 |
poczułam Jego zapach. przywitał się ze mną na przywitanie całusem. następnie wziął moją dłoń i ruszyliśmy przed siebie. szliśmy i szliśmy. w pewnym momencie się zatrzymałeś. 'pamiętasz co mi obiecałaś?' - zapytał. 'pamiętam' - odpowiedziałam. nastała chwila ciszy. nachyliłeś się, bym nie musiała stać na palcach i po chwili zamknąłeś nasze usta w głębokim pocałunku. wszystko wręcz idealnie... szkoda tylko, że to sen. | szyszuniaa
|
|
 |
Mikołaju, napiszę do Ciebie, pomimo, że w tym roku nie zasłużyłam tak naprawdę na nic. tak, w tym roku przeszłam samą siebie. wiem, że idealna dziewczynka bez problemów, z dobrymi ocenami i wzorowym zachowaniem już nią nie jest. nie będę Cię prosić o lalkę Barbie i kena w zestawie, nie o wielkiego pluszowego misia, nie o wymarzoną książkę, nie o dom dla lalek, nie o kosmetyki czy też ubrania ; nie o słodycze, nie o żadne mp3, telefon czy też nowy komputer. poproszę Cię tylko o to, żebyś sprawił, żeby się ułożyło. po prostu, żeby się ułożyło: żeby w domu nie było żadnych kłótni, bym nie musiała więcej płakać. proszę pilnuj mnie, żebym nie wpadła w to bagno, w które się zapuszczam coraz bardziej. no i jeśli możesz to daj mi szansę na miłość, szansę chociaż jedną na milion, ale daj tą nadzieję, że jest ktoś kto Cię kocha i potrzebuję. czy proszę o tak wiele? chyba nie. dziękuję, Patrycja. szyszuniaa
|
|
 |
dzisiaj pechowy dzień. od samego rana chce mnie trafić szlag. dostałam chuj wie ile uwag. najpierw babka od niemca się na mnie uwzięła, bo nie wstałam z krzesła i nie powiedziałam tego jebanego 'Guten Morgen'. potem wylądowałam u pedagoga, że niby robię problemy. a pro po nie wiem nadal od kogo masz takie informacje! dowiedziałam się, że potrzebuję psychologa. następnie na wychowawczej dowiedziałam się, że stwarzam problemy klasowe z skarbnikiem. nie moja wina, że z niej taka suka ; że ksiądz nie dopuści mnie do bierzmowania. no normalnie żyć nie umierać. | szyszuniaa
|
|
 |
powiedz mi co czujesz, kiedy przechodzisz obok mnie na korytarzu? powiedz mi tylko czy nadal coś do mnie czujesz? czy to patrzenie na mnie 'tym' wzrokiem jest obojętne? czy posyłanie mi 'tych' uśmiechów to czysty przypadek? czy to, że jesteś w 'tych' miejscach, w których wiesz, że jestem to zbieg okoliczności? czy to, że niby przypadkiem zaczepiłeś o mnie coś świadczy? czy to, co dowiaduję się od innych to prawda? odpowiedz tylko 'tak' lub 'nie' to znacznie ułatwi sprawę. bo ja naprawdę lubię kiedy się uśmiechasz, kiedy szukasz mnie wzrokiem wśród tłumu, kiedy przypadkem na mnie wpadniesz, otrzesz się o mnie. lubię. tylko szkoda, że się tak późno obudziłeś. | szyszuniaa
|
|
 |
trzymaj sie krzeszla bo Paulina napierdala a Patrycja rozwala < 3 baranika rozpierdala < 33 to to to nowaa fala < 3 | hahahah boże ;D
|
|
 |
Bez namysłu podam ci truciznę
|
|
 |
- dziewczynki ja was proszę! - Łuukaaaasz ! | haha ♥
|
|
 |
- no od czego możecie być uzależnieni? - od szkoły?! czy ja jestem uzależniony od szkoły? nie, proszę pani ja się leczę! | hahahaha ♥
|
|
 |
- przyjechali, zapakowali w kaftan i jazda na kobierzyńską | hahahahah kurwa kocham centralnie Konrada ♥
|
|
 |
znamy się czy nie ? kogo teraz to tak naprawdę obchodzi ? mamy własne życie , nie myślimy o sobie . tylko jeszcze czasem , gdy przypadkiem wpadniemy na siebie na ulicy serce zaczyna pękać , a w naszych oczach można zobaczyć tą cholerną tęsknotę , za tym co było kiedyś. jednak wszystko i tak sprowadza się do krótkiego , oschłego : cześć , i wzroku wbitego w ziemię . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
chciałabym ci kiedyś opowiedzieć , co tak naprawdę czułam . jak cholernie tęskniłam , jak mocno w nas wierzyłam , jak cierpiałam . chciałabym , ale boję się , że nie dałbyś rady wysluchać do końca . nie mógłbyś znieść myśli , że jesteś jednak aż takim wielkim skurwysynem . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
jak wszystko się waliło i świat sypał mi się totalnie na głowę , miałeś to w dupie . nie interesowałeś się tym , czy dam sobie radę , jak się czuje , czy jest ktoś przy mnie . nic , kompletne zero . musiałam sama zacisnąć pięści i iść do przodu , żyć dalej . wiesz jak cholernie boli noszenie w sobie martwego serca ? nie wiesz . więc kurwa nie pierdol , że nic takiego się nie wydarzyło , że nie byłeś znowu aż tak ważny , a ja zupełnie się nie przejęłam tym , co odpierdoliłeś . /tymbarkoholiczka
|
|
|
|