 |
|
Ach co za dzień
Dzień w którym grzeszą nawet anioły
I nawet niebo
wydaje się być tak niedaleko
|
|
 |
|
tak odejść... (a czemu nie kochać na nowo?)
|
|
 |
|
Opadając i się wznosząc spojrzenie wredne.
|
|
 |
|
Nie patrz tak na mnie, każde słowo boli,
serce krwawi, bardzo krwawi, wiesz tak powoli
podzieliłeś bród naszej rzeki na dwa,
po jednej stronie Ty, lecz po drugiej płaczę ja,
|
|
 |
|
Tak mówić aby uwierzyli wszyscy,
tak kochać aby Boga przerazić,
tak pragnąć abyś nie chciał odejść,
tak odejść aby nikt nie zauważył.
Tak mówić aby uwierzyli wszyscy,
tak kochać aby Boga przerazić,
tak pragnąć abyś nie chciał odejść,
tak odejść..
|
|
 |
|
Wiesz, że jest dobrze
Przecież nie jest aż tak źle
Błagam Ciebie skarbie
Weź uśmiechnij się xDD
|
|
 |
|
Co dla mnie znaczy nasza miłość
Też to powiem
Oczywiście w każdym słowie
I niech każdy się dowie
Jak bardzo kocham Ciebie
Świecisz jak słonce na niebie
Ty oświecasz mój cel
Dzięki Tobie ma grunt
Twardą nogę
Już nieznany mi jest bunt
Mam wyprostowaną drogę
Po której stąpać mogę
|
|
 |
|
Dwoje ludzi,
Jedna miłość, jeden świat
Życie, które bezustannie
Zapieprza jak chart
|
|
 |
|
nie wiem czy cię kocham bo złe chwile zasłoniły moja miłość
|
|
 |
|
do Boga składam ręce może on mi pomoże
jakoś przetrwać w tym horrorze by mi było lepiej bo dlaczego ma być gorzej
|
|
 |
|
i nie mogę się wycofać jak się poddam to już po mnie.
Trzyma mnie przy życiu buchta zajebistych wspomnień
|
|
 |
|
Doceniasz to co masz lecz dopiero gdy to tracisz
bierz się za to ostro zanim miłość zaprzepaścisz,
|
|
|
|