| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | bez was nie mogę, z wami nie umiem żyć. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | spójrz w moje oczy, nikt nie przypuszczał, że to się tak potoczy. / grubSon ! |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie muszę być miła i grzeczna,
to nie przedszkole. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | nie masz charyzmy, to obserwuj nas z trybun. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Where are You now...
When I need you the most? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | od dziecka marzyłam o prawdziwym przyjacielu , o 100% zaufaniu , o wspólnych chwilach, o wszystkich dobrym związane z nim . jak widać się nie doczekam :( / by gattino . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | złapała jego dłoń i wyszli na dwór. popatrzyła w jego zielone oczy , były niesamowite . po czym usiadła na jego kolanach i przytuliła się do niego  - zależy ci ? - powiedział odruchowo patrząc w jej oczy - oczywiście , że zależy - odpowiedziała tuląc się do niego . - zależy najbardziej na świecie - pomyślała / by gattino . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | czy o tobie zapomnę ? nie wiem , pewnie nie . zawszę będą przypomniały mi się wspomnienia z tobą , każdy dotyk , pocałunek i co najgorsze , nasz koniec / by gattino . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Ty jesteś blisko więc mogę nawet dziś umierać. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | -skończyłaś już lekcje ? - ze śmiechem krzyknął łapiąc ja za torbę - tak ,- powiedziała nie patrząc się na niego . - słonce , co jest ? - złapał ja za brodę , i podniósł tak że tylko minimetry dzieliły ich od pocałunku .nic - powiedziała , odpychając się od niego . on wziął  jej rękę i pocałował . - nadal obrażona ? - powiedział wtedy wzięła go za rękę i poszła , przed siebie / by gattino. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | przy smutnej piosence , uśmiechając się kłamliwie do szarej rzeczywistości łza spłynęła po policzku . - czy powinnam zniknąć ? - ze smutkiem spoglądała na długość od ziemi do dachu wieżowca na którym była . wtedy na dach wszedł on - co ty wyprawiasz !? - krzyknął łapiąc ją za nadgarstek  - nie kochasz mnie , nikt mnie nie potrzebuje . taka jest prawda - płacząc wyjąkała . on spojrzał na nią jak na wariatkę . - co ty mówisz ? kocham cie jak nikt , potrzebuje . nie wyobrażam sobie życia bez ciebie . zrozum , kocham cie . - po tych słowach przytulił się do jej osoby . i pocałował w czoło - i to właśnie chciałam usłyszeć - powiedziała do siebie wycierając łzy / by gattino . |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | chciałabym mieć osobę , przy której będę wiedziała co to przyjaźń , przy której nie będą żadne kłótnie  . będziesz się chciała wygadać , zawsze i o wszystkim . dla której będę najważniejsza , przy której będę mogła się wypłakać dzień i noc . nie chce tak wiele , nie chce gwiazdki z nieba . proszę tylko o tyle . czy to za dużo ? / by gattino . |  |  |  |