 |
|
Zanim te chwile miną nam na trzeźwo
I nie zrobimy ruchu zaplątani w obawy
Napijmy się razem i ruszmy się gdzieś
Bo ta noc aż się prosi, by się zabawić
|
|
 |
|
Nie skończę na marzeniach, ten etap mam za sobą
Niech dzieje się co chce - jutra może nie być
Wymienimy spojrzenia, nie padnie słowo
A mimo to doskonale zrozumiemy, że
Oboje chcemy znaleźć się gdzieś daleko
Tam, gdzie będziemy tylko sami ze sobą,
Wciśniemy start i znów zaczniemy grę tą,
By ruszyć w głupią pogoń za snami na nowo
|
|
 |
|
Jeżeli seks to broń - jeszcze tej nocy cię zastrzelę
|
|
 |
|
I don't need sex, life fucks me whenever it can
|
|
 |
|
Pomiędzy bytem, a szczytem, szitem, a hitem prawdą, a mitem.
|
|
 |
|
wiem, że nie odpowiadasz za uczucia, które budzisz u innych..
|
|
 |
|
Uczucia, których nie mam gdzie pomieścić.
|
|
 |
|
czułam, że czujesz to co ja, może się mylę czułam tak, gdy spojrzeniami spotkaliśmy się przez chwilę..
|
|
 |
|
Ufaliśmy sobie i to było najważniejsze Razem z Nimi odnalazłam szczęście
|
|
 |
|
Trzeba lać w siebie wódkę i mocno się śmiać. A może nie trzeba, ale nie znalazłam innego sposobu.
|
|
 |
|
mijam o mały włos zwątpienie, więc nie pierdol że mam opanować złość bo nie jest mi wszytsko jedno
|
|
 |
|
'Chyba lubisz tak oderwać się od niej i gdzieś się nachlać ale mógłbyś popełnić zbrodnię, gdybyś z innym ją zastał.'
|
|
|
|