 |
Jeszcze niedawno ktoś zwyczajny . Ot , zwykły znajomy ze szkoły , z którym się nawet nie poznałam . Jeden z wielu .
Dziś on . Jedyny . Wyjątkowy . Nie do podrobienia
|
|
 |
Kochanie, proszę, zostań ze mną... Nie odchodź nigdzie, to jeszcze nie czas na rozstanie. Padło zbyt wiele okrutnych słów i dobrze wiem, że czas nie uleczy bólu, jaki sobie zadaliśmy. Jesteśmy masochistami. Nasza relacja od zawsze polegała na chorym wyścigu, kto tym razem uderzy mocniej? Kto będzie zwycięzcą i otrzyma w nagrodę głuchą rozpacz po drugiej stronie i odgłos zerwanego połączenia? Trafiłam do piekła, odkąd obserwuję ludzi wokół mnie i czuję się kompletnie zagubiona. Chciałabym wołać o pomoc i uciekać jak najdalej, jednak wciąż stoję w miejscu z cichym szeptem na ustach. To brzmi, jakbym robiła z siebie Twoją ofiarę, ale doskonale zdaję sobie sprawę, że wina leży po obu stronach, w takiej samej mierze. Wiem, że nasze serca są w tak samo krytycznym stanie i przepraszam, że nie potrafię naprawić tego za nas oboje. Nie widzę z Twojej strony jakichkolwiek chęci do walki, mimo to, proszę, zostań ze mną.. Nie odchodź nigdzie, to jeszcze nie czas na rozstanie. / welcometoreality
|
|
 |
można zwariować w tym domu, w samotności, pustej, ciemnej nicości, która chyba tylko czyha na mój upadek, na chociaż jedną łzę, załamanie, depresję, na wszystko, co niszczy i jest tu, oczekuje mojego końca, nikogo wokół, żadnych ludzi, dobrych, złych, nie ma nikogo, i wszystko się wali, wszystko przestaje się liczyć, jestem sama, do cholery, to straszny ból. / nieracjonalnie
|
|
 |
Bezwzględne kierowanie się prawdą w świecie pełnym kłamstw. Prawda mnie zabiła.
|
|
 |
nie bój się, jutro możesz nie mieć tej szansy. / nieracjonalnie
|
|
 |
Otworzyłam się przed Nim, jak gdyby był najważniejszym mężczyzną, boję się, nie chcę nikogo ważnego. / nieracjonalnie
|
|
 |
I wciąż nie potrafię ogarnąć umysłem tego, jak bardzo można kochać drugą osobę, jak wiele jesteśmy w stanie poświęcić, by przez chwilę móc spojrzeć w te oczy, pełne szczęścia, ciepła, tego, czego potrzebujemy, i nic, nic nie jest lepsze, nic nie jest bardziej odpowiednie jak moment spotkania z kimś takim, jak możliwość wtulenia się w ramiona, złączenia dłoni, nigdy niczego lepszego nie znajdziesz. / nieracjonalnie
|
|
 |
To była godzina dziesiąta w nocy. Księżyc był pełny, a moje życie nie miało sensu.
|
|
 |
Bywa też tak, że brakuję mi tchu z tej wielkiej, olbrzymiej miłości do ciebie./sm
|
|
 |
To jest takie coś czego nie da się opisać. Osiada głęboko w nas i budzi się przy nowo nabytej ranie. Cholernie boli. Wręcz piecze. Pieką wszystkie wspomnienia, które były negatywne, a czasem zdarzy się, że te pozytywne również. /sm
|
|
 |
Przepraszam, że jestem często egoistyczny, nadopiekuńczy, chorobliwie zazdrosny, wredny, pyskaty, infantylny. Przepraszam, że często pracuję do późna, a potem od razu zasypiam. Powinienem też cię przeprosić za to, że ze wszystkim cię kontroluję. A i za to, że pilnuję twoich nie obfitych posiłków. Może jeszcze za to, że zbytnio się o ciebie martwię, nawet gdy nie mam powodu. Przepraszam, że za często mówię, że cię kocham, a jeszcze częściej na ciebie krzyczę. O, jeszcze wybacz mi to, że wywołuję kłótnie o nic. A najbardziej chciałbym, abyś wybaczyła to, że padło akurat na mnie./sm
|
|
|
|