 |
|
aby być szanowanym przez chore społeczeństwo, musisz być bardziej chory niż oni, uwierz w to.
ale co dzięki temu osiągniesz - nie wiesz? powiem Ci, stracisz duszę i nie zyskasz nic.
|
|
 |
|
dzisiaj, ogromna jest przepaść słychać, trzeba wziąć się w garść i mocno zacząć oddychać
|
|
 |
|
hej powiedz mi, kiedy tak prujesz, czy nie widzisz, że omijasz piękno dookoła Ciebie?
|
|
 |
|
myśli giną, odeszło to, co było rutyną
|
|
 |
|
dźwięk łamanych kości będący esencją dla mych uszu, krótki oddech, duszne, ciężkie powietrze mające posmak metalicznej krwi.
|
|
 |
|
co mam powiedzieć, gdy zapytają mnie jej rodzice? że siedzę na ławce przy piwie i trawce?
|
|
 |
|
powietrze ma chemiczny smak, leczę strach oddechem z Twoich ust. zaciągam się kolejny raz, i trzymam tak w płucach zapach Twój, i boję się każdego dnia, że pęknie nam pod nogami lód, i co po drodze czeka na, nie chcę myśleć już.
|
|
 |
|
ej. a jeśli pójdzie coś nie tak i siebie znać nie będziemy już, nie powiem jak mi Ciebie brak, bo nie ma takich słów..
|
|
 |
|
moja wymarzona kobieta..? a więc moje "tak" jej "nie", mój "wschód" jej "zachód", moja "noc" jej "dzień", lecz moje "kocham" a jej "ja bardziej".
|
|
 |
|
Twoje tosty z jajkiem sadzonym były ohah♥! dziękujęęę za takie mega śniadanko! ♥ :3
|
|
 |
|
w moim wnętrzu tylko chłód, w ustach czuć popiołu smak.
|
|
|
|