 |
Witaj. Słyszałam, że się zmieniłeś. Nie uśmiechasz się tak często jak dawniej, a miejsca, w którym przebywasz nie wypełnia już Twój zaraźliwy śmiech. Słyszałam, że często zamykasz się w sobie i jedynym towarzystwem jakie akceptujesz jest Twoje złamane serce, które starasz się zagłuszyć myślą o sile, jaką posiadasz. Jednak nie jesteś już taki odważny jak kiedyś, nie radzisz sobie z samotnością, mimo tylu lat ukrywania słabości. Kochanie, nie jestem osobą, która jest teraz przy Tobie, jednak umieram, kiedy jesteś niszczony przez smutek. Obiecuję przebiec każdą odległość i przetrwać każdą torturę, aby zobaczyć Twój szczery uśmiech. Proszę, nie martw się, nie pozwolę Ci cierpieć... Zabiorę od Ciebie cały ten ból i przyniosę Ci na barkach Twoje szczęście, tylko nie upadaj... to jeszcze nie czas, aby się poddać. Proszę, nie płacz... Czy nie widzisz tego co ja? Gdybym tylko mogła, dałabym Ci zdolność patrzenia moimi oczami. Wtedy zobaczyłbyś jak idealny jesteś dla mnie. / welcometoreality
|
|
 |
Boże, nie potrafię Cię zrozumieć... Czego ode mnie oczekujesz? Staram się wsłuchać w Twoje słowa, lecz moja ludzka niedoskonałość przyćmiewa mi Twój blask i czasami gubię się na najprostszych zakrętach. Boże, zabierz mnie stąd, dobrze wiesz, że nie odnajdę się w ciemności... Moi przyjaciele zawsze mówili mi, że jestem zbyt dziecinna, aby wkroczyć w ich świat. Czym on jest? Białą ścieżką dla odważnych, którymi się nazywają. Sądzę, że są tchórzami, bo nie umieją przyznać, że nie mają niczego oprócz kilku gram w kieszeni... Moja mama od zawsze powtarza mi, że muszę dorosnąć i być silna, aby przetrwać w tym egoistycznym świecie. Co jeśli nie potrafię być idealna dla was? Boże, czasami oczekiwania innych przerastają moje możliwości i mam ochotę usiąść z butelką wódki obok człowieka, który też nie radzi sobie z życiem i zwyczajnie wypłakać się na jego zmęczonym ramieniu. Lecz mogę jedynie zacisnąć pięści w modlitwie, bo przecież duże dziewczynki nie płaczą. / welcometoreality
|
|
 |
Chcę prawdziwej miłości, nie teraz, nie za chwilę, bez pośpiechu, może być za dziesięć lat, ale chcę bezgranicznej i wiernej, bez zmuszania, bez skomplikowanych pytań, bez osób trzecich, bez powodów do zazdrości i do oskarżania siebie nawzajem, chcę być najważniejszą i jedyną. Każdy tego pragnie.. / nieracjonalnie
|
|
 |
- Czy wszystko jest w porządku?- Tak... Może tylko brakuje mi dźwięku Twojego śmiechu i iskierek szczęścia w tych niebieskich oczach. Może trochę tęsknię za tym, jak potrafiłeś uspokoić mnie, kiedy popadałam w niepotrzebną histerię i za sposobem w jaki przepraszałeś mnie po każdej naszej błahej sprzeczce. Może trochę trudniej jest mi usnąć, od kiedy nie słyszę po drugiej stronie słuchawki "dobranoc" z Twoich ust, których smaku powoli zapominam, mimo szczerej chęci przywrócenia go na swoich wargach. Może jest trochę smutniej, odkąd wiem, że nie myślisz już o mnie i nie martwisz się czy daję sobie radę. Może jest trochę pusto, odkąd nie mam blisko siebie Twoich ramion, w które mogłabym się wypłakać w takich momentach jak ta. I może mam już dość retrospekcji związanych z Tobą, jednak mogę tylko obserwować jak układasz swoje życie beze mnie, nie przejmując się już moimi łzami i tym, że umieram na brak Twojej obecności. - Więc czy wszystko jest w porządku? - Nie... / welcometoreality
|
|
 |
Wybaczyłam sobie i wybaczyłam Jemu, jednak wciąż tęsknię, wciąż mam Go przed oczami, znów czuję, jakby dotykał mojej dłoni, milknę, i chyba oczekuję więcej, więcej, i wciąż chcę czegoś ponad to. / nieracjonalnie
|
|
 |
Ile razy już słyszałam z Twoich ust, że nie widzisz sensu swojego istnienia? Że opadasz z sił, ale nikt nie przychodzi na ratunek? Spójrz na tego człowieka z butelką niepozornej trucizny w dłoni- jego jedyną pocieszycielką w samotne wieczory, ponieważ tylko ona nie patrzy na niego jak na osobę skazaną na potępienie. Spójrz na to drżące z zimna dziecko, któremu zabrano miłość i zaufanie, zanim do końca zrodziło się w jego niewinnym sercu. Ono płacze z bezradności, jednak to co mu pozostało to ten poszarpany kocyk, który wciąż pachnie domowym ciepłem, a ono tuląc go, odmawia poprzez lęk dziecięcy pacierz do Boga. I spójrz na tę kobietę, która nie ma siły ruszyć dłonią, aby ostatni raz przytulić do siebie swoje ukochane dziecko. Ona tej nocy zostanie w tym łóżku, w tym białym pomieszczeniu, zastanawiając się, który oddech będzie tym ostatnim, mimo jej małego szczęścia, które nie jest świadome, że zostanie bez nikogo... Czy wciąż uważasz, że jesteś samotny w swoim bólu? / welcometoreality
|
|
 |
Bądź uprzejmy , zachowuj się profesjonalnie , ale zawsze miej w głowie plan zabójstwa każdej napotkanej osoby .
|
|
 |
Chcę oglądać z Tobą mecze i pić zimne piwo , grać w x-boxa w samej bieliźnie i jeść Fast-foody o 3 nad ranem , oglądać z Tobą wszystkie głupkowate komedie , by słyszeć jak słodko się śmiejesz , i straszne horrory by wtulić się w Ciebie i poczuć się bezpieczniej . Chcę spać w Twojej wielkiej koszulce i słuchać z Tobą rocka , pić z Tobą poranną kawę , zwiedzać z Tobą miasto nocą i kąpać nago w jeziorze . Sprzątać Twoje porozrzucane skarpetki i czekać w samej bieliźnie , aż wrócisz z pracy . Chcę tańczyć z Tobą jak w dirty dancing i całować się w deszczu .
CHCĘ
|
|
 |
Jak już masz mnie ranić to zrób to tak porządnie, żebym pamiętała, że mam się do Ciebie więcej nie zbliżać.
|
|
 |
Ciężko się oddycha jak coś uciska duszę
|
|
 |
"To" do czego dąże, nie kupie za pieniądze.
|
|
|
|