 |
Zbieram drużynę, ja kontra świat.
|
|
 |
A może popełniłam kolejny błąd w momencie kiedy nasze usta ponownie poczuły swój smak. Może będę tego żałowała za godzinę, jutro bądź za dwa miesiące. Nie wiem.
|
|
 |
Co z tego, że piszesz, może za tydzień przestaniesz. To tylko sms, nigdy nie potrafiłeś się starać w prawdziwym życiu, a zawsze wiesz gdzie mnie możesz znaleźć. Pytanie tylko, czy kiedykolwiek naprawdę mnie szukałaś ?
|
|
 |
Piszę Ci każdego dnia, że to nie ma sensu. Żegnam się co godzinę jak idiotka, ale ja wariuję, bo chce Cię obok. Lepszego. Szczerego. Niektórych rzeczy nie da się zapomnieć. Wiem, że codziennie bałabym się czy znowu nie masz kogoś innego. Kiedy się żegnamy płaczę, a od lat obiecuje sobie, że będę silna...
|
|
 |
Ale to wszystko jest dziwne. Chcę czegoś nowego, czystego, chcę prawdziwej miłości. Nasza miłość była pełna kłamstw i oszustw dzięki tobie. Mijają lata, a ty dalej uważasz, że to przeznaczenie mimo, że obok ciebie jest ktoś inny. Nigdy nie potrafiłeś zawalczyć, czy jedna róża to zbyt wiele ? Czy wymagam za dużo ? Po tym wszystkim ja jestem w stanie czekać w nocy aż skończysz pracę, żeby napisać ci dobranoc. Chyba oszalałam, może to miłość, a może tylko samotność. Ale znowu jest to samo, mętlik smutek, a ty dalej tylko rzucasz słowa na wiatr.
|
|
 |
Dla innych czasem bywamy jazdami próbnymi, trofeami, wyzwaniami albo dodatkami, które uzupełniają ich dni i tygodnie, jak listek mięty na serniku. Czasami jesteśmy polisą ubezpieczeniową, a innym razem rollercosterem, na którym można zapomnieć o problemach szarej codzienności. Dla kogoś jesteśmy słońcem, wokół którego, krążą myśli o trzeciej nad ranem. Zdarza nam się być niezobowiązującą rozrywką, późniejszymi wyrzutami sumienia, wspomnieniem, o którym nigdy nie powie się nikomu. Tak często jesteśmy tylko okruchami cudzych historii, szkiełkami kręcącymi się w kalejdoskopie przed główną gwiazdą festiwalu ich życia. Na koniec, bywamy też dla kogoś wszystkim.
|
|
 |
Myślę, że najgorsze są takie życiowe przeciągi. Gdy ktoś stoi u wejścia
i niby Cię kocha, ale jednak nie kocha. A Ty, może i dałabyś radę odejść, ale nawet nie bierzesz się za próbę odejścia, bo masz tę głupią nadzieję, że ta osoba jednak wejdzie. Więc cały czas czekasz i z dnia na dzień ten przeciąg owiewa Cię coraz mocniej. A ta osoba, nie wpuszcza nikogo do środka, ale sama też nie wchodzi. Stoi w przejściu i blokuje. A Ty wciąż zostawiasz uchylone drzwi i plujesz sobie za to w twarz, czekając czy zdecyduje się wejść, albo chociażby raczy pieprznąć z całej siły tymi cholernymi drzwiami, abyś wiedziała w końcu na czym stoisz..
|
|
 |
Nic już nie wiem. Ciągnie mnie do Ciebie, tęsknię, ale wiem jak to zawsze jest pojawiasz się i znikasz, a ja jestem tą drugą. Nie chcę tak, boje się. Staram się trzeźwo myśleć, że tyle czasu minęło, że już tyle razy mnie skrzywdziłeś, ale nie poradzę, że wciąż o Tobie myśle.
|
|
 |
Znowu to się dzieje, wrócił i mam mętlik w głowie.
|
|
 |
Nasza miłość była jak wiatr. Nie widziałam jej, ale ją czułam.
|
|
 |
Nikt nie jest zbyt zajęty,by do ciebie napisać lub zadzwonić. Wszystko zależy od tego jaką rolę grasz w jego życiu.
|
|
 |
,,Nie zagłuszy ciszy wina smak.
Nie pomniejszy żalu pusta butelka.
I rozumiesz, że przyjaciół brak.
Gdy jak kruche szkło serce pęka.
Nie wie nikt co się może stać.
Nie wie nikt co się jeszcze zdarzy.
Gdy ból skrzywi bladą twarz.
To i tak zostaniemy z tym sami.
Ja nie mówię, że to ma sens.
Ja nie twierdzę też, że to na nic.
Tylko życie tak trudne jest.
Potrzeba siły, by sobie z nim radzić"
|
|
|
|