 |
|
nigdy nie marzyłam o czymś takim. nigdy nawet nie myślałam. i nagle stało się. zupełnie znienacka. no przydarzyło się, kurczę. Ty się przydarzyłeś.
|
|
 |
|
idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
wśród odwróconych plecami i obalonych w proch.
|
|
 |
|
z czasem uda Ci się zmyć z ciała odciski jego palców. gorzej jest z sercem. tam nie dostaniesz się, ani z gąbką ani z żelem pod prysznic.
|
|
 |
|
Twój zapach jest dla mnie jak narkotyk. zacznę sobie wkrótce dawkować fiolki Twoich perfum. tak w ramach zaspokajania mojego narkotycznego głodu, kiedy nie ma Cię obok
|
|
 |
|
nadchodzi dzień, kiedy robisz makijaż tylko dlatego, że jest on zdecydowanie najmocniejszym argumentem na to, aby powstrzymać się przed płaczem.
|
|
 |
|
Czasami kiedy widzisz kogoś codziennie zapominasz mu powiedzieć ile dla Ciebie znaczy.
|
|
 |
|
stan zakochania. kiedy jego ulubiona piosenka nagle dla ciebie też jest ulubiona.
|
|
 |
|
przez chwilę niech będzie pięknie, przez moment splecione ręce.
|
|
 |
|
zamiast o popularność, dbaj o szacunek. // wyszeptaneeee
|
|
 |
|
nie oczy są uzależnione od Jego widoku, lecz serce.
|
|
 |
|
uwielbiała być w jego ramionach, uwielbiała to ciepło, które od niego biło.
|
|
 |
|
nikomu się to nie śniło, nikt o tym nie myślał, a jednak ktoś miał plan na nas.
|
|
|
|