 |
|
ja czasami przy Tobie czuję się jak niemowa, bo w słowniku nie ma takich pięknych słów, żeby Cię zdefiniować
|
|
 |
|
Tylko raz, jedyny, możesz wejść do danej rzeki. Jeśli wejdziesz drugi raz, to na pewno sie skaleczysz.
|
|
 |
|
Mam nadzieje, ze wAm sie to w końcu znudzi. Białe ścieżki, ktore gubią dobrych ludzi
|
|
 |
|
Jutro o 7 wyjazd do Holandii aż do 28 grudnia, trochę boję się tej podróży .
|
|
 |
|
cz.2 Nie jestem w stanie pojąć jak człowiek tak wyprany, z tak rozdartym sercem i zablokowany na uczucia znów mógł oddać siebie. Zupełnie nieświadomie dać się oswoić. A przecież oswojenie to wzięcie odpowiedzialności za drugiego człowieka. Nie na chwilę, a na całe życie. / poetkazprzypadku
|
|
 |
|
cz.1 Najbardziej lubiłam kiedy po upojnej chwili uniesienia całował mnie delikatnie w kark. Lub kiedy odwracał do siebie moją twarz muskając moje usta. Czułam wtedy jakby dziękował mi za obecność, za wspaniałą wspólną jedność której właśnie doświadczyliśmy. Jego przeszywający wzrok i rozbrajający uśmiech. Nonszalancja w głosie i sercu kłóciła się z troskliwością i uczuciwością, którą mnie obdarowywał. Lubiłam budzić się przy jego boku choć zdecydowanie bardziej wysypiałam się spiąc samotnie. Nie był , a bywał w moim życiu. Mimo to ciągle dawał odczuwać mi swoją obecność. Moje wszystkie myśli skupiały się na nim, analizie słów i gestów. Zastanawiałam się czy to już miłość. Czy skoro nie było motylków w brzuchu, niepohamowanej ekscytacji i podążania z głową w chmurach mogę mówić o więzi uczuć? Czy miłość objawia się też trosce o drugą osobę? W tych wszystkich chwilach zmartwienia i wspólnych momentach szczęścia? Czy przywiązanie można zastąpić słowem "kocham"?
|
|
 |
|
tylko we właściwych objęciach, człowiek czuje się szczęśliwy.
|
|
 |
|
Uwielbiam siadać Ci na kolanach i patrzeć Ci w oczy.
|
|
 |
|
Marionetki w wielkim teatrze. Pociągane za sznurki, wykonujące to co przewidział dla nich los. Usilnie starające się wpłynąć na zmianę torów życia. Bieg, wyścig, pogoń za karierą i bogactwem. Stabilizacja, uśmiech na ustach i szczęście. Chwilowe złudne poczucie bezpieczeństwa, poczucie siły, jako panowanie nad każdą kolejną chwilą. Mijającą, wybijającą na zegarze życia. Drwiące z własnej roli w świecie ustalonych wartości i hierarchii. Odczuwające chwile słodyczy i gorzkiego końca. Kurtyna opada, światła gasną a one razem z nimi. Znikają i nikt już o nich nie pamięta. / poetkazprzypadku
|
|
 |
|
jest tu pięknie mogę nazwać to rajem on chce mnie a ja mu siebie daje ♥ / xxcookie
|
|
 |
|
Noc pełna może być słodyczy
Tej nocy jednak to zupełnie nie dotyczy!
|
|
 |
|
I zrób coś z sobą
Myśl przyszłościowo
By się śmiać w twarz wrogom
By stać twardo na ziemi
Jedną i drugą nogą
By móc pomóc
Wszystkim bliskim co nie mogą
|
|
|
|