 |
Myślisz, że dlaczego mam blizny na rękach? Dlaczego od pół roku planuję tak dokładnie jak ma wyglądać tatuaż, który będzie zakrywał je wszystkie? I bynajmniej nie mam słabej psychiki. To ten świat jest tak skonstruowany by słowa, złe słowa raniły bardziej niż czyny. A tych w moim życiu było o paręset za dużo. Czy się ich wstydzę? Tak. Bo to uzależnia, jeśli raz to zrobisz to zrobisz to cieżko przestać. I pieprzysz te swoje wyrzuty sumienia i ukrywasz pod bandażem czy długimi rękawami swoje żale. Kiedy ledwo się zagoją rozdrapujesz je na nowo. Bo ból przynosi ukojenie. Taki cholerny paradoks.
|
|
 |
Tak bardzo potrzebuję Twoich ust
|
|
 |
Mówiąc "wszystko w porządku" powstrzymuję te cholerne krople próbujące wydostać się z moich oczu
|
|
 |
Słaba psychicznie nakładam maskę i wychodzę do pracy.
|
|
 |
Podejmij ryzyko, zawalcz o swoje szczęście bo jutro może nigdy nie nadejść
|
|
 |
Zapytałeś czy pamiętam naszą obietnicę. "Mówić sobie wszystko niezależnie od konsekwencji" proste nie? Uśmiechnęłam się na wspomnienie tamtego dnia. Wyszeptałeś prośbę bym Ci pozwoliła... Pozwoliła się pocałować. Zawsze byłeś gentlemanem i nigdy nie zrobiłeś niczego wbrew mnie i moim przekonaniom. Zawsze pytałeś.. Czy mozesz mnie przytulić, czy chcę wiedzieć... Zawsze chciałeś mojego dobra.. Dlaczego miałabym Ci na to nie pozwolić? Przecież traktuje Cię jak przyjaciela nie jak brata. Przytaknęłam.
|
|
 |
"- znów chcesz mnie odtrącić? -skąd to pytanie? -dystansujesz się. Znam Cię już na tyle długo by wiedzieć kiedy to robisz. -Norbert... Nie chcę Cię odtrącać. Sama już nie wiem czego chcę... Tęsknię za Nim choć bardzo mnie skrzywdził, chciałabym móc znów się do niego przytulić, popatrzeć w oczy i wiedzieć o czym myśli i co czuje. -wiesz, że to bez sensu? Że znów Cię skrzywdzi? -wiem... Ale czy ja w ogóle potrafię jeszcze myśleć logicznie? -dalej go kochasz... -nie... To nie tak... To po prostu tęsknota za tym kim kiedyś był i jaki był dla mnie...- a ja? -co Ty? -czy po mnie też tak cierpiałaś? -po Tobie było jeszcze gorzej.."
|
|
 |
I boję się, że ktoś skrzywdzi mnie do tego stopnia, że całkiem zamknę się na świat.
|
|
 |
Czym jest psychika? Co sprawia, że po największej tragedii potrafimy się podnieść? Że po traumatycznych przeżyciach budujemy mur by nikt już nie znalazł słabego punktu? Udajemy twardych a w środku jesteśmy wrakiem człowieka? Co powoduje, że nie umiemy zaufać i popadamy w obłęd, jakąś swoistą manię niedopuszczania do siebie nikogo?
|
|
 |
Spacerując dotarliśmy do Naszego parku. Usiedliśmy na Naszej ławce i swobodnie zaczęliśmy rozmawiać o głupotach. W pewnym momencie zapytałeś mnie czy pamiętam kiedy ostatni raz byliśmy tu razem. Uśmiechnęłam się krzywo i przytaknęłam. Jak mogłabym zapomnieć wydarzeń sprzed paru miesięcy, kiedy powiedział mi, że coś do mnie czuje... A ja Go odtrąciłam bojąc się, że stracę przyjaciela. Widział jak zatapiam się we wspomnieniach. Chciałam, by przytulił mnie tak jak wtedy, kiedy byłam ważniejsza niż oddech, ważniejsza niż wszystko inne. W tamtym momencie Ziemia mogła stanąć, świnie latać a piekło zamarznąć. Byle tylko jeszcze raz tak mnie przytulił
|
|
 |
"-to co wychodzimy dziś do ludzi? -Norbert... To raczej nie jest dobry pomysł.. A co jak go spotkamy? -hej przecież jestem z Tobą więc nic Ci sie nie stanie maleńka. Chodźmy będzie fajnie"
|
|
 |
Czasami mam wrażenie, że widziałam już dno ludzkiej głupoty... Ale wtedy zawsze zjawia sie ktiś kto pokazuje mi, że jest to studnia bez dna
|
|
|
|