 |
stay with me, you're all i see..
|
|
 |
w otoczeniu szarych bloków stoję ja - mały człowiek, a setki myśli wypełniają moją głowę. czasem myślę,
czy to wszystko się opłaca, czy nie na darmo jest ta praca..
|
|
 |
czasem widzę rzeczy, których nie chciałbym widzieć
|
|
 |
czasem myślę, czy to wszystko ma sens, czy warto się silić, tworzyć nowy wers
|
|
 |
smak miłości, która niszczy i upaja, twarz zaleje gorącej krwi fala
|
|
 |
coś dla Ciebie znaczy czy te gesty są na niby? któryś z nas nie należy już do świata żywych
|
|
 |
wyrzucony na aut, sam w czterech ścianach
|
|
 |
pójść sie zapić, pójść sie zaćpać, nie pozostawia zbyt wyboru sytuacja, po kropli kropla daje upust goryczy. jesteś obok mnie, czy nie? ciągle milczysz..
|
|
 |
tracę grunt, czuje klepie, to mnie przerasta
|
|
 |
proszę Pani, walczyłem o lepsze jutro, ona była niepoważna, nie chce być z tą Pani córką. fałsz obłudy, fałszywie grała muza
|
|
 |
po dwóch latach znów wie co to samotność, wieczny katar, po ściankach szklanki spływa alkohol, twarz ma głodna, nie chce jeść woli pić. to przemyślenia, być czy nie być? wspomnienia z tamtych dni, zawróciłbym czas gdybym mógł. teraz już po wszystkim, koniec, zwód
|
|
 |
widzę jak owszem. widzę jak owszem, to bez znaczenia i to nieistotne, jak wszystko waży mniej i nie przybliża się. widzę jak małe, nieidealne nocne niebo, o ile znaczy mniej, nie urodzajne, nie nawołuje mnie. widzę jak owszem, to nieistotne. nieważne, niepiękne, wyblakłe i.. to nie istotne z perspektywy absolutu,
|
|
|
|