 |
Krzyk,wrzaski,wyzwiska, przekleństwa. Natłok myśli w głowie,jednak najczęściej spotykany byłeś tam Ty. Pamiętasz,co mówiłam jednego wieczora? Czy pamiętasz co ci wtedy obiecałam? Obiecałam nie poddać się i czekać ile będzie trzeba. Obiecałam nie stracić wiary i cieszysz się drobnostkami, bo życie i tak niczego więcej nam nie podaruję. Miałam cieszyć się z tego, że jest w ogóle tak jak jest- bo przecież mogłoby zabraknąć Cię na zawsze. Obiecałam być silną i nigdy więcej nie płakać. Ale teraz mówię Ci i jestem tego pewna – nie dam rady. Złamałam daną obietnicę- płaczę co noc. I z każdym kolejnym dniem tracę wiarę. Nie jestem silna, tak jak obiecywałam. Ja nawet nie potrafię spokojnie oddychać, gdy myślę jak bardzo mi Cię tutaj brakuję.
|
|
 |
to uczucie wraca jak bumerang ...
|
|
 |
chcę Cię mieć na zawsze. z każdą wadą, z każdym centymetrem Twojego ciała przesiąkniętego draństwem. chcę Cię rano i nocą, na dzień dobry i dobranoc. napawam się zapachem powietrza przesiąkniętego zapachem Twoich perfum, tak pachną najpiękniejsze chwile mojego życia. na nowo nauczyłeś mnie kochać, napędziłeś do życia ten niezdolny do uczuć organizm, po pierwszym pocałunku wiedziałam, że to właśnie ten smak będzie mi towarzyszył do końca życia. pokazałeś jak wygląda miłość. nie muszę się już zachwycać namiastką szczęścia, przy Twoim boku mam go ogrom. / rap_jest_jeden
|
|
 |
Zaczęłam się odchudzać i w dwa tygodnie straciłam aż 14 dni.
|
|
 |
- Ile dalibyście mi lat?
- Dożywocie.
|
|
 |
W życiu albo ma się wyjebane, albo ma się depresję.
|
|
 |
Problem nie polega na tym, że nie wiem czego chcę, problem polega na tym, że wiem czego chcę, ale tego nie mogę mieć. / hanczi
|
|
 |
'Dobrze wiem już jak , pokonać własny strach '
|
|
 |
Kocham Cię - to nie tylko słowa, ale i jakiś obowiązek. To wyrzeczenie się pewnych rzeczy, pewna obietnica, którą powinieneś dotrzymać.
|
|
 |
' I obiecuję Ci że następna kobieta w moim życiu będzie mówić do Ciebie 'MAMO' ;)'
|
|
 |
Byłeś tym dla którego rzuciłam mój ulubiony nałóg , i przez Ciebie tak szybko do niego wróciłam ...
|
|
 |
Opowiedzieć Ci o nim? No cóż był on najważniejszą osobą w moim życiu , jego oczy, jego usta, jego zapach pomagały mi żyć. - a dziś? -dziś? jest wart tyle co wczoraj wyrzucony papieros czyli- nic. - a kochasz go ? - chciałabym skłamać mówiąc nie , ale to nie prawda wciąż na jego widok serce skacze mi do gardła a łzy napływają do oczu. - ale dasz radę ? - dam , bo muszę , wiesz uważałam że potrzebuje go jak tlenu , widzisz jego nie ma a ja wciąż żyję , może troche słabiej , ale jestem . i czekam na moment gdy on powie ze się pomylił , mam nadzieję że zrobi to zanim ja upadnę i złapie mnie choćby w ostatniej chwili
|
|
|
|