 |
|
Trudno zamknąć oczy i nie uruchamiać wspomnień. / i.need.you
|
|
 |
|
Nie możesz teraz odejść. Nie potrafię jeszcze mijać Cię na ulicy, moje struny głosowe nie są gotowe mówić puste " cześć" i nic więcej. Jeszcze za wcześnie. / i.need.you
|
|
 |
|
jesteś moją ostatnią nadzieją, bez Ciebie nie dam sobie rady. / i.need.you
|
|
 |
|
ta miłość to jakiś nieskatalogowany stan, wyniszczający / i.need.you
|
|
 |
|
już dawno zgubiłam się pomiędzy wersami, gdzieś pomiędzy prawdziwymi, a fałszywymi uczuciami. / i.need.you
|
|
 |
|
tyś moją kokainą, przegryzioną wargą do krwi, tlenem, spojrzeniem na świat.
|
|
 |
|
Jesteśmy ludźmi - wolno nam wszystko. / i.need.you
|
|
 |
|
Był jak papieros, szybko uzależnił, kosztował wiele i zbyt szybko się skończył.
|
|
 |
|
Jeśli już powiedziałeś mi żegnaj to nie wracaj nigdy więcej. Nie chcę znów cierpieć po tym jak odchodzisz po raz kolejny zresztą.
|
|
 |
|
I nagle nienawidzisz siebie, nienawidzisz się z całego serca choć jeszcze przed chwilą czułeś się fantastycznie, czujesz że nie masz nic, nie masz nikogo, jesteś nikim.
|
|
 |
|
i kolejny raz się na Tobie zawiodłam, płakałam, przeklinałam, paliłam. dodałeś kolejną ranę do kolekcji, a ja pomimo tego dalej zrobiłabym wszystko by być w Twoich ramionach.
|
|
|
|