 |
" Szczęśliwego Nowego roku, żebyś poznał kogoś kto da Ci to, czego ja nie potrafiłam. Przepraszam, że dalej Cię kocham..." i wysłałam ze świadomością, że i tak nie odpiszesz. Wódka się leje, oni się śmieją, a moje wszystkie myśli lecą ku Tobie. Kurwa czemu to wszystko jest takie chujowe?/ASs
|
|
 |
Żebyście odzyskali to co utraciliście, żeby szczery uśmiech gościł na waszych twarzach, żeby kolejny rok był lepszy (chociaż sama w to nie wierze). Żeby wszystko poszło po waszej myśli. No to Szczęśliwego Nowego mordeczki :*/ASs
|
|
 |
"Mówią – widzę jak upadasz, odpowiadam – to nie ja, wiesz?
Rok mija i mi chyba trochę przykro,
Miałaś być tu ze mną, a nie kurwa wyjść stąd."
|
|
 |
"Nie mam siły, nie mam siły by żyć- bez Ciebie..."/ASs
|
|
 |
Ostatni dzień na zmianę decyzji, jeszcze niecałe 12 godzin Ci zostało. Nie martw się, nie łudzę się, ale miło by było doznać szoku.
|
|
 |
Jaki był rok 2014? Nasuwa mi się wyłącznie jedno słowo. Najlepszy. W tym roku spełniłam większość swoich marzeń, przeżyłam pięknych, ale i również kompromitujących chwil. Rozróżniłam prawdziwych przyjaciół od zwykłych znajomych, spędziłam cudowny czas z cudownymi ludźmi, wakacje w pełni udane, domówki, osiemnastki, ogniska, również się zakochałam, złamano mi serce, w zamian to ja się pobawiłam uczuciami innych i najważniejsze, nauczyłam się żyć bez przeszłości. Nie myślałam o tym, co było rok, czy dwa temu. Odłożyłam ją na półkę i dopisałam "fajnie było, ale minęło." Teraz też muszę się pożegnać, ale nie potrafię. Za długo walczyłam o taki cudowny rok. Przyszły mnie przeraża, czeka mnie wiele kolejnych zmian. matura i studia. Co ma być, to będzie, ale osiemnasty rok życia mógłby dla mnie trwać wiecznie, jest kurwa najpiękniejszy. Żegnaj mój ulubiony 2014 roku, zapamiętaj, że zafundowałeś mi najlepszy czas w życiu i już tęsknię za Tobą.
|
|
 |
I nagle zdajesz sobie sprawę z tego, że to nie była miłość. To było całe Twoje życie. Wszystkie uczucia jakie miałam oddałam właśnie Jemu, wszystkie emocje. Nikogo nie trzymałam za rękę w ten sposób, nikomu w środku nocy nie kradłam buziaka, by uwierzyć w to, że naprawdę jest obok. Mimo, że nie jadałam śniadań, zrobione przez Niego smakowały najlepiej. Długo nie mogłam zasnąć w nocy patrząc jak On się kręcił. Jego "kocham" po kilku dniach milczenia, wynagradzało mi wszystko. Mimo, że wiedziałam, że kłamie podświadomie wierzyłam w każde Jego słowo. Wiedział o tym, że nawet jeśli miałabym się kłócić z rodzicami i trzaskać drzwiami zrobię wszystko by znowu przy Nim zasnąć. Miał mnie całą, byłam na każde Jego zawołanie, skinienie palca. W sumie nadal jestem, ale On już nie zadzwoni, nie napisze. Odszedł tak po prostu, zabierając mi wszystko. [I]
|
|
 |
Mimo całego bólu, wylanych łez, wypowiedzianych słów, krzyków w nocy, gryzienia warg do krwi - oddałabym wszystko za Jego "kocham Cię, spróbujmy jeszcze raz". Mimo tych trzech miesięcy, dalej czekam jak głupia i zaczyna do mnie docierać, że straciłam bezpowrotnie miłość swojego życia. Że straciłam coś, dla czego byłam w stanie oddać swoje życie. Mimo, że chciałabym cholernie zadzwonić by usłyszeć Twój głos, żeby napisać by chociaż przez jedną sekundę być myślą w Twojej głowie. Nie potrafie, za bardzo by mnie bolało odtrącenie, olanie. Przepraszam, że Cię nadal kocham./ASs
|
|
 |
Znowu katujesz mnie zieloną kropką. Znowu Ona piszę żebym się do Ciebie odezwała. Znowu lajkujesz wszystko co ze mną związane. Znowu kurwa wpierdalasz się w mój "poukładany" świat. Znowu mam otwarte Twoje okno i napisane"kocham Cię" czekające na wysłanie, znowu tchórze kasując wiadomość Znowu przy tym łzy nadmiernie spływają po policzku. Znowu kurwa zrozumiałam jak cholernie jesteś ważny. Znowu. Chwilami żałuje, że nie znasz mojego moblo, że nie wiesz czemu tak milczę i co naprawdę czuje../ASs
|
|
 |
Przepraszam. Nie potrafię.
|
|
 |
Nigdy nie zapomnę, Nie zapomnę,
Tych chwil nigdy nie porwie wiatr,
Dobrze znam ten goryczy smak, niedoli trans.
Nie zapomnę tego potu, tych łez, tej krwi przelanej,
Tych ludzi, tych miejsc z radością i żalem,
Ja nigdy nie zapomnę, nie zapomnę.
|
|
|
|