 |
|
Kazał zejść jej z oczu, wynosić się z jego życia, tak nagle bez powodu wyrzucił ją za drzwi, nie podając powodu dlaczego tak postąpił. Załamała się. Czuła, że w jakiś sposób zawiniła. Może za mało okazywała mu uczucia i to, że jest jej całym światem? Wypaliła całą paczkę fajek siedząc na moście. Każdy kolejny buch był za coś innego. Pierwszy za niego, drugi za ich miłość, kolejne za ich wszystkie chwile razem, i każdą kłótnie. Wypiła całe wino i stanęła za barierką wybierając w telefonie jego numer. Po raz ostatni chciała go usłyszeć, jednak nie odebrał. Nagrała mu się na pocztę i zniknęła. Skoczyła kończąc swoje życie, nie umiała bez niego normalnie żyć. Odeszła, zostawiając po sobie tylko wspomnienia..
|
|
 |
|
Długo się nie widzieli. On przerwał znajomość. Ona choć nie chciała, nie mogła nic na to poradzić. Po paru miesiącach napisał sms'a, ona choć nie chciała to i tak odpisała mu. Po paru dniach spotkali się. On myślał, że ona ma do niego słabość, że mu wybaczy, że będzie jak dawniej. Jednak się pomylił. Ona o nim zapomniała, pogodziła się z faktem że ją zostawił. Choć nie wiedział, że głęboko w sercu ona ma wciąż wspomnienia z nim związane. Zrozumiał wszystko, zaprzepaścił i stracił ją. Niestety, dopiero teraz doszło do niego jak ją kocha.
|
|
 |
|
Gdyby każdy troszczyłby się i nikt nie płakał. Gdyby każdy kochał i nikt nie kłamał.
|
|
 |
|
Rząd nie chce pomagać ludziom, woli jechać na wakacje. /NPWM
|
|
 |
|
Najbardziej przerażającym dźwiękiem na świecie jest bicie własnego serca. Nikt nie lubi o tym mówić, ale to prawda. Jest to dzika bestia, która w samym środku głębokiego strachu dobija się olbrzymią pięścią do jakichś wewnętrznych drzwi, by ją wypuścić.
|
|
 |
|
Jest niezastąpiony, i choć czasem wkurza mnie i najchętniej bym go zabiła to nie wyobrażam sobie, aby go nie było. Jest częścią mnie, moim własnym chodzącym szczęściem za które byłabym w stanie zabić.
|
|
 |
|
Wbiegła do lasu a łzy spływały po jej policzkach, ale nie potrafiła ich powstrzymać. Wszystko jej o nim przypominało. Jego zdjęcia w albumie, filmiki zgrane na komputer. Czerwona róża stojąca na parapecie. I choć wiele razy próbowała tego się pozbyć, to nie mogła, bo bolało to bardziej niż wspomnienia. Nie wiedziała czy mu zależy czy tylko się nią bawił. Po chwili dobiegła do małej polanki, gdzie płynął strumień. Zaczął padać deszcz, który mieszał się z jej łzami. Usiadła na trawie i przypomniała sobie jak kiedyś siedzieli tu razem. Nie chciała tego pamiętać. Chciała wymazać go z pamięci i zapomnieć jak ją zranił. Ile łez przez niego wypłakała. Usłyszała kroki za sobą, a potem jak ktoś siada obok niej. Otworzyła oczy mokre od płaczu i zobaczyła go. Nie mogła uwierzyć, że to on. - Chcę Cię zapytać czy nadal Ci na mnie zależy? - Tak. - Wyszeptała dziewczyna.
- Mam nadzieje, że kiedyś mi wybaczysz.
- Już dawno Ci wybaczyłam. - Odpowiedziała, wtulając się w niego.
|
|
 |
|
Nawet się nie domyślasz ile razy dziennie patrze na telefon, żeby zobaczyć czy przypadkiem nie napisałes.
|
|
 |
|
Siedziała z nim na piasku. Z tyłu był las, a z przodu ocean. Oglądali razem zachód słońca. Ona była w niego wtulona, a on bawił się jej długimi włosami. Po chwili otworzyła oczy i westchnęła. To było takie nierealne. Stała sama pośród fal a wiatr delikatnie rozwiewał jej włosy. Tak bardzo chciała żeby On tu był, i trzymał ją za rękę. Woda ochlapywała jej białą sukienkę, ale nie przejmowała się tym. Znów zamknęła oczy pozwalając wrócić wspomnieniom. - Kocham Cię. - Szepnęła a wiatr poniósł jej słowa daleko.
|
|
 |
|
" Na tych osiedlach witam Ciebie ziomuś, tutaj sam sobie nie ufasz,a co dopiero komuś. "
|
|
 |
|
Jak sama się kiedyś zakochasz, zrozumiesz dlaczego wciąż mu wybaczam.
|
|
 |
|
Tylko bądź obok i dalej mnie rozśmieszaj, i mów mi to, co chciałabym usłyszeć, i śmiej się, gdy ja się śmieje, i sprawiaj, że będę przy Tobie bezpieczna, i spraw, bym mogła Ci zaufać, i przytul, gdy tylko zechcesz, i ocieraj moje łzy, pocieszając i... kochaj.
|
|
|
|