 |
|
wiem, że jest to głupie, ale dziś konfliktom zapobiec nie umiem, i tak uśmiecham się z trudem. misiek, przepraszam. do domu wracam, zero słów, pokój i ja, cztery ściany i muzyka
|
|
 |
|
kocham i tęsknię, chociaż to takie niemęskie, rozumiem, współczuję, chociaż się czuję niezręcznie. na zmianę ufam i wątpię, chociaż to takie nierozsądne. a łzy, to ja Ci powiem, ja ich nie wylewam za kołnierz. i wiecznie się wzruszam i mięknę, chociaż to takie dziewczęce, a Ty śmiejesz się ze mnie, a ja usycham i więdnę..
|
|
 |
|
kochanie, czemu szepczesz? możemy być spokojni, opuśćmy ręce
|
|
 |
|
marznę bez Ciebie, zamarzam, powoli się kulę, nad ranem tulę Twoją koszulę, czule. zawijam się w dywan, Twym zapachem się przykrywam. bez Ciebie chłód, bez Ciebie mróz, gaśnie na niebie wielki wóz..
|
|
 |
|
so close no matter how far, couldn't be much more from the heart
|
|
 |
|
w każdym moim słowie, dedykuję miłość Tobie.
|
|
 |
|
poznaj ciemne zakamarki swojej kruchej psychiki - jestem głosem, który powtarza Ci, że jesteś nikim.
|
|
 |
|
czy to nie ironia losu? - ignorujemy tych, którzy nas uwielbiają. uwielbiamy tych, którzy nas ignorują. kochamy tych, którzy nas ranią i ranimy tych, którzy nas kochają...
|
|
 |
|
więc spleć palce z moimi palcami i chodź prowadź, i daj się prowadzić, tam gdzie czeka nas czas, dobry czas, tam gdzie czeka nas czas, dobry czas spełnienia..."
|
|
 |
|
wiele planów i wiele pięknych snów odprawiłam gdzieś w zapomnienie.
|
|
|
|