 |
często mam ochotę się do kogoś przytulić, czemu zawsze pierwszą osobą którą mam na myśli jesteś ty?
|
|
 |
Siedziała na boisku. Ubrana w dresy i bluzę brata piła kolejne piwo. Z słuchawek dobiegał głos Ostrowskiego, a z jej ust ciche szepty. 'Gadasz do siebie?' Usłyszała nagle i jej ciało przeszył dreszcz. Ten głos rozpoznałaby wszędzie, nawet w najgorszym hałasie. Nie podniosła głowy. 'Nic Ci do tego.' Warknęła, wciąż patrząc w ziemię. Przykucnął i wtedy jego zapach oplótł się wokół jej ciała. Wstała, upuszczając butelkę. 'Po co przyszedłeś?!' Ryknęła na całe gardło. 'Uspokój się. Chciałem pogadać.' Szepnął, wyciągając rękę w jej stronę. 'Nie. Nie będziemy rozmawiać. A wiesz dlaczego? Bo kiedy Ty odwrócisz się i pójdziesz w swoją stronę, ja zostanę z dźwiękiem Twojego głosu w uszach i to ja będę wyć przez kolejne miesiące. A teraz spuść wzrok i wynoś się w końcu z mojego życia!' Brakowało jej powietrza. Chłopak zaczął iść w przeciwną stronę. 'Zostań.' Szepnęła z nadzieją, że nie usłyszy. Wrócił się. Zamknął jej ciało w żelaznym uścisku. Doskonale znała smak pożegnań. / just_love.
|
|
 |
Leżałabym Ci na kolanach, bawiłbyś się moimi włosami, i słuchalibyśmy ulubionych piosenek.
|
|
 |
Chciałabym się wygłupiać z tobą przy każdej możliwej okazji, w kuchni, salonie, samochodzie, mieście, sypialni, łazience, ogrodzie i wszędzie indziej gdzie to możliwe.
|
|
 |
A to coś co masz w oczach za każdym razem mówi mi że chcę Cię poznać więcej i więcej.
|
|
 |
Te śmieszne miny gdy coś ci nie smakuje, twoje usta wykrzywiają się w każdą możliwą stronę, wyglądasz wtedy tak słodko, że mam ochotę się śmiać i w tym samym czasie podbiec do ciebie i cię pocałować.
|
|
 |
I wtedy uśmiechnąłeś się tym słodkim uśmiechem, jakim zawsze obdarzałeś swoją dziewczynę.
|
|
 |
siadłam dzisiaj w tej szarej zapomnianej trawie, patrząc w niebo. ludzie zastanawiali się co robię, i dlaczego . gdy podszedł do mnie przyjaciel i zapytał co wyprawiam.? ja odpowiedziałam - dzisiejsze niebo przypomina mi jego oczy. dopóki nie będzie ciemno, nie wrócę do domu .
|
|
 |
Tak, zostanę optymistką, mającą wyjebane na wszystko,
|
|
 |
Cały rok szkolny czekałam, że może coś zrobisz, ale jest już prawie koniec roku szkolnego, a Ty nadal nic. I teraz rodzi się we mnie nowa nadzieja. Skoro nie będziesz mnie widział przez te całe, cholerne 2 miesiące, to może teraz się obudzisz i zrobisz, coś, co zmieni bieg wydarzeń?
|
|
 |
Może teraz mała zamiana ról? Ja ci złamię serce, a ty przez tydzień będziesz siedział w swoim pokoju, z zapuchniętymi od płaczu oczami.
|
|
 |
jestem po prostu kolejną dziewczyną, która wierzy w coś, co nigdy się nie wydarzy.
|
|
|
|