 |
akochanie. Przed użyciem zapoznaj się z sercem drugiej połówki, lub skonsultuj się z rozumem, gdyż każda miłość niewłaściwie wybrana zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu.
|
|
 |
|
Miała nadzieję, że już go nie kocha, że to minęło. Tak bardzo się starała, żeby to minęło. Ostatnie pół roku to był właściwie odwyk. Odwyk od niego, od jego wariackiej miłości, od pocałunków, jego fantazji, jego wygłupów, jego napadów melancholii, jego niezwykłości. Nie udało się. Owszem, zapomniała o nim, ale wcale nie przestała Go kochać..
|
|
 |
Ta pustka cholernie mnie niszczy. To nic, że Ty o tym nie wiesz.
|
|
 |
nie maluje się, nie ubieram jak pewna pani na literę K., nie pokazuję tyłka, ani brzucha, nie nakładam na twarz pół kilo fluidu, czy pudru. myślę, że w ogóle nie jest mi to potrzebne. jestem sobą i wcale nie przejmuje się złamanym paznokciem czy tym, że mam źle ułożone włosy. do życia i szczęścia potrzebna mi rodzina, przyjaciele, siatkówka i ON, a nie jakieś pieprzone fluidy, czy spódniczki odkrywające pół tyłka. / wracajtuno.
|
|
 |
Przytulił ją. Poczuła się bezpiecznie i to ją zabijało, bo wiedziała ,że nigdy nie będą razem..
|
|
 |
wypijmy za: facetów, którzy nas zdobyli, kolesi, którzy nas stracili, debili, którzy nas rzucili, oraz farciarzy, którzy nas poznają..
|
|
 |
siedziałam w swoim pokoju. jak zwykle byłam wpatrzona w ekran i zasłuchana w pozytywnej muzyce reggae. nagle otworzyły się drzwi i wszedł tata. usiadł na łóżku, a po chwili poprosił abym do Niego podeszła. widziałam, że coś Go dręczy, że z czymś nie może sobie poradzić. nie mógł się zebrać, by wypowiedzieć jakiekolwiek słowo. milczałam, widziałam, że tego potrzebował. po chwili zaczął mówić, że Jego tata zmarł nagle. opowiadał mi, jaki był dla Niego ważny i jak bardzo przeżywał Jego śmierć. powiedział, że bardzo żałuje tego, że nie szanował rodziców tak, jak powinien. żałuje bardzo, że nie zachowywał się odpowiednio. najbardziej jednak zabolało mnie wtedy, kiedy powiedział, że nie będzie żył wiecznie, że w każdej chwili może Go zabraknąć. ta rozmowa dała mi do zrozumienia, jak bardzo ważni są dla mnie rodzice. tak naprawdę to nie dałabym sobie bez nich rady. bez nich byłabym nikim. to Oni dają mi siłę i motywację na dalsze działanie i rozwijanie się, na spełnianie marzeń. / wracajtuno.
|
|
 |
zobaczyć w oczach taty łzy, przeszywające ogromny smutek, po szesnastoletniej śmierci swojego taty - najgorsze uczucie jakie mogło mnie spotkać. ;( / wracajtuno.
|
|
 |
mojego życia nie można porównać do bajki, w której główną bohaterką jestem ja, jako księżniczka. moje życie można porównać tylko i wyłącznie do horroru, w którym odgrywam rolę wściekłej, chamskiej, pyskatej, bezczelnej nastolatki, buntującej się przeciwko całemu światu, z powodu zauroczenia, które z ogromną możliwością może przerodzić się w zakochanie. gdyby tylko On chciał… / wracajtuno.
|
|
 |
(część 1) weszłam do klasy na informatykę. byłam kompletnie wymęczona siedzeniem już parę godzin od samego rana. cieszyło mnie jedynie to, że jest to już ostatnia godzina. mimo, że byłam zmęczona, na informatykę poszłam chętnie, zresztą jak zawsze. była to jedyna lekcja, kiedy mogłam na legalu wejść sobie na neta i spokojnie na Niego popatrzeć i się podelektować. nie liczyło się dla mnie to, że facet za każdym razem darł się na mnie, karząc mi wyłączyć. jednak kiedy miał lepszy dzień, musiałam przeżywać Jego ciągłe pytania typu: ' oo proszę Karolina, to jest Twój chłopak, że tak ciągle na Niego patrzysz? ' z wielkim bólem odpowiadałam Mu przecząco. jedyne z czego nie jestem dość zadowolona to to, że mój Pan od informatyki jest bardzo wszystkiego ciekawy. patrząc na zdjęcie mówi, że fajny z Niego chłopak, bo w końcu też Go uczy i pyta dlaczego z Nim nie jestem./ wracajtuno.
|
|
 |
(część 2) na to ja Mu odpowiadam: ' ależ proszę Pana, jestem z Nim. jak najbardziej. jestem z Nim myślami. ciągle zastanawiam się co robi, gdzie jest i z kim... ' Pan wtedy mówi mi, żebym się z Nim częściej spotykała, że chcę nas widzieć, kiedy będzie wracał z pracy, jak razem spacerujemy.. życzy mi jak najlepiej. ja twierdząc, że nic między mną, a Nim się nie wydarzy, odpowiadam informatykowi płaczem i wybiegam z klasy, kierując się w stronę ubikacji. tam siedzę kilka minut, a kiedy już ochłonę i się uspokoję, wracam do klasy. pan wtedy już się nic nie odzywa, siedzi cicho. możliwe, że zdał sobie sprawę z tego, jak mnie uraził i jak ciężko mi się o tym rozmawia. / wracajtuno.
|
|
 |
|
zanim powiesz że nie potrafisz o nim zapomnieć zastanów się czy w ogóle próbowałaś. / kalinowykrol
|
|
|
|