 |
Nie pieprz, że nie można mieć wszystkiego. Ja miałam, tylko za późno doceniłam i czar prysł. Od paru lat nie mogę zebrać tego w całość i być ponownie szczęśliwą. Kiedyś to było tak niewiele. Pragnęło się tylko mieć więcej, więcej i więcej, aż do porzygania. To teraz mam, właściwie nic.
|
|
 |
Wyrosłam z proszenia Cię o powrót. Pragnę, byś zniknął na zawsze.
|
|
 |
Obwiniałam cały świat za to, co obecnie się dzieje. Porównywałam się do swoich idealnych koleżanek. Próbowałam być taka sama jak one. Zadaję wiecznie sobie te same pytania, a odpowiedzi nie potrafię otrzymać. Nie chcę od nowa przeżywać tego, co już dawno minęło. Nie wiem, jak przestać. Potrzebuję kogoś, zmiany, pomocy. Kurwa.
|
|
 |
Uśmiecham się i daję sobie radę, przynajmniej próbuję. Kolejny raz spieprzyłam, ale co z tego? Spełniłam jedno ze swoich marzeń, a że finał wyszedł troszkę inny niż w wyobrażeniach to nieważne. Idę dalej, tym razem wciąż sama.
|
|
 |
"Była dla niego tylko epizodem. Znaczyła tyle, co dym z papierosa."
|
|
 |
"Przed odejściem pogrzebię swoje niebo, bo zbyt wielu wtrąciłoby do grobu."/ASs
|
|
 |
I tak jak kiedyś siedziała u niego w pokoju, jak kiedyś śmiali się ze wszystkiego. Wszystko było jak kiedyś, ale gdzieś w głębi niej, coś rozpierdalało ją od środka. Coś nie dawało Jej spokoju, bo jeżeli coś zaczęło się układać, coś znowu zaczęło się pierdolić. Ona ma już dość tego, że w Jej życiu wszystko się pierdoli. Że zawsze dostaje po dupie, co by nie zrobiła i tak jest kurwa źle. I ta jedna pierdolona żyletka leżąca na dnie kosmetyczki./ASs
|
|
 |
Każdego człowieka w swoim życiu spotykamy w jakimś celu. ktoś jest dla Ciebie tylko próbą generalną, ktoś inny- pracą nad błędami przed spotkaniem z kimś najważniejszym, a ktoś będzie właśnie tym najważniejszym... Istotne jest, by się nie pomylić i nie przejść obojętnie.
|
|
 |
Te Twoje ukratkowe spojrzenia w moja stronę,, puszczanie oczka gdy nikt nie widzi, wymiana spojrzeń. Po chuj to wszystko, skoro nie potrafisz podejść, porozmawiać? Jeszcze teraz, kiedy wszystko rozpierdala mnie od środka. Obiecałeś, że będziesz w każdej chwili, więc gdzie teraz jesteś? Siedzisz sobie z Nia, chodzisz właśnie z Nia na spacery, gdzie tyd temu chodziłeś na nie ze mną. Mówisz, że się zmieniłam. W sumie masz rację, bo jeszcze bardziej zamknęłam się z sobie. Tylko niektórzy potrafią do mnie dotrzeć. Wiesz? Byłeś tym niektórym.../ASs
|
|
 |
Każdy oddech boli jak kiedyś, każde uderzenie serca boli jak jasna cholera,każda łza na mojej twarzy pali jakby była nie wiadomo czym, każde Twoje spojrzenie w moja stronę boli w chuj mocno. Każda czynność jaka wykonuje napierdala jak nic nigdy przedtem. Nie wiedziałam, że jeszcze mogę czuć jakikolwiek ból, a tu znowu niespodzianka. Nienawidzę Cię, nienawidzę Cię za to jak się zachowujesz, nienawidzę Cię za każde spojrzenie i przejście obok mnie bez głupiego "cześć". Nienawidzę Cię całą sobą. I jeżeli myślisz, że zamknę się w pokoju to jesteś w błędzie. Nie dam Ci tej satysfakcji. Nie dam. Przejdę z podniesiona głową obok Ciebie. /ASs
|
|
 |
Dzięki Tobie zrozumiałam, jak ważne jest podejście, by czuć się szczęśliwym. Tylko dlaczego teraz nie mogę zaliczyć Twojej obecności w moim życiu do "było, minęło, nie wróci nigdy"?
|
|
 |
Ile łez muszę wylać, by wreszcie pozbyć się tego bólu?
|
|
|
|