głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika malinowa_lalka

Nasze ciała ciągną się do siebie jak magnez . Cholera   muszę być strasznie silna . Obowiązkowo Wciąż trzymam Dystans ♥

bialaczern dodano: 1 marca 2012

Nasze ciała ciągną się do siebie jak magnez . Cholera , muszę być strasznie silna . Obowiązkowo Wciąż trzymam Dystans ♥

' a teraz siedzę tu   jem tosta i czekam na cud . Jaki kolwiek .

bialaczern dodano: 29 luty 2012

' a teraz siedzę tu , jem tosta i czekam na cud . Jaki kolwiek .

Nie oczekuj ode mnie cudów. Z połową serca trudniej się oddycha.

onna dodano: 29 luty 2012

Nie oczekuj ode mnie cudów. Z połową serca trudniej się oddycha.

i choć raz poznać te niesamowite uczucie  gdy facet kocha Twoją duszę  nie tylko ciało. nie jesteś dla niego nic nieznaczącym przedmiotem  a księżniczką. nie patrzy Ci w biust  a w oczy. czujesz to  iż jesteś dla niego najważniejsza  a nie tylko potrzebna. po prostu Cię kocha  a nie lubi.

onna dodano: 29 luty 2012

i choć raz poznać te niesamowite uczucie, gdy facet kocha Twoją duszę, nie tylko ciało. nie jesteś dla niego nic nieznaczącym przedmiotem, a księżniczką. nie patrzy Ci w biust, a w oczy. czujesz to, iż jesteś dla niego najważniejsza, a nie tylko potrzebna. po prostu Cię kocha, a nie lubi.

co noc  głaszczę swoje serce w formie pocieszenia. zapewniam  że wszystko wkrótce będzie dobrze  ułoży się. biedne  nie przywykło jeszcze do tego świata  do kłamstw.

definicjamiloscii dodano: 29 luty 2012

co noc, głaszczę swoje serce w formie pocieszenia. zapewniam, że wszystko wkrótce będzie dobrze, ułoży się. biedne, nie przywykło jeszcze do tego świata, do kłamstw.

' przysięgam   trzymam się mocno . Zdzieram skórę z Tego szczęścia   by tylko jak najbliżej niego być .

bialaczern dodano: 29 luty 2012

' przysięgam , trzymam się mocno . Zdzieram skórę z Tego szczęścia , by tylko jak najbliżej niego być .

skłaniasz się ku ostateczności. jesteś w stanie zacisnąć zęby  skrupulatnie udawać  że zapomniałaś i jest w porządku. wymazując przeszłość  zbliżać się do Niego  równocześnie grając na nowych zasadach oraz zapominając o starym układzie. zero uczucia w tym wszystkim. desperacja  by tylko znów poczuć Jego pełne usta.

definicjamiloscii dodano: 29 luty 2012

skłaniasz się ku ostateczności. jesteś w stanie zacisnąć zęby, skrupulatnie udawać, że zapomniałaś i jest w porządku. wymazując przeszłość, zbliżać się do Niego, równocześnie grając na nowych zasadach oraz zapominając o starym układzie. zero uczucia w tym wszystkim. desperacja, by tylko znów poczuć Jego pełne usta.

Siedząc na szpitalnym korytarzu czekałam na wyrok  tak strasznie chciałam żeby napisał chociaż głupiego sms'a żebym się nie martwiła  że wszystko będzie okej. Wiedział  że cholernie bałam się tego dnia  bo mogłam się dowiedzieć że zostało mi kilka lub kilkanaście miesięcy życia. Nie wymagałam tego żeby był obok  ale odrobina zainteresowania po prostu by mi pomogła. Wolałabym zostać w tym walonym szpitalu i już nigdy go nie opuścić  niż zdać sobie sprawę że dla Ciebie nic nie znaczę.

lovermonster dodano: 29 luty 2012

Siedząc na szpitalnym korytarzu czekałam na wyrok, tak strasznie chciałam żeby napisał chociaż głupiego sms'a żebym się nie martwiła, że wszystko będzie okej. Wiedział, że cholernie bałam się tego dnia, bo mogłam się dowiedzieć że zostało mi kilka lub kilkanaście miesięcy życia. Nie wymagałam tego żeby był obok, ale odrobina zainteresowania po prostu by mi pomogła. Wolałabym zostać w tym walonym szpitalu i już nigdy go nie opuścić, niż zdać sobie sprawę że dla Ciebie nic nie znaczę.

nie mam siły. poddaje się. od 4 miesięcy  wstaje rano  naklejam na twarz uśmiech i udaje że wszystko jest okej. Z udawaną radością znoszę wszystko co on robi  jak się mną bawi  ale teraz to już chyba za dużo.

lovermonster dodano: 29 luty 2012

nie mam siły. poddaje się. od 4 miesięcy, wstaje rano, naklejam na twarz uśmiech i udaje że wszystko jest okej. Z udawaną radością znoszę wszystko co on robi, jak się mną bawi, ale teraz to już chyba za dużo.

wnikał w detale. co mnie irytowało  wiele po mnie poprawiał  coś ulepszał. denerwował się chociażby  kiedy nie miał odpowiedniego papieru do zapakowania prezentu. wyblaknięte kolory  czy pomidor źle ułożony na serze żółtym  były jedynie początkiem Jego obsesji. wkrótce uznał  że Jego wygląd  ubrania  pokój czy czas  nie zasługują na mnie. zniknął  żegnając mnie pocałunkiem perfekcyjnie złożonym na policzku.

definicjamiloscii dodano: 29 luty 2012

wnikał w detale. co mnie irytowało, wiele po mnie poprawiał, coś ulepszał. denerwował się chociażby, kiedy nie miał odpowiedniego papieru do zapakowania prezentu. wyblaknięte kolory, czy pomidor źle ułożony na serze żółtym, były jedynie początkiem Jego obsesji. wkrótce uznał, że Jego wygląd, ubrania, pokój czy czas, nie zasługują na mnie. zniknął, żegnając mnie pocałunkiem perfekcyjnie złożonym na policzku.

zakładał  że zacznę coś odszczekiwać  rzucać się  może zacisnę pięść i histerycznie walnę Go w ramię  kiedy powie mi o tym wszystkim  co zrobił. ale stałam  patrzyłam na Niego  spokojnie oddychałam  a w końcu  choć może powinnam wybuchnąć płaczem czy cokolwiek żałosnego  uśmiechnęłam się.   ogarniasz? właśnie powiedziałem  że Cię zdradziłem.   przełknęłam ślinę  by w końcu się odezwać.   dawno?   posłał mi zdziwione spojrzenie  tak jakby zamiast tego oczekiwał pytania o to z kim. podał okoliczności  dzień. Jego źrenice rozszerzyły się jeszcze bardziej  gdy stając na palcach lekko Go pocałowałam.   brawo  kochanie  1:1. nawiasem  niepozorni Ci Twoi znajomi. konkretni.   gdybym Go nie znała nie zauważyłabym jak pod podejrzeniami zmieniającymi się teraz w fakty  zgina się wewnętrznie z bólu. Jego oczy były kiepskie w udawaniu.

definicjamiloscii dodano: 28 luty 2012

zakładał, że zacznę coś odszczekiwać, rzucać się, może zacisnę pięść i histerycznie walnę Go w ramię, kiedy powie mi o tym wszystkim, co zrobił. ale stałam, patrzyłam na Niego, spokojnie oddychałam, a w końcu, choć może powinnam wybuchnąć płaczem czy cokolwiek żałosnego, uśmiechnęłam się. - ogarniasz? właśnie powiedziałem, że Cię zdradziłem. - przełknęłam ślinę, by w końcu się odezwać. - dawno? - posłał mi zdziwione spojrzenie, tak jakby zamiast tego oczekiwał pytania o to z kim. podał okoliczności, dzień. Jego źrenice rozszerzyły się jeszcze bardziej, gdy stając na palcach lekko Go pocałowałam. - brawo, kochanie, 1:1. nawiasem, niepozorni Ci Twoi znajomi. konkretni. - gdybym Go nie znała nie zauważyłabym jak pod podejrzeniami zmieniającymi się teraz w fakty, zgina się wewnętrznie z bólu. Jego oczy były kiepskie w udawaniu.

Kiedyś we mnie wierzyłaś mamo  wiem to.  bez schizy

onna dodano: 28 luty 2012

Kiedyś we mnie wierzyłaś mamo, wiem to. [bez_schizy]
Autor cytatu: bez_schizy

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć