 |
|
Nie życzyłam Ci źle i wciąż życzę Ci dobrze.
|
|
 |
|
" Zawsze jest chwila ciszy przed uderzeniem burzy, świat należy do odważnych, nikt nie pamięta tchórzy. "
|
|
 |
|
Nie potrafię wyjaśnij co do Ciebie czuję, to takie niesamowite, przyjemne i radosne.
|
|
 |
|
Stanęli na środku chodnika nie zważając na resztę przechodnich. Przyciągnął ją do siebie, objął ją w talii i delikatnie musnął po policzku. Pocałował ją namiętnie. Wplotła palce w jego włosy. Niech patrzą, niech widzą jaka jestem szczęśliwa - pomyślała.
|
|
 |
|
Niewielu ludzi może powiedzieć, że ma prawdziwego przyjaciela. Ktoś powiedział, że przyjaciel to taka osoba, która pozostaje bez względu na okoliczności, nawet wtedy, kiedy wszyscy odchodzą. Przyjaciela nie musimy codziennie widywać, ale świadomość, że jest, daje motywację do działania i pomaga żyć.
|
|
 |
|
dławię się przenikającą mnie tęsknotą. ze łzami w oczach spoglądam na nasze wspólne zdjęcie stojące na moim parapecie, dopijam jeżynową herbatę, w Twojej bluzie i ze łzami w oczach kładę się na łóżko. tylko kilka rzeczy przypomina mi o tym, że kiedykolwiek byłeś w tym mieszkaniu, że leżałeś w tym samym miejscu co ja, że ściany upijały się Twoim głosem, a ja siedziałam na krześle wpatrzona w czekoladowe tęczówki, uderzające mnie swoim niesamowitym blaskiem.
|
|
 |
|
przy kolegach zgrywał twardziela, skurwiela bez uczuć, człowieka chorego na znieczulicę. dla mnie nie było to istotne, bo gdy byliśmy sami wszystko zmieniało się w mgnieniu oka. mówił o miłości. dużo i często. przytulał mnie jak nikt inny wcześniej. potrafił płakać. nie raz błagał mnie o przebaczenie. całował mnie tak, że motylki rozpierdalały mi żołądek. ofiarował poczucie bezpieczeństwa. mordował swoim nieziemskim uśmiechem. wtedy byłam jego księżniczką, skarbem, którego rozpieszczał najmocniej jak się dało. narkotyki? nie wymawiał przy mnie nawet tego słowa. liczyłam się tylko ja, nikt inny.
|
|
 |
|
kochała go, bez wzajemności, ale mocno, chorowała z miłości. wieczorami leżała samotnie w swoim za małym łóżku i wyklinała na cały świat. nazywała się naiwną idiotką, często płakała na szkolnym korytarzu, a on nawet nie spojrzał. marzyła o tym, by obdarował ją uśmiechem, ale nie chichotem, słyszalnym za jej plecami. wiedział, że ona go kocha, drwił sobie. prawdziwy mężczyzna bez serca, chory egoista.
|
|
 |
|
Mężczyzna dobrze ubrany, musi dobrze rozbierać.
|
|
|
|