 |
|
już wyrok wydali, wyrok wykonali, żywcem pogrzebali
|
|
|
|
głębiej, głębiej jestem tam gdzie ciemniej
|
|
|
|
robię Ci kiełbie we łbie, nie gorzej niż dragi
|
|
|
|
wyrywam Ci kręgosłup, dziś
|
|
|
|
u, podoba mi się tu, gdy w ręku ostre rzeczy mogę Cię pokaleczyć. z Twego ucha jucha bucha, za wysoko lecisz, zmysły tracisz i o to chodzi stary, cztery wymiary
|
|
|
|
może nie wystarczę, ale będę tuż obok. prócz Ciebie nie ma mnie dla nikogo
|
|
|
|
znam jak Ty te noce nieprzespane by nad ranem zawikłane kwestie podjąć z nowym planem jak z taranem. dokładnie znam to, mam te same myśli skołatane. znam to, to jest mi znane uczucie z tym związane. co jest grane? marzenia niewypowiadane.
|
|
|
|
przytaczam sens mej nieobecności z konieczności odcięcia od rzeczywistości
|
|
|
|
wyrwany z agonii, w matni problemowej toni, w nieustannej pogoni za spokojem
|
|
|
|
dla Ciebie to robię, uświadom to sobie
|
|
|
|
ja pierdole, ludzie.... xdddddddd'
|
|
|
|
Dodaj komentarz
