Kazał zejść jej z oczu, wynosić się z jego życia, tak nagle bez powodu wyrzucił ją za drzwi, nie podając powodu dlaczego tak postąpił. Załamała się. Czuła, że w jakiś sposób zawiniła. Może za mało okazywała mu uczucia i to, że jest jej całym światem? Wypaliła całą paczkę fajek siedząc na moście. Każdy kolejny buch był za coś innego. Pierwszy za niego, drugi za ich miłość, kolejne za ich wszystkie chwile razem, i każdą kłótnie. Wypiła całe wino i stanęła za barierką wybierając w telefonie jego numer. Po raz ostatni chciała go usłyszeć, jednak nie odebrał. Nagrała mu się na pocztę i zniknęła. Skoczyła kończąc swoje życie, nie umiała bez niego normalnie żyć. Odeszła, zostawiając po sobie tylko wspomnienia..
|