 |
|
Muszę się grzać.
A ty to dobrze wiesz i celsjuszy pęk pod kurtką dla mnie masz.
|
|
 |
|
Jeszcze nie płaczę.
Czekam.
Między nami mosty płoną.
|
|
 |
|
Regularnie podlewasz,
pobudzasz do wzrostu ziarno rozpaczy.
|
|
 |
|
Bo życie potwór podstępny, zły,
od rana zacznie znów wysysać ze mnie szpik .
|
|
 |
|
Tak mi beztroski brakuje dziecięcej .
|
|
 |
|
Wybieram Cię na dobre, na zawsze,
tak się wstydzę tych słów,
choć szczere, wyświechtanych .
|
|
 |
|
Słyszysz mnie? Podobno wszystkich słyszysz a ja myślę ,że to bzdety, wiesz?
Jaki byłbyś nieludzki jakbyś słyszał każdego. A może słuchasz tylko jak się klęczy?
Albo tylko w kościele? Wtedy otwiera ci się wybiórcze ucho. Tylko, że Mnie nigdy nie zabiorą do kościoła, bo ich nigdy o to nie poproszę..i nie uklęknę.. Więc słuchaj mnie teraz.
Proszę o życie słyszysz? Powiem głośniej, błagam cię o życie. Takie życie jak teraz z bólem i ze łzami w oczach mojej małej.
Nie zabijaj mnie teraz jak wszystko widzę i słyszę. Nie zabijaj mnie kiedy cierpię. Nie zabijaj mnie ręką tej którą kocham bardziej niż wszystko na świecie. Wiem ,że to grzech ale kocham ją bardziej niż ciebie przyznaję się. Proszę cię Boże.
|
|
 |
|
nawet nie wiesz jak trudno jest nie myśleć o tobie wieczorami... gdy leże w łóżku i wyobrażam sobie co by było gdyby... może nie potrzebnie robie sobie nadzieję. Ale to właśnie ona podtrzymuje mnie na duchu... Co po chwilę patrząc na telefon czy nie ma chociażby jednej wiadomości. chociażby głupiego 'co tam?' chciałbym żeby to wszystko było jak dawniej... żebyś była.
|
|
 |
|
Tak się zastanawiam.. Ile razy jeszcze zawiodę się na kimś, na kim mi zależy..
|
|
 |
|
Moje życie miłosne jest jak Cola-cola. Kiedyś było "classic", później było "light", a teraz jest już tylko "zero".
|
|
 |
|
Wszystko czego chcę, to być Twoją codziennością.
|
|
|
|