Mimo całego bólu, wylanych łez, wypowiedzianych słów, krzyków w nocy, gryzienia warg do krwi - oddałabym wszystko za Jego "kocham Cię, spróbujmy jeszcze raz". Mimo tych trzech miesięcy, dalej czekam jak głupia i zaczyna do mnie docierać, że straciłam bezpowrotnie miłość swojego życia. Że straciłam coś, dla czego byłam w stanie oddać swoje życie. Mimo, że chciałabym cholernie zadzwonić by usłyszeć Twój głos, żeby napisać by chociaż przez jedną sekundę być myślą w Twojej głowie. Nie potrafie, za bardzo by mnie bolało odtrącenie, olanie. Przepraszam, że Cię nadal kocham./ASs
|