|
Dzień kończyły krzyki mew nad wodą mętną. Chciałam krzyczeć z nimi. Dzień zaczynał pisk ptaków godziną piękną, nie chciałam zaczynać z nimi. Żadna woda nie obmyła moich ran, żaden piasek nie zakopał strat. Stoję tam, gdzie stałam. Odrobinę większa, silniejsza, mniej niestała. Dziś nie zdrapię ran. Dziś na nich będę stała. Ptakom i mewom będę śpiewała. One mi. /just_love
|
|
|
Mój najpiękniejszy bólu - wejdź, rozgościć się możesz. I tak nigdy nie odszedłeś, tylko znikasz czasem. Wejdź! Spal mnie, całuj mnie, rań. Tylko rozgość się, zostań. Bez Ciebie przeraża mnie spokój. Nie przyzwyczaiłeś mnie do zmian. /just_love.
|
|
|
Nic po sobie nie zostawiłeś. Tylko ja, jakbym w Tobie została. Niczego nie mam, żadnych zdjęć, podarków drobnych, uschniętych róż. Myśl jedna, tylko jedna, kiedy myślę o Tobie. Że mnie zniszczyłeś. Niczego więcej po Tobie nie mam, oprócz tej myśli jedynej. /just_love.
|
|
|
Oczy moje miałeś na własność przecież. Spojrzenia mi kradłeś, jakby Twoimi były. Wiem, że wiesz. Wiem, że tak spoglądać chcesz. Wybacz, nie popatrzę już tak. Przyglądaj się temu pustkowiu sam. /just_love.
|
|
|
Gdybym tylko wiedziała, że to ostatni raz... Uśmiech Twój chwyciłabym, trzymała. Na zaś, na taki dzień jak dziś. /just_love
|
|
|
Nie powiedział nikt, że to będzie proste
Nie uprzedził nikt, że wyleję łzy
Czy za dużo ich
Trochę to żałosne/Sanah
|
|
|
każda myśl. każde to wypowiedziane i to niewypowiedziane słowo. każde odczucie, dobre lub złe. czasem błahe, czasem ważne, obraźliwe , wypowiedziane mimochodem, wykrzyczane lub wyszeptane słowo. wszystko to leci w przestrzeń. może to marzenie a może zakład z samym sobą. wszystko. wszystko jest i pozostanie. spełni się, lub wróci do nas. może będzie to dobre słowo, dobry człowiek, albo dobra nauczka, bo nawet złe rzeczy czynią dobro. pamiętaj wszystko przepływa przez nasze życie, więc uważaj na siebie. /whoami
|
|
|
nigdy się nie do tego nie przyznałaś. udawałaś że to nie istnieje. że inni tak. ty nie. oni mogą. ty nie. miało nie być miejsca w twoim sercu na to uczucie. ono nigdy miało nie nadejść. a nawet jeśli to miało być tylko myślą. zbyt błahą by poleciała łza. miałaś być ponad. zostawić to jedynie w głębi i tam to przeżyć. i co? dzieje się. właśnie teraz. właśnie w tej chwili. wszystko przestało mieć znaczenie bo to nadeszło. główny punkt wokół którego toczą się twoje myśli. wokół którego robisz tyle zamieszania. który wywołuje zmieszanie, wylewa litry łez, trzyma za gardło i szlocha zbyt żałośnie jak na ciebie. nie chcesz tego, ale one nie chcą przestać płynąć. nie taka miałaś być. pochłania cię tęsknota. zabiera ze sobą nieprzespaną noc. /whoami
|
|
|
|