![Po tylu próbach zrozumienia ludzi doszłam do wniosku że i tak Wy wszyscy odejdziecie... Nie jestem żadnym powodem byście zostali. niekoffana](http://files.moblo.pl/0/2/70/av65_27037_tumblr_lv0qh9dpe21qbaen3o1_500_large.jpg) |
Po tylu próbach zrozumienia ludzi, doszłam do wniosku, że i tak Wy wszyscy odejdziecie... Nie jestem żadnym powodem, byście zostali./niekoffana
|
|
![Nie wiem czy on mnie kochał. W mojej definicji ta prawdziwa miłość się nie kończy a nawet jeśli jej konstrukcja została naruszona to osoby zrobią wszystko żeby zapełnić tą lukę która powstała. Co z tego że na początku zapewniał o uczuciu skoro przestał? Jaką wartość ma to teraz w momencie kiedy jego na zawsze nigdy tym na zawsze miało nie być. Nie chcę dostawać czegoś tylko po to by zaraz to stracić. Podobno coś co się skończyło nigdy nie było prawdziwe i nigdy do mnie nie należało a on przecież był. Przecież go nie wymyśliłam nie uroiłam sobie tych wszystkich słów zapewniających o uczuciu. Mimo to odszedł. Skąd więc mam wiedzieć że mnie kochał? Może wtedy czuł chwilową fascynacje i pożądanie? Może próbował ale nie mógł pokochać? Właściwie jakie to ma znaczenie skoro znikło. Słowa to tylko puste obietnice których jego serce nie umiało dotrzymać. Jego brak to odpowiedź na moje pytanie. Nieobecność to najgłośniejsze nie kochał jakie mogłam usłyszeć. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/73/av65_27331_knjkwmda5njcsndk4mjkwntyf16517_d20b4b1a000ebae94e74_medium.jpg) |
|
Nie wiem czy on mnie kochał. W mojej definicji ta prawdziwa miłość się nie kończy, a nawet jeśli jej konstrukcja została naruszona, to osoby zrobią wszystko żeby zapełnić tą lukę, która powstała. Co z tego, że na początku zapewniał o uczuciu, skoro przestał? Jaką wartość ma to teraz, w momencie, kiedy jego "na zawsze", nigdy tym na zawsze miało nie być. Nie chcę dostawać czegoś, tylko po to, by zaraz to stracić. Podobno coś co się skończyło, nigdy nie było prawdziwe i nigdy do mnie nie należało, a on przecież był. Przecież go nie wymyśliłam, nie uroiłam sobie tych wszystkich słów zapewniających o uczuciu. Mimo to odszedł. Skąd więc mam wiedzieć, że mnie kochał? Może wtedy czuł chwilową fascynacje i pożądanie? Może próbował, ale nie mógł pokochać? Właściwie jakie to ma znaczenie, skoro znikło. Słowa to tylko puste obietnice, których jego serce nie umiało dotrzymać. Jego brak to odpowiedź na moje pytanie. Nieobecność to najgłośniejsze "nie kochał" jakie mogłam usłyszeć./esperer
|
|
![Nie nie wybaczę Ci. Nie będę miała dobrego serca dla kogoś kto nie miał go w ogóle dla mnie. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/73/av65_27331_knjkwmda5njcsndk4mjkwntyf16517_d20b4b1a000ebae94e74_medium.jpg) |
|
Nie, nie wybaczę Ci. Nie będę miała dobrego serca dla kogoś, kto nie miał go w ogóle dla mnie./esperer
|
|
![Jesteś dla mnie jak córka mama siostra babcia ciocia nauczyciel pedagog psycholog psychiatra psychoterapeuta chłopak i przyjaciel w jednym.](http://files.moblo.pl/0/2/70/av65_27037_tumblr_lv0qh9dpe21qbaen3o1_500_large.jpg) |
|
Jesteś dla mnie jak córka, mama, siostra, babcia, ciocia, nauczyciel, pedagog, psycholog, psychiatra, psychoterapeuta, chłopak i przyjaciel w jednym.
|
|
![zależało mi na kimś kto będzie moją kotwicą wiesz? ... kto będzie dzwonił dzień w dzień z pytaniem czy wszystko w porządku. pobiegnie w środku nocy do apteki gdy zachoruję. będzie tęsknił jak wyjadę. i kochał bez względu na wszystko. J. Picoult](http://files.moblo.pl/0/2/70/av65_27037_tumblr_lv0qh9dpe21qbaen3o1_500_large.jpg) |
zależało mi na kimś, kto będzie moją kotwicą, wiesz? [...] kto będzie dzwonił dzień w dzień z pytaniem, czy wszystko w porządku. pobiegnie w środku nocy do apteki, gdy zachoruję. będzie tęsknił, jak wyjadę. i kochał, bez względu na wszystko. | J. Picoult
|
|
![odetchnij i wróć ale tylko wtedy gdy będę coś dla Ciebie warta.](http://files.moblo.pl/0/2/70/av65_27037_tumblr_lv0qh9dpe21qbaen3o1_500_large.jpg) |
|
odetchnij i wróć,ale tylko wtedy,gdy będę coś dla Ciebie warta.
|
|
![Jeśli nie walczysz o to czego pragniesz nie masz prawa płakać że tego nie masz.](http://files.moblo.pl/0/2/70/av65_27037_tumblr_lv0qh9dpe21qbaen3o1_500_large.jpg) |
|
Jeśli nie walczysz o to, czego pragniesz, nie masz prawa płakać, że tego nie masz.
|
|
![Każdy z nas jest mordercą. Każdy z nas albo zabił jakieś uczucie w innych albo zabił coś w samym sobie.](http://files.moblo.pl/0/2/70/av65_27037_tumblr_lv0qh9dpe21qbaen3o1_500_large.jpg) |
Każdy z nas jest mordercą. Każdy z nas albo zabił jakieś uczucie w innych, albo zabił coś w samym sobie.
|
|
![Przyszedł już grudzień a Ty gdzie jesteś? Nie sądzisz że ta nasza rozłąka jest zbyt długa? Zaraz spadnie śnieg czemu więc jeszcze nie wracasz? Tak często jeszcze parzę dwie kawy i wyglądam przez okno czy nie jedziesz aż napój w końcu stygnie. Twój ulubiony kubek ciągle na Ciebie czeka. Osiadł już na nim kurz tak długo Cię u mnie nie było. Och. Jest zimno a ja nie mogę dbać o Ciebie nie mogę martwić się czy znów się nie przeziębisz. Czemu odszedłeś? Zapomniałeś jak wspaniałe święta spędziliśmy rok temu? Przy moim stole znów będzie miejsce dla Ciebie więc wróć. Wszyscy będą się o Ciebie pytać a ja nie mam siły odpowiadać im że nie potrafiliśmy przetrwać. Boję się tych rozmów boję się życzeń. Boję się całych świąt bo bez Ciebie nic nie jest takie samo. A pamiętasz sylwester? To była najpiękniejsza noc w moim życiu. Teraz zapewne spędzę go sama jak spędzałam cały ten rok. Kochanie dlaczego mi to zrobiłeś? Nie wierzę że wszystko tak szybko się skończyło. Nie wierzę. napisana](http://files.moblo.pl/0/2/73/av65_27331_knjkwmda5njcsndk4mjkwntyf16517_d20b4b1a000ebae94e74_medium.jpg) |
|
Przyszedł już grudzień, a Ty gdzie jesteś? Nie sądzisz, że ta nasza rozłąka jest zbyt długa? Zaraz spadnie śnieg, czemu więc jeszcze nie wracasz? Tak często jeszcze parzę dwie kawy i wyglądam przez okno czy nie jedziesz, aż napój w końcu stygnie. Twój ulubiony kubek ciągle na Ciebie czeka. Osiadł już na nim kurz, tak długo Cię u mnie nie było. Och. Jest zimno, a ja nie mogę dbać o Ciebie, nie mogę martwić się czy znów się nie przeziębisz. Czemu odszedłeś? Zapomniałeś jak wspaniałe święta spędziliśmy rok temu? Przy moim stole znów będzie miejsce dla Ciebie, więc wróć. Wszyscy będą się o Ciebie pytać, a ja nie mam siły odpowiadać im, że nie potrafiliśmy przetrwać. Boję się tych rozmów, boję się życzeń. Boję się całych świąt, bo bez Ciebie nic nie jest takie samo. A pamiętasz sylwester? To była najpiękniejsza noc w moim życiu. Teraz zapewne spędzę go sama, jak spędzałam cały ten rok. Kochanie dlaczego mi to zrobiłeś? Nie wierzę, że wszystko tak szybko się skończyło. Nie wierzę. / napisana
|
|
![wiesz... też kiedyś tak miałam że ktoś przy mnie był był dość długo i nagle zniknął po prostu bez żadnego słowa wyjaśnienia. i też tak jak Ty zastanawiałam się po co to wszystko było. też ryczałam nocami i nie mogłam zrozumieć co złego zrobiłam. też byłam bezsilna bo chciałam żeby się odezwał ale milczał. i tak siedziałam w tym dołku ładnych pare miesięcy i nie dawałam rady i nie uśmiechałam się.. aż w końcu doszłam do wniosku że ni chuja nie dam za wygraną. i się podniosłam i zaczęłam żyć dla siebie nie dla Niego i uśmiechałam się i byłam piękna. i wiesz co? wrócił. i błagał o kontakt o kilka słów ale dałam mu to samo co On dał mi gdy najmocniej Go potrzebowałam wielkie nic opieczętowane w ignorowanie i milczenie. i wygrałam to najlepiej jak potrafiłam bo zaczęłam żyć i zrozumiałam że da się to robić bez Niego. kissmyshoes](http://files.moblo.pl/0/2/73/av65_27331_knjkwmda5njcsndk4mjkwntyf16517_d20b4b1a000ebae94e74_medium.jpg) |
wiesz... też kiedyś tak miałam, że ktoś przy mnie był - był dość długo, i nagle zniknął, po prostu, bez żadnego słowa wyjaśnienia. i też, tak jak Ty - zastanawiałam się po co to wszystko było. też ryczałam nocami, i nie mogłam zrozumieć co złego zrobiłam. też byłam bezsilna - bo chciałam żeby się odezwał, ale milczał. i tak siedziałam w tym dołku ładnych pare miesięcy, i nie dawałam rady, i nie uśmiechałam się.. aż w końcu doszłam do wniosku, że ni chuja - nie dam za wygraną. i się podniosłam, i zaczęłam żyć dla siebie, nie dla Niego - i uśmiechałam się, i byłam piękna. i wiesz co? wrócił. i błagał o kontakt, o kilka słów - ale dałam mu to samo, co On dał mi, gdy najmocniej Go potrzebowałam - wielkie nic, opieczętowane w ignorowanie, i milczenie. i wygrałam to - najlepiej jak potrafiłam - bo zaczęłam żyć, i zrozumiałam, że da się to robić bez Niego. || kissmyshoes
|
|
![Wiesz czemu nam nie wyszło? Nie dlatego że się nie kochaliśmy. Dlatego że nie mogłeś znieść myśli że tak samo jak Ty ja też mogę odejść. Zżerała Cię świadomość że oto nie mogłeś mieć mnie w stu procentach że nie dałam się stłamsić jak każda inna i na każdy Twój krzyk ja odpowiadałam dwa razy głośniej. Przerosły Cię moje ambicje bo oto ktoś mógł złamać Ci serce tak jak Ty kiedyś innym. Przyznaj bałeś się. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/73/av65_27331_knjkwmda5njcsndk4mjkwntyf16517_d20b4b1a000ebae94e74_medium.jpg) |
|
Wiesz czemu nam nie wyszło? Nie dlatego, że się nie kochaliśmy. Dlatego, że nie mogłeś znieść myśli, że tak samo jak Ty, ja też mogę odejść. Zżerała Cię świadomość, że oto nie mogłeś mieć mnie w stu procentach, że nie dałam się stłamsić jak każda inna i na każdy Twój krzyk, ja odpowiadałam dwa razy głośniej. Przerosły Cię moje ambicje, bo oto ktoś mógł złamać Ci serce, tak jak Ty kiedyś innym. Przyznaj, bałeś się./esperer
|
|
![Kiedyś nie byłam taka zimna. Właściwie teraz też nie jestem. Zbudowałam tylko wokół siebie mur żeby nigdy więcej nie cierpieć tak jak wtedy. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/73/av65_27331_knjkwmda5njcsndk4mjkwntyf16517_d20b4b1a000ebae94e74_medium.jpg) |
|
Kiedyś nie byłam taka zimna. Właściwie teraz też nie jestem. Zbudowałam tylko wokół siebie mur, żeby nigdy więcej nie cierpieć tak jak wtedy./esperer
|
|
|
|