 |
|
Za często dajesz innym oparcie, którego Ty sama nie masz.
|
|
 |
|
Prawdziwa depresja to nie taka z której robisz smutny opis na gg oraz żalisz się wszystkim w około. Ona zaczyna się wtedy gdy włączenie komputera wydaje ci się być ponad twoje siły a przyjaciele nawet najbliżsi nie będą w stanie wydusić z ciebie powodu rozpaczy..
|
|
 |
|
Rozpuść włosy , idź pod wiatr , miej wszystko w dupie .
|
|
 |
|
Bo tak na prawdę to oczy mówią , czy człowiek jest szczęśliwy , a nie uśmiech .
|
|
 |
|
Czasem płacz w pokoju jest dla nas lepszy, od rozmowy z kimś nam bliskim.
|
|
 |
|
Pozwól mi zatopic się w twoich ramionach. Otocz mnie miłością..
|
|
 |
|
Kiedy Ty już zapomnisz, ja nadal będę pamiętać.. Jeszcze dużo czasu minie, nim tęsknota za Tobą przestanie budzić mnie w nocy, nim blizny na duszy zaczną się goić, a serce pokryje warstwa obojętności..
|
|
 |
|
Czas się wszystkiego wyrzec, zapomnieć. Wymazać z pamięci każdą ulotną chwilę, która i tak trwała za krótko. Pozbierać wszystkie sploty tęsknoty tworzące całość i pogrzebać je głęboko na dnie serca, które niechcący pokochało.. Czas z tym skończyć, by nigdy więcej nie zatracić się w nierealnych złudzeniach..
|
|
 |
|
Przez klatkę piersiową przebiega dziwny powiew... tak pusta jest.
|
|
 |
|
Potrząśnij mną i obudź mnie w końcu, kochanie. Widzisz, że nie śni mi się nic dobrego, widzisz jak z niepokojem mrugam powiekami. Muśnij lekko moje wargi, zawsze mnie to budzi. Zrób to. Kochanie, co się dzieje? Usłysz mnie. Proszę. Zaczynam się bać. Trzęsę się i tak bardzo się boję, bo ta sytuacja wydaje się tak cholernie realna, rzeczywista. Cholera, coś płynnego przesuwa się po moim policzku... skapuje na jedną ze stron książki. To nie jest sen, Kochanie, prawda? Naprawdę nie mogę krzyczeć, naprawdę siedzę tu w środku nocy, nie mogę spać, oddychać i tęsknię ze świadomością tego, jakim błędem było zaufanie Ci i przede wszystkim oddanie własnego serca.
|
|
 |
|
Zamówmy jakieś chińskie jedzenie na wynos i weźmy ze sobą to białe opakowanie, i nawet nie bierzmy sztućców, i idźmy do parku, nie musimy nawet siadać na ławce, wystarczy nam kawałek zroszonej trawy, i usiądźmy, jedzmy palcami czy pakując w to jedzenie całą twarz, i brudźmy się, a potem nawzajem wycierajmy sobie z policzków sos. Bądź tu, patrz na zmianę na mnie i na gwiazdy, uwielbiam jak tak świecą Ci się oczy. Chodź, chcę tego chrupiącego kurczaka, i Ciebie, i obiecuję, że to będzie najbardziej romantyczna kolacja naszego życia zwieńczona najlepszym seksem na tym chłodnym powietrzu, bez zasad, bez pamięci o świecie - nasz punkt widzenia ograniczy się tej nocy do nas jedynie, do nas nawzajem, obiecuję.
|
|
 |
|
Pomaganie to nie oznaka słabości. To znaczy, że pamiętam, jak mocno boli nie mieć nic i choć mam mało, dziele się tym co mam.
|
|
|
|