 |
-Dałabyś mu trzecią szansę?
-Tak.
-Ale przecież dwa razy tak bardzo Cię zranił!
-Tak, to prawda. Ale jest jeszcze coś...
-Co takiego?
-Ja go kocham. Kocham go tak bardzo, że dałabym wsadzić sobie sztylet w serce po raz trzeci dla chociażby kilku chwil, które podarowałby tylko mnie...
|
|
 |
Mogę czekać wiecznie, jeśli wiem, że mam na co czekać.
|
|
 |
Możesz patrzeć, ale nie zobaczysz dziewczyny którą byłam, bo ona odeszła...
|
|
 |
Już powoli przyzwyczajałam się do tego, że nie ma Cię w moim życiu. Już wszystko sobie idealnie poukładałam, uśmiechałam się codziennie. Już potrafiłam doskonale udawać, że jesteś mi obojętny, udawać, że nic do Ciebie nie czuję. A Ty miałeś czelność odezwać się do mnie, powiedzieć, że żałujesz, że już nie jestem z Tobą i wyznać mi miłość. No świetnie. Narobiłeś mi tej pieprzonej nadziei i wszystkie moje starania szlag trafił. A teraz? Teraz to się znowu nie znamy...
|
|
 |
Wczoraj było tak pięknie, miałam już tą cholerną nadzieje, a dzisiaj? Dzisiaj mówisz mi takie słowa, co wbijają mi sztylet prosto w serce...
|
|
 |
To już koniec? Na zawsze? Nie! Tak nie może być. Nie poradzę sobie, przecież sam dobrze o tym wiesz. Już mnie nie kochasz? Dlaczego? Ja Ciebie nadal i to bardzo mocno. A Ty swoją obojętnością mnie zabijasz...
|
|
 |
Siedziałam z koleżankami na schodkach. Nagle zauważyłam, że kręcisz się z kumplami w pobliżu. Olałam to. Wzięłam bucha i wspominałam jak kiedyś było nam razem dobrze. Stałeś koło mnie. Chwila ciszy. W końcu się odezwałeś i powiedziałeś tylko suche słowa : Gówniara mała i już pali. Dmuchnęłam Ci dymem w twarz i powiedziałam : Nie jesteśmy już razem, mogę robić co tylko mi się podoba. Już mi nie zabronisz niczego. Nie możesz.
|
|
 |
I ten Twój obojętny wzrok, który wbijaj mi się mocno w serce, które już i tak nie miało siły bić...
|
|
 |
I dopiero po usłyszeniu słów koleżanki '' Przystojny jest, chciałabym z nim chodzić.'' Uświadomiłam sobie, że naprawdę jesteś dla mnie wszystkim i nigdy nie pogodziłabym się z myślą, że będziesz kochał inną dziewczynę.
|
|
 |
Gdy zobaczyłam jak Twoje usta stykają się z jej ustami, serce pękło mi na milion malutkich kawałeczków... Straciłam w tamtej chwili dosłownie wszystko. Nawet nadzieja mnie opuściła.
|
|
 |
Jestem zmęczona tym niesprawiedliwym światem, otoczonym samymi fałszywymi ludźmi...
|
|
 |
A moim marzeniem jest to, abyś kiedyś mnie przytulił tak jak kiedyś, powiedział, że tęskniłeś i jak mnie bardzo kochasz. Ale wiem, że to jest nierealne marzenie i nigdy do tego nie dojdzie.
|
|
|
|