 |
|
Oczy patrzą na to, czego nie chce widzieć dusza,
Uszy chłoną dźwięki, ciało bezwolnie się porusza,
Usta powtarzają, od dawna słowa bez znaczenia,
Chciałbyś czegoś więcej, to nie istotne, pragnienia...
|
|
 |
|
Życie daje Ci szanse, Ty nie możesz jej zmarnować
Obierz właściwy tor, na tym torze musisz zostać,
Wiele lat się czeka żeby, znaleść swoje miejsce,
Wiele lat sie szuka miejsca, które da Ci to szczęście..
|
|
 |
|
Siedzę. Chodź na zegarku dochodzi 2:30 nie mam najmniejszej ochoty iść spać. Myślę o tym wszystkim. Kalkuluję wszystkie "za" i "przeciw". Obmyślam różne wyjścia z sytuacji. Mimo tego, że nie widzę żadnego rozsądnego to i tak wiem, że chcę dalej w to brnąć. Z własnej nie przymuszonej woli.
|
|
 |
|
Może lepiej, że nie jesteśmy razem. łatwiej mi z tym , że nie mogę być z Tobą, niż z tym , ze mogłabym Cię utracić.
|
|
 |
|
Zasada pierwsza alkoholika Mieć fart lunatyka zawód wyższego ryzyka. Przepraszam mi nie można już pomóc Mam przenumerować „cztery kąty” „panią domu”?
|
|
 |
|
zawsze będziesz ważny , cześć /s
|
|
 |
|
wciąż powtarzają mi , że nie lubię nikogo , nie lubię niczego i wiecznie jest mi źle . a jak ma być ? każdy człowiek na mojej drodze choćby jednym gestem potrafi wywołać bolesne wspomnienie , każda rzecz i miejsce przywracają w myślach wszystko to , co teraz tak cholernie boli. to co kiedyś sprawiało , że byłam szczęśliwa , to co aktualnie wywołuje na mojej twarzy smutek i to przez co tak cholernie płaczę nocami w poduszkę. nienawidzę świata. zbyt dużo wspomnień /smajliii
|
|
 |
|
Czy myślisz że można Tak łatwo zapomnieć Ten czas gdy krok po kroku
Przybliżałeś się do mnie
|
|
 |
|
Nie czekaj, aż napisze. Może On wcale nie myśli o Tobie w taki sam sposób, jak Ty o Nim. Pewnie wyszedł teraz z kumplami i wróci późną nocą, a Ty nie jesteś Jego pierwszą myślą w żadnej minucie. Nie wspomina chwil z Tobą spędzonych, nie czyta dziesięć razy tych samych wiadomości, bo pewnie już dawno je usunął. Myśli o Tobie, jak o każdej innej dziewczynie minionej przed chwilą na ulicy. Co z tego, że wymieniliście parę uśmiechów, kilka słów i masę spojrzeń. Tylko dla Ciebie czas poświęcony dla Niego, znaczył dużo. To Ty starałaś się być tam, gdzie On powinien pojawić się w danej chwili. Ubiegałaś się o spotkanie z Nim, o krótką niezobowiązującą rozmowę. Ubzdurałaś sobie to wszystko. Chciałaś by Cię pokochał, byś była dla Niego wszystkim. Pragnęłaś być Jego całym światem, a On nawet nie starał się być w Twoim świecie.
|
|
 |
|
Nie było romantycznych gestów z jego strony.Spacerów przy zachodzie słońca,bukietów kwiatów czy podkładania serduszek Naturalnie mówił mi,że mnie kocha,ale nigdy nie zrobił dla mnie nic miłego co byłoby potwierdzeniem prawdziwości jego słów. Zamiast romantycznych uniesień zaśmiewaliśmy się do łez z opowiadanych przez siebie historii i piliśmy piwo jak para dobrych kumpli.Kiedy odeszłam od niego jako powód swojego odejścia podałam to,że nigdy nie czułam się w tym układzie jak prawdziwa kobieta.Widziałam jak zacisnął z całych sił swoje pięści. Chyba tak bardzo bolała go poniesiona przez siebie porażka. I znów nie zrobił nic. Stał tylko i patrzył jak zostawiam za sobą wszystkie wspólne dni i chwile gdy tak bardzo potrzebowałam jego czułości. Kochał mnie. Dziś na pewno to wiem.Po prostu nigdy nie umiał mi tego okazać.Zamknął tą miłość w swoim sercu myśląc,że tylko w taki sposób nigdy od nas nie odejdzie.Och jak gorzko się pomylił nie pozwalając jej oglądać światła dziennego..
|
|
 |
|
Podążasz za tłumem ? Pomyśl kim dla nich jesteś.
|
|
 |
|
Nie było romantycznych gestów z jego strony.Spacerów przy zachodzie słońca,bukietów kwiatów czy podkładania serduszek Naturalnie mówił mi,że mnie kocha,ale nigdy nie zrobił dla mnie nic miłego co byłoby potwierdzeniem prawdziwości jego słów. Zamiast romantycznych uniesień zaśmiewaliśmy się do łez z opowiadanych przez siebie historii i piliśmy piwo jak para dobrych kumpli.Kiedy odeszłam od niego jako powód swojego odejścia podałam to,że nigdy nie czułam się w tym układzie jak prawdziwa kobieta.Widziałam jak zacisnął z całych sił swoje pięści. Chyba tak bardzo bolała go poniesiona przez siebie porażka. I znów nie zrobił nic. Stał tylko i patrzył jak zostawiam za sobą wszystkie wspólne dni i chwile gdy tak bardzo potrzebowałam jego czułości. Kochał mnie. Dziś na pewno to wiem.Po prostu nigdy nie umiał mi tego okazać.Zamknął tą miłość w swoim sercu myśląc,że tylko w taki sposób nigdy od nas nie odejdzie.Och jak gorzko się pomylił nie pozwalając jej oglądać światła dziennego..
|
|
|
|