 |
|
Mój kapitanie, na jedno Twe wyzwanie droga staje się męką, a męka oddaniem
|
|
|
|
Nie ucz mnie jak mam żyć, bo nie będziesz wybierać. Nie mów mi jak mam żyć, tu i teraz, bo nie będziesz za mnie umierać
|
|
|
|
pamiętaj: zamiast wrogów lepiej mieć dusze bratnie, więc czemu życzysz mi źle, a na ulicy ciągle mówisz mi 'cześć'?
|
|
|
|
jestem bylam i bede jeszcze, nie wnikaj czasem nawet unikaj
|
|
|
|
ej to mój świat, ja mam, wiesz, ten dar tu -idę tędy, ale nie na skrót
|
|
|
|
zagubiony w sferze faktów, gubiąc sens dobrego taktu, już na nic nie liczę, gdy problem sięga zenitu gdy upadek, nadaje kompozycji tytuł
|
|
|
|
tylko weź się nie zatrać w tym wszystkim za bardzo
|
|
|
|
i chuj mnie obchodzi, że może nie być jutra
|
|
|
|
nie wiem gdzie mam postawić kolejny krok, bo wciąż się boję, boję się wciąż
|
|
|
|
czuję tam od środka, że już gasnę, że odejdę
|
|
|
|
któregoś dnia wierzyłam, że będzie pięknie, tego się trzymam i nigdy nie wymięknę
|
|
|
|
mam kilka chwil w życiu, w których pamiętam smak powietrza
|
|
|
|
Dodaj komentarz
