Te Twoje ukratkowe spojrzenia w moja stronę,, puszczanie oczka gdy nikt nie widzi, wymiana spojrzeń. Po chuj to wszystko, skoro nie potrafisz podejść, porozmawiać? Jeszcze teraz, kiedy wszystko rozpierdala mnie od środka. Obiecałeś, że będziesz w każdej chwili, więc gdzie teraz jesteś? Siedzisz sobie z Nia, chodzisz właśnie z Nia na spacery, gdzie tyd temu chodziłeś na nie ze mną. Mówisz, że się zmieniłam. W sumie masz rację, bo jeszcze bardziej zamknęłam się z sobie. Tylko niektórzy potrafią do mnie dotrzeć. Wiesz? Byłeś tym niektórym.../ASs
|