głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika maliiinowa

jasne  że pozwolę. będzie mi bardzo miło : . teksty abstracion dodał komentarz: jasne, że pozwolę. będzie mi bardzo miło :). do wpisu 4 stycznia 2011
kakao zawsze jest za gorące  biodra za szerokie  a mężczyzna zbyt napalony. rozwiązanie tych wszystkich sytuacji za jednym zamachem jest następujące  wylać mu owe kakao na krocze  unikając tym samym zbędnych kalorii powodujących rozrost naszych kobiecych kształtów.

abstracion dodano: 4 stycznia 2011

kakao zawsze jest za gorące, biodra za szerokie, a mężczyzna zbyt napalony. rozwiązanie tych wszystkich sytuacji za jednym zamachem jest następujące; wylać mu owe kakao na krocze, unikając tym samym zbędnych kalorii powodujących rozrost naszych kobiecych kształtów.

 cz.1 leżała pod kroplówką. lekarze stwierdzili u niej niewydolność serca. 'jedynym rozwiązaniem jest przeszczep'   wydali wyrok. niestety kolejka biorców była niezwykle długa. nie mogła tyle czekać. lekarze postawili na niej krzyżyk.   masz być szczęśliwy  rozumiesz?   powiedziała pewnego wieczoru  kiedy oboje leżeli na szpitalnym łóżku.   bez Ciebie to niemożliwe maleńka.   odpowiedział  zaciskając pięść na prześcieradle.   jeżeli zobaczę 'tam z góry'  że uroniłeś chociażby łzę to zjawię się tutaj z powrotem  żeby Ci nakopać!   powiedziała  a oboje wybuchli śmiechem.   nigdy nie będziesz tam na górze  powiedział całując ją w czoło. dwa dni później  obudziło ją szarpanie za rękaw pidżamy.   mamy dawcę! mamy dawcę  kochanie!   krzyczała jej matka  starając się ją obudzić. zaczęła krzyczeć z przepełniającej ją euforii.   dostałam szansę  mamo. niepowtarzalną szansę życia.   wyszeptała  opadając z emocji.  '

abstracion dodano: 3 stycznia 2011

[cz.1]leżała pod kroplówką. lekarze stwierdzili u niej niewydolność serca. 'jedynym rozwiązaniem jest przeszczep' - wydali wyrok. niestety kolejka biorców była niezwykle długa. nie mogła tyle czekać. lekarze postawili na niej krzyżyk. - masz być szczęśliwy, rozumiesz? - powiedziała pewnego wieczoru, kiedy oboje leżeli na szpitalnym łóżku. - bez Ciebie to niemożliwe maleńka. - odpowiedział, zaciskając pięść na prześcieradle. - jeżeli zobaczę 'tam z góry', że uroniłeś chociażby łzę to zjawię się tutaj z powrotem, żeby Ci nakopać! - powiedziała, a oboje wybuchli śmiechem. - nigdy nie będziesz tam na górze, powiedział całując ją w czoło. dwa dni później, obudziło ją szarpanie za rękaw pidżamy. - mamy dawcę! mamy dawcę, kochanie! - krzyczała jej matka, starając się ją obudzić. zaczęła krzyczeć z przepełniającej ją euforii. - dostałam szansę, mamo. niepowtarzalną szansę życia. - wyszeptała, opadając z emocji. '

 cz. 2 kilka dni później  kiedy dochodziła już do siebie po zakończonej sukcesie operacji  postanowiła zadzwonić do niego  żeby przekazać mu nową nowinę. 'powiem mu  że mam nowe serce  którym będę kochać go jeszcze mocniej'   pomyślała. niestety nie odbierał. kilkakrotnie  starała się do niego dodzwonić. wyszła ze szpitala  a on nadal nie odpowiadał na jej wiadomości.   mamo. tak właściwie to od kogo dostałam tą drugą szansę? no wiesz. moje nowe serce?   spytała podczas kolacji.   skarbie  dawcy są anonimowy. jedyne co mi wiadomo to to  że nosisz narząd jakiegoś mężczyzny który zmarł w tragicznym wypadku samochodowym. ktoś wspominał również o tym  że wyglądało to jak samobójstwo. chłopak celowo wjechał w jedno z drzew  tak jakby chciał ze sobą skończyć.   to straszne.   powiedziała  czując przeszywający ją dreszcz.   właśnie! byłabym zapomniała.   powiedziała matka  odnosząc naczynie do zlewu.

abstracion dodano: 3 stycznia 2011

[cz. 2]kilka dni później, kiedy dochodziła już do siebie po zakończonej sukcesie operacji, postanowiła zadzwonić do niego, żeby przekazać mu nową nowinę. 'powiem mu, że mam nowe serce, którym będę kochać go jeszcze mocniej' - pomyślała. niestety nie odbierał. kilkakrotnie, starała się do niego dodzwonić. wyszła ze szpitala, a on nadal nie odpowiadał na jej wiadomości. - mamo. tak właściwie to od kogo dostałam tą drugą szansę? no wiesz. moje nowe serce? - spytała podczas kolacji. - skarbie, dawcy są anonimowy. jedyne co mi wiadomo to to, że nosisz narząd jakiegoś mężczyzny który zmarł w tragicznym wypadku samochodowym. ktoś wspominał również o tym, że wyglądało to jak samobójstwo. chłopak celowo wjechał w jedno z drzew, tak jakby chciał ze sobą skończyć. - to straszne. - powiedziała, czując przeszywający ją dreszcz. - właśnie! byłabym zapomniała. - powiedziała matka, odnosząc naczynie do zlewu.

 cz.3    Twój 'najdroższy' jak go nazywałaś  kazał Ci przekazać kopertę kiedy ostatnim razem był u Ciebie w szpitalu  a Ty akurat spałaś.   dopiero teraz mi o tym mówisz?!   wybacz słońce  wypadło mi z głowy.   powiedziała  podając córce niebieską kopertę. subtelnie wysunęła karteczkę  pełna podekscytowania. ze łzami w oczach przeczytała tekst  napisany starannym druczkiem. 'pamiętaj  że nie wolno Ci uronić łzy bo wrócę Ci i nakopię! nosisz moje serce  maleńka. masz się nim dobrze opiekować. przecież obiecałem  że nie pozwolę Ci być tu   na górze'. teraz już na zawszę będę cząstką Ciebie.'

abstracion dodano: 3 stycznia 2011

[cz.3] - Twój 'najdroższy' jak go nazywałaś, kazał Ci przekazać kopertę kiedy ostatnim razem był u Ciebie w szpitalu, a Ty akurat spałaś. - dopiero teraz mi o tym mówisz?! - wybacz słońce, wypadło mi z głowy. - powiedziała, podając córce niebieską kopertę. subtelnie wysunęła karteczkę, pełna podekscytowania. ze łzami w oczach przeczytała tekst, napisany starannym druczkiem. 'pamiętaj, że nie wolno Ci uronić łzy bo wrócę Ci i nakopię! nosisz moje serce, maleńka. masz się nim dobrze opiekować. przecież obiecałem, że nie pozwolę Ci być tu - na górze'. teraz już na zawszę będę cząstką Ciebie.'

Wszystko  co dobre szybko się kończy  tak to już jest.   GrubSon.

synkuu dodano: 3 stycznia 2011

Wszystko, co dobre szybko się kończy, tak to już jest. / GrubSon.

I proszę  uważaj na słowa. Nawet tęsknota może być nieodwzajemniona.

synkuu dodano: 3 stycznia 2011

I proszę, uważaj na słowa. Nawet tęsknota może być nieodwzajemniona.

  Czasem możemy nie znać czyjejś motywacji do czynu i oddalamy się od racji  odbierając zły azymut

synkuu dodano: 3 stycznia 2011

" Czasem możemy nie znać czyjejś motywacji do czynu i oddalamy się od racji, odbierając zły azymut "

Szła ulicą  starając się zrozumieć  co tak naprawdę się z nimi stało. Wracały wspomnienia. On siedzący na drugim końcu ławki. Ona wpatrzona w czubki własnych butów i moment  w którym usłyszała najważniejsze słowa  świadczące o tym  że to koniec. Puściły jej emocje.  just love.

natie dodano: 3 stycznia 2011

Szła ulicą, starając się zrozumieć, co tak naprawdę się z nimi stało. Wracały wspomnienia. On siedzący na drugim końcu ławki. Ona wpatrzona w czubki własnych butów i moment, w którym usłyszała najważniejsze słowa, świadczące o tym, że to koniec. Puściły jej emocje. /just_love.

looow teksty natie dodał komentarz: looow do wpisu 3 stycznia 2011
:  teksty natie dodał komentarz: :* do wpisu 3 stycznia 2011
She's a cappucino. He's black espresso.

natie dodano: 3 stycznia 2011

She's a cappucino. He's black espresso.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć