 |
jedyne czego pragnę na te święta to spokoju. ucieczki. obudzenia się z koszmaru,którego nieusilnie staram się pozbyć poprzez szczypanie się po ciele każdego ranka. łudzę się, że to wszystko jest tylko imaginacją. zostawiłam koło łóżka filiżankę po kakao. codziennie rano budzę się i przecierając oczy spoglądam na nią. z nadzieją, że znowu poczuję zapach brązowego napoju. znowu ujrzę unoszącą się parę. znowu obrócę się, żeby dostać całusa w czoło i gwałtownie objąć Cię w pasie. ale z każdym porankiem uświadamiam sobie, że chęć tego wszystkiego jest znikomą abstrakcją, a od rzeczywistości nie ma ucieczki.
|
|
 |
najgorsze, są noce. wspomnienia dopadają wtedy najmocniej. starasz się na nowo stać małą dziewczynką kurczowo zwijającą się pod kocem. a one wychodzą. wypełzają jak potwory spod łóżką i duszą. duszą Cię płaczem perfekcyjnie przyciskając do poduszki. odbierając Ci oddech, zrzucając głaz na Twoją klatkę piersiową. chcesz zamknąć powieki, ale masz zakaz. dławisz się wspomnieniami, wyrzutami sumienia i świadomością, że zapewne wyczerpałaś swój limit na szczęście. zapewne nie na tyle dobrze, na ile miałaś szansę.
|
|
 |
''Chodź ostrzegali mnie, ja płonę jak żywa pochodnia...''
|
|
 |
Oficjalnie jesteś tylko kolegą, a tak naprawdę wszystkim co kocham...
|
|
 |
Cała siła tkwi w uśmiechu.
Nie w byle jakim.
W Twoim.
|
|
 |
Kumpela z blokowisk to tylko kumpela z blokowisk i to nic ze jest na każdym kroku, że pociesza, że rozśmiesza, że oddałaby wszystko by tylko uszczęśliwic... to zawsze będzie tylko kumpela. Nigdy nie wejdzie na wyższy stopień. / heaven
|
|
 |
Jesteś silna.Jesteś cholernie silna.
Musisz tylko się ogarnąć i przestać żyć dla innych.Zacząć żyć po swojemu. / P
|
|
 |
obawiam się, że z każdym dniem jest mi coraz trudniej czekać. /kropeczka7127
|
|
 |
nie prowokuj do marzeń skoro gasisz je następnym długim zdaniem / kropeczka7127
|
|
 |
usiądź. opowiem Ci jak bardzo Cię zranię, w którym miejscu wbiję nóż i gdzie najbardziej zaboli
|
|
 |
nienawidzę, kiedy mierzysz mnie wzrokiem delikatnie przygryzając wargę. kiedy moje usta krzyczą o dotyk Twoich. a ja mam obowiązek przytrzymywać je zębami bo niestety nie mam w pobliżu sznurówek, a tych od trampek niezwykle mi szkoda.
|
|
|
|