam promienie słońca delikatnie  ogrzewające moją twarz. właśnie wtedy zobaczyłam dwójkę starszych ludzi  siedzących na jednej z ławek. przystanęłam. nie mogłam się napatrzeć. siedzieli obok siebie. mężczyzna obejmował kobietę  całując ją skromnie w czoło. oboje nucili jakąś starą piosenkę. mrużyli oczy przed słońcem  uśmiechając się do siebie nawzajem. coś niezwykle przepięknego. byli ze sobą  pomimo wieku. pomimo  że zdawali sobie sprawę  jak nie wiele zostało im życia  postanowili poświęcić je sobie nawzajem. wzajemne uczucie  wręcz od nich promieniowało  przyćmiewając słońce. w oku zakręciła mi się łezka. odchodząc postanowiłam  że za te parędziesiąt lat  też siądę na tej ławce. też z osobą która będzie przytulać mnie w ten sam nienaganny sposób. i będę równie szczęśliwa.

justi95 dodano: 26 grudnia 2011

szłam przez park. czułam promienie słońca delikatnie, ogrzewające moją twarz. właśnie wtedy zobaczyłam dwójkę starszych ludzi, siedzących na jednej z ławek. przystanęłam. nie mogłam się napatrzeć. siedzieli obok siebie. mężczyzna obejmował kobietę, całując ją skromnie w czoło. oboje nucili jakąś starą piosenkę. mrużyli oczy przed słońcem, uśmiechając się do siebie nawzajem. coś niezwykle przepięknego. byli ze sobą, pomimo wieku. pomimo, że zdawali sobie sprawę, jak nie wiele zostało im życia, postanowili poświęcić je sobie nawzajem. wzajemne uczucie, wręcz od nich promieniowało, przyćmiewając słońce. w oku zakręciła mi się łezka. odchodząc postanowiłam, że za te parędziesiąt lat, też siądę na tej ławce. też z osobą która będzie przytulać mnie w ten sam nienaganny sposób. i będę równie szczęśliwa.

poszła w ich pamiętne miejsce. usiadła na pamiętnej ławce  a wspomnienia po raz kolejny rzuciły się jej na szyję. była cała roztrzęsiona. na twarzy  miała rozmazany tusz. w ręku trzymała  butelkę czerwonego wina.   tęskniłaś?   usłyszała z oddali. obróciła się gwałtownie. stał. jak gdbyby  nigdy nic. wpadła w atak furii  rzuciła butelką o chodnik. wino spływało  po ulicy. podeszła do niego i wybuchając płaczem  niczym opętana  zaczęła okładać go rękami.   po co wracasz?! po co?! dlaczego znowu robisz mi to samo?! nie chcę Cię widzieć  rozumiesz?! nie chcę Cię widzieć! opadła z sił. kucnęła i zwinęła się w kłębek. klęknął obok niej. przytulił  czule całując w policzek  wyszeptał  że to był ostatni raz  że to się nigdy więcej nie powtórzy.   naiwnie uwierzyła. po raz kolejny.

justi95 dodano: 26 grudnia 2011

poszła w ich pamiętne miejsce. usiadła na pamiętnej ławce, a wspomnienia po raz kolejny rzuciły się jej na szyję. była cała roztrzęsiona. na twarzy, miała rozmazany tusz. w ręku trzymała, butelkę czerwonego wina. - tęskniłaś? - usłyszała z oddali. obróciła się gwałtownie. stał. jak gdbyby, nigdy nic. wpadła w atak furii, rzuciła butelką o chodnik. wino spływało, po ulicy. podeszła do niego i wybuchając płaczem, niczym opętana, zaczęła okładać go rękami. - po co wracasz?! po co?! dlaczego znowu robisz mi to samo?! nie chcę Cię widzieć, rozumiesz?! nie chcę Cię widzieć! opadła z sił. kucnęła i zwinęła się w kłębek. klęknął obok niej. przytulił, czule całując w policzek, wyszeptał, że to był ostatni raz, że to się nigdy więcej nie powtórzy. - naiwnie uwierzyła. po raz kolejny.

kochała deszcz. kiedy tylko  zobaczyła  że za oknem mży  siadała niezdarnie na parapecie  zwijając się w kłębek jak kilkuletnie dziecko. nasłuchiwała odgłosu kropel  uderzających o szybę. wierzyła  że każde z uderzeń ma jakiś magiczny przekaz. chce jej coś powiedzieć. coś uświadomić. tak jak ludzie. jednak  ani deszczu ani ludzi nie była w stanie  zrozumieć. czasami słowa  nie są w stanie opisać tego  co tak naprawdę pragniemy powiedzieć. nawet te najpiękniejsze  nie potrafią opisać tego  co dzieje się w nas samych  a czym chcielibyśmy się podzielić.

justi95 dodano: 26 grudnia 2011

kochała deszcz. kiedy tylko, zobaczyła, że za oknem mży, siadała niezdarnie na parapecie, zwijając się w kłębek jak kilkuletnie dziecko. nasłuchiwała odgłosu kropel, uderzających o szybę. wierzyła, że każde z uderzeń ma jakiś magiczny przekaz. chce jej coś powiedzieć. coś uświadomić. tak jak ludzie. jednak, ani deszczu ani ludzi nie była w stanie, zrozumieć. czasami słowa, nie są w stanie opisać tego, co tak naprawdę pragniemy powiedzieć. nawet te najpiękniejsze, nie potrafią opisać tego, co dzieje się w nas samych, a czym chcielibyśmy się podzielić.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć