 |
Któregoś dnia ze złości zaczęła palić, tak zostało jej do dziś.
|
|
 |
'A czasami tylko się w nią wpatrywał, intensywnie, w napięciu, jak tylko on potrafił.'
|
|
 |
Totalnie ją olał. Nie próbował nawet spojrzeć jej prosto w oczy, gdy ta wyznała, ze nie może o Nim zapomnieć. Odszedł, a z jej oczu spływały gorące łzy. Nikt nie zwracał na nią uwagi. Wróciła do domu z podpuchniętymi oczami i natychmiast położyła się spać. Na drugi dzień chodziła po szkole z podkrążonymi oczami i miną pod tytułem: ' Zakochana i olana ' . Nawet jej były chłopak, obecnie przyjaciel zauważył, że nie jest tak, jak być powinno. - ' Ej, co się dzieje? Dlaczego płakałaś ? ' -zapytał. Nie potrafiła powiedzieć ani słowa, kiedy to łzy zaczęły spływać po policzkach.Bez żadnych skrupułów, nie zważając na innych ludzi, nawet na Jego przytulił ją i szepnął, że pomoże zapomnieć. Płakała, wtulona w ramiona swojego byłego, ludzie przechodzili i patrzyli z ogromnym zdziwieniem. On także, lecz jego wzrok różnił się od innych. Ten chłopak, o którym nie potrafiła zapomnieć miał w swych błękitnych oczach iskierki zazdrości i odrobiny uczucia, do niej.
|
|
 |
ile czasu jeszcze zajmie mi zapomnienie? rok? dwa? i wtedy dziękuję Bogu, że żyje się tylko raz, bo więcej nie dałabym rady .
|
|
 |
Chciałabym chłopaka, dla którego 'na zawsze' nie znaczy do jutra.
|
|
 |
Teraz dopiero dotarło do mnie, że nie widziałam Ciebie, tylko osobę, którą chciałabym zobaczyć. Dotarło do mnie, że nie żyjesz dla mnie, że nie płaczesz za mną, gdy ja płaczę za Tobą, że mimo tylu cierpień, które przez ostatni czas musiałam znosić, Ty pewnie nawet nie dostrzegłeś, że byłam smutna. Teraz właśnie dotarło do mnie, że nie widziałeś tego wszystkiego, bo twoje serce było już zajęte, a dla mnie.. już nie było w nim miejsca.
|
|
 |
'Kochałam Cię.Właściwie kocham nadal,choć 'nie powinnam', 'nie mam prawa'.
Czasem lepiej łamać reguły,bo relacja z ludźmi na zasadzie 'kodeksu'
Potrafi naprawdę zranić.Wierzyłam, że będziesz zawsze.Wierzyłam w każde Twe słowo.Nawet w to głupie zapewnienie,że mnie kochasz.
Wierzyłam...?A może...Może za bardzo chciałam wierzyć...Mimo wszystko-Kocham Cię. Nigdy nie przeczytasz tych słów,bo dla Ciebie 'nie istnieję'.Ale to nic.
Wierzę, że czasem myślisz o mnie,że czasem...tak po prostu słyszysz mój śmiech...
Nawet jeśli tak nie jest,pamiętasz, jak mówiłam:
Kocham Cię.Bo, bo tego...Tego nie da się zapomnieć...'
|
|
 |
- Wychodzisz gdzieś skarbie?
-Tak mamo, idę na spacer.
-To powiedz temu spacerowi, żeby za godzinę odprowadził Cię do domu
.
|
|
 |
Marzę o tym, aby pewnego dnia razem z Tobą wsiąść w samochód i wyjechać przed siebie gdzieś w nieznane, aby razem zwiedzić świat, spać w różnych dziwnych miejscach, oglądać zachody słońca i gwiazdy na niebie. Chciałabym mieć Cię tylko dla siebie i razem z Tobą robić różne szalone rzeczy. Tak wiele rzeczy powinnam Ci powiedzieć. Wyliczyć, ile to razy o Tobie śniłam i ile razy nie mogłam przez Ciebie zasnąć. Udowodnić Ci, że mam uśmiech przeznaczony tylko dla Ciebie.. i spojrzenie też takie mam.
|
|
 |
Nawet najwybitniejszy matematyk nie zliczyłby cząsteczek szczęścia, które mieszają się z moją krwią. Nawet wyspecjalizowany do perfekcji psychiatra nie zrozumiałby zjawiska, które pojawiło się w mojej głowie. Życie pisze swój scenariusz , swoją własną książkę. Moje wybrało Ciebie na głównego bohatera. Nie pytaj o to, co chce ci dać, bo nie wiem. Nie pytaj o wczoraj ani o jutro. Nie mów, że to sen, że bajka. Nie pytaj, czy mi dobrze czy źle. Bądź mój.
|
|
 |
Obiecaj mi że będziesz przy mnie. Niezależnie od dnia, pory roku, czy pogody. Obiecaj mi, że w mroźną zimę będziesz moim ciepłym swetrem, który będzie czekał na mnie przy kominku. Obiecaj mi, że w upalne lato będziesz moim słomianym kapeluszem, chroniącym mnie przed udarem słońca. Obiecaj mi, że deszczową jesienią będziesz moim różowym parasolem dzięki któremu moje włosy będą wyglądały tak, jak przed ulewą. Obiecaj mi, że ciepłą wiosną będziesz moim przewodnikiem po lasach i kwitnących łąkach, podczas spacerów i wędrówek. Obiecaj, że będziesz w ciężkich chwilach mojego życia, by te chwile choć w maleńkim stopniu umilić. A nóż uda Ci się sprawić, by na zawsze odmienić moje życie.
|
|
|
|