 |
mówią, że jestem sam we wszystkim,
lecz gdzie bez ciebie bym był
|
|
 |
jeśli to ma się skończyć w ogniu, to powinniśmy spłonąć wszyscy razem, patrząc jak płomienie wzniosą się w noc
|
|
 |
Nie umiem juz przyszywac tego pieknego, jakze sztucznego usmiechu o tresci "wszystko w porzadku". Jeszcze niedawno radzilam sobie ze smutkiem i zalem wewnatrz siebie.Umialam oszukiwac swoja podswiadomosc, ze to wszystko wokol mnie wgl mnie nie rusza, nie obchodzi. Nie udalo sie, znow peklam pod naporem zmartwienm, ktore juz dawno ukrywalam przed swiatem, jednak przez te wysypisko w mojej glowie i duszy mury runely, rozkruszyly sie w pyl. I znow mam ochote spedzac dni i tygodnie w ciemnym pokoju, w samotnosci, bez wypowiadania choc slowa. I znow musze toczyc wewnetrzna walke sama ze soba, trudne walczyc z kims kogo praktycznie sie nie zna. Przestalam rozpoznawac mojego wroga, ktory jest mna. /malolatxdd
|
|
 |
Tak naprawde nikt nas nie zna, ani nas, ani naszych mysli. Wiesz kto zna mnie na wylot , lepiej ode mnie samej ? Poduszka. Tylko ona. To ona kazdego wieczoru przejmuje moje mysli, moje lzy. To ona jest moim najlepszym zwierzchnikiem, choc nie moge liczyc na to, ze da mi odpowiedz na jakiekolwiek pytanie, ktore zadaje co wieczor. Nie moge liczyc na to, ze przemowi mi do rozsadku i pocieszy w zlych chwilach. Jednak kazdej nocy, gdy gasnie nocna lampka w moim pokoju i sciska mnie natlok zlych mysli, to ona jest przy mnie i wchlania te zle mysli. Nie raz w glebi serca blagalam i ubiegalam sie o to, by zasnac, bo noc jest najgorsza cisza i pustka dla czlowieka, gdy spedza ja sam. Jest jak pulapka, nie umiesz z niej uciec. / malolatxdd
|
|
 |
nara kiepy, jak chcecie iść moim śladem, sprawdzajcie parapety
|
|
 |
nie robimy nic na pokaz, wejdź w ten syf,
to się w nim zakochasz
|
|
 |
jakaś zła moc może mnie w tym stanie przejąć,
ale nie jestem się, w tym stanie, przejąć
|
|
 |
wytrwaj ze mną, nawet jeśli znowu stanę w ogniu
|
|
 |
czasem denerwujesz mnie jak znowu patrzysz w ziemię i wkurzam się, bo nie wiem przez co dzisiaj płaczesz
|
|
 |
tylko powiedz, że chcesz żebym został tu dłużej, albo w końcu bym został na dobre
|
|
 |
w dupie mam co czuć ode mnie potrzebuje tego znowu, znowu do tego dopuszczę, że zapomnę o zdrowiu, i znowu do tego dojdzie, że zapomnę o Bogu
|
|
 |
a świat się kręcił wokół jak te smukłe baletnice, zwolniło tempo, serce jakby uszło ze mnie życie
|
|
|
|