głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika maaaamba

Włączyłam sobie jedną piosenkę  z którą mam wiele wspomnień. Od dyskotek w podstawówce i pierwszych  wolnych tańców  po wypady nad jezioro całą paczką i śpiewanie jej dla beki. Lecz jednym  z najlepszych wspomnień związanych z tą piosenką  jest sytuacja związana tylko i wyłącznie z Tobą. Zaczęłam nucić tę piosenkę  gdzie Ty  ogarniając co to jest  zacząłeś śpiewać. I to nie tak  dla beki i ze śmiechem. Tak na poważnie. Wierzyłam  że kierujesz te słowa do mnie z prawdą. Wierzyłam  że będziemy szczęśliwi. Wierzyłam  że mnie kochasz. Na koniec mnie przytuliłeś i pocałowałeś w czoło  mówiąc 'Nie mam siły  by żyć bez Ciebie.' Serce zaczęło mi wtedy bić milion razy szybciej. Miałam wrażenie  że zaraz umrę. A teraz  to ja nie mam sił  by żyć bez Ciebie.

landriina dodano: 24 luty 2011

Włączyłam sobie jedną piosenkę, z którą mam wiele wspomnień. Od dyskotek w podstawówce i pierwszych, wolnych tańców, po wypady nad jezioro całą paczką i śpiewanie jej dla beki. Lecz jednym, z najlepszych wspomnień związanych z tą piosenką, jest sytuacja związana tylko i wyłącznie z Tobą. Zaczęłam nucić tę piosenkę, gdzie Ty, ogarniając co to jest, zacząłeś śpiewać. I to nie tak, dla beki i ze śmiechem. Tak na poważnie. Wierzyłam, że kierujesz te słowa do mnie z prawdą. Wierzyłam, że będziemy szczęśliwi. Wierzyłam, że mnie kochasz. Na koniec mnie przytuliłeś i pocałowałeś w czoło, mówiąc 'Nie mam siły, by żyć bez Ciebie.' Serce zaczęło mi wtedy bić milion razy szybciej. Miałam wrażenie, że zaraz umrę. A teraz, to ja nie mam sił, by żyć bez Ciebie.

Jego zapach przyprawiał mnie o zawroty głowy  był jedyny w swoim rodzaju  przy nim czułam się bezpieczna. Jego dotyk sprawiał  że dostawałam gęsiej skórki na całym ciele  ale było to bardzo przyjemne. Jego wzrok  który zawsze wiedział  czy mówię prawdę  czy też kłamię  zawsze dbał o mnie i pokazywał emocje. Jego usta  które mnie niekiedy raniły  dawały mi tyle pocałunków i także pięknych słów  że nie jestem w stanie o nich nie myśleć. Jego ramiona  które teraz obejmują inną  kiedyś dawały mi tyle ciepła i miłości. Jego włosy mierzwione przeze mnie  których teraz nie ma  zostawiały po sobie zapach na moich dłoniach. Jego ciało  które każdą częścią pokazywało  że mnie kocha  sprawiało  że codziennie przystawałam na słowa 'Ona jest moja.' Także  do cholery  nie zapomnę o nim. I nie dam rady bez niego. Także  niech mi nikt nie wmawia  że będzie inaczej.

landriina dodano: 24 luty 2011

Jego zapach przyprawiał mnie o zawroty głowy, był jedyny w swoim rodzaju, przy nim czułam się bezpieczna. Jego dotyk sprawiał, że dostawałam gęsiej skórki na całym ciele, ale było to bardzo przyjemne. Jego wzrok, który zawsze wiedział, czy mówię prawdę, czy też kłamię, zawsze dbał o mnie i pokazywał emocje. Jego usta, które mnie niekiedy raniły, dawały mi tyle pocałunków i także pięknych słów, że nie jestem w stanie o nich nie myśleć. Jego ramiona, które teraz obejmują inną, kiedyś dawały mi tyle ciepła i miłości. Jego włosy mierzwione przeze mnie, których teraz nie ma, zostawiały po sobie zapach na moich dłoniach. Jego ciało, które każdą częścią pokazywało, że mnie kocha, sprawiało, że codziennie przystawałam na słowa 'Ona jest moja.' Także, do cholery, nie zapomnę o nim. I nie dam rady bez niego. Także, niech mi nikt nie wmawia, że będzie inaczej.

Siedziałam na parapecie  gadając z kumplem z rocznika niżej. On się we mnie zakochał i błagał mnie o jakąś szansę  gdzie ja nie byłam pewna  czy warto. Widziałam  że się załamał. Widziałam  że potrzebował tej szansy. 'Nie wiem. Zrozum  to nie jest takie łatwe. Ja wiem  że Ty byś mi dał tę szansę  ale zrozum  że tu trzeba myśleć chociaż trochę o przyszłości.' Powiedziałam  a ten nie spojrzał już się na mnie. 'Chodź już  koniec przerwy jest.' Powiedziałam i ruszyłam w stronę szatni wf. Jego koledzy zaczęli nas pokazywać sobie wzajemnie. 'Powiedz im  żeby się uspokoili  bo będą mieli borutę.' Powiedziałam na pożegnanie i zbiegłam po schodach. Z racji tego  że nie ćwiczyłam  zostałam na nich  a po policzkach poleciało mi kilka łez. 'Widzisz debilu  co potrafisz zrobić? Przez to  że mnie zostawiłeś  ja nie jestem w stanie zaufać nikomu.' Napisałam na ekranie komórki i skasowałam. Resztę lekcji przesiedziałam na schodach  opierając głowę o ścianę z zamkniętymi oczami. Płacząc.

landriina dodano: 24 luty 2011

Siedziałam na parapecie, gadając z kumplem z rocznika niżej. On się we mnie zakochał i błagał mnie o jakąś szansę, gdzie ja nie byłam pewna, czy warto. Widziałam, że się załamał. Widziałam, że potrzebował tej szansy. 'Nie wiem. Zrozum, to nie jest takie łatwe. Ja wiem, że Ty byś mi dał tę szansę, ale zrozum, że tu trzeba myśleć chociaż trochę o przyszłości.' Powiedziałam, a ten nie spojrzał już się na mnie. 'Chodź już, koniec przerwy jest.' Powiedziałam i ruszyłam w stronę szatni wf. Jego koledzy zaczęli nas pokazywać sobie wzajemnie. 'Powiedz im, żeby się uspokoili, bo będą mieli borutę.' Powiedziałam na pożegnanie i zbiegłam po schodach. Z racji tego, że nie ćwiczyłam, zostałam na nich, a po policzkach poleciało mi kilka łez. 'Widzisz debilu, co potrafisz zrobić? Przez to, że mnie zostawiłeś, ja nie jestem w stanie zaufać nikomu.' Napisałam na ekranie komórki i skasowałam. Resztę lekcji przesiedziałam na schodach, opierając głowę o ścianę z zamkniętymi oczami. Płacząc.

no i bardzo dobrze! najlepszego  dużo siły na zlewanie kutasów!     teksty landriina dodał komentarz: no i bardzo dobrze! najlepszego, dużo siły na zlewanie kutasów! ; * do wpisu 24 luty 2011
Siedzę na parapecie w szkole  kiedy przechodzi obok mnie ta dziewczyna  która odebrała mi moją wielką miłość. Żaliła się swojej koleżance  jak to ten ją teraz zostawił dla innej. 'Widzisz dziewczynko.' Zaczęłam  podchodząc do nich. 'Jak się komuś odbiera chłopaka  to musisz wiedzieć  że prędzej czy później wylecisz z jego życia  w podwojonym tempie.' Miała zapłakane oczy  serce mnie zabolało. Kolejna laska cierpiała przez takiego jednego wielkiego chama. 'Zostaw ją  proszę.' Wtrąciła jej koleżanka. 'O nie  nie ma takiej opcji. Ty nie zostawiłaś Go  gdy był mój  więc ja teraz nie zostawię Ciebie' Zwróciłam się do niej. 'Idź stąd.' Powiedziała łamiącym się głosem. Już to miałam zrobić  gdy coś mnie zatrzymało. 'Cierp  tak jak ja cierpiałam. Wypłacz tyle nocy  ile ja wypłakałam. Nie jedz  nie pij  opuść się w szkole i strać zaufanie do wszystkich facetów  nawet do najlepszego kumpla. Tak jak ja. Może wtedy się nauczysz  że nie możesz tykać tego  co nie jest twoje. Cierp  on Cię nie chce!'

landriina dodano: 23 luty 2011

Siedzę na parapecie w szkole, kiedy przechodzi obok mnie ta dziewczyna, która odebrała mi moją wielką miłość. Żaliła się swojej koleżance, jak to ten ją teraz zostawił dla innej. 'Widzisz dziewczynko.' Zaczęłam, podchodząc do nich. 'Jak się komuś odbiera chłopaka, to musisz wiedzieć, że prędzej czy później wylecisz z jego życia w podwojonym tempie.' Miała zapłakane oczy, serce mnie zabolało. Kolejna laska cierpiała przez takiego jednego wielkiego chama. 'Zostaw ją, proszę.' Wtrąciła jej koleżanka. 'O nie, nie ma takiej opcji. Ty nie zostawiłaś Go, gdy był mój, więc ja teraz nie zostawię Ciebie' Zwróciłam się do niej. 'Idź stąd.' Powiedziała łamiącym się głosem. Już to miałam zrobić, gdy coś mnie zatrzymało. 'Cierp, tak jak ja cierpiałam. Wypłacz tyle nocy, ile ja wypłakałam. Nie jedz, nie pij, opuść się w szkole i strać zaufanie do wszystkich facetów, nawet do najlepszego kumpla. Tak jak ja. Może wtedy się nauczysz, że nie możesz tykać tego, co nie jest twoje. Cierp, on Cię nie chce!'

Usiadłam na ławce na sali gimnastycznej i patrzyłam na klasy grające w koszykówkę. W jednej była eks dziewczyna mojego kumpla  który siedzi w ośrodku. Patrzałam na nią i łzy napływały mi do oczu. Przypomniały mi się WFy z nim  kiedy to dawałam mu swoją komórkę  gdy wkraczałam na boisko  a ten sobie przesyłał muzykę  czy czytał moje esy  później nieźle obrywając. Przypomniały mi się jego wrzaski na cały korytarz gdzie jestem. Przypomniało mi się z jakim szacunkiem się do mnie odnosił. Przypomniało mi się  jak szłam całą dzielnicę do Niego w sylwestra o drugiej w nocy po dwie fajki. Przypomniały mi się jego ucieczki przed dyrektorką  a później wpadanie na mnie i tekst 'poszła już?'. Przypomniało mi się  jak gadając z kumpelą ten stał niedaleko  opierając się o swojego kolegę i patrzał się na mnie. Przypomniały mi się jego słowa 'Nigdy o Tobie nie zapomnę. Jesteś najlepszą siostrą. Nie daj się żadnemu kutasowi.' Łzy tęsknoty i bólu spłynęły mi po policzkach.

landriina dodano: 23 luty 2011

Usiadłam na ławce na sali gimnastycznej i patrzyłam na klasy grające w koszykówkę. W jednej była eks dziewczyna mojego kumpla, który siedzi w ośrodku. Patrzałam na nią i łzy napływały mi do oczu. Przypomniały mi się WFy z nim, kiedy to dawałam mu swoją komórkę, gdy wkraczałam na boisko, a ten sobie przesyłał muzykę, czy czytał moje esy, później nieźle obrywając. Przypomniały mi się jego wrzaski na cały korytarz gdzie jestem. Przypomniało mi się z jakim szacunkiem się do mnie odnosił. Przypomniało mi się, jak szłam całą dzielnicę do Niego w sylwestra o drugiej w nocy po dwie fajki. Przypomniały mi się jego ucieczki przed dyrektorką, a później wpadanie na mnie i tekst 'poszła już?'. Przypomniało mi się, jak gadając z kumpelą ten stał niedaleko, opierając się o swojego kolegę i patrzał się na mnie. Przypomniały mi się jego słowa 'Nigdy o Tobie nie zapomnę. Jesteś najlepszą siostrą. Nie daj się żadnemu kutasowi.' Łzy tęsknoty i bólu spłynęły mi po policzkach.

Idę sobie korytarzem  kiedy zatrzymuje mnie Twój kolega. ' Mam Ci dać jego nowy numer  bo znowu zgubił tele.' Spojrzałam się na niego  tłumiąc w sobie wszystkie uczucia. 'Nie obchodzi mnie to.' Rzuciłam i poszłam dalej. Po chwili ten mnie złapał i pociągnął w jakiś kąt. 'Jemu zależy na Tobie. Mieliśmy mówić mu  czy kogoś masz  ale jak utwierdziliśmy go w przekonaniu  że ze szkoły nie masz nikogo  to powiedział  że mam dać Tobie jego numer. Błagał mnie o to. Ja wiedziałem  jak postąpisz  bo widać było  że kochałaś Go bardzo mocno. Ale on nalegał.' Dziękowałam mu za to  że powiedział to w czasie przeszłym. 'Nie chcę jego numeru. Powiedz  że dałeś  ale od razu skasowałam czy coś. Nie chcę go  bo od razu napiszę  a tego nie chcę  rozumiesz?' Wypaliłam prosto z mostu. 'Ale jemu zależy. On Cię kocha.' Oparłam się o ścianę i zamknęłam oczy  przypominając sobie wszystkie wspomnienia. 'Ale ja już nie.' Odparłam i spojrzałam na niego. 'Numer powiedz  że dałeś.' Rzuciłam na pożegnanie.  landriina

landriina dodano: 23 luty 2011

Idę sobie korytarzem, kiedy zatrzymuje mnie Twój kolega. ' Mam Ci dać jego nowy numer, bo znowu zgubił tele.' Spojrzałam się na niego, tłumiąc w sobie wszystkie uczucia. 'Nie obchodzi mnie to.' Rzuciłam i poszłam dalej. Po chwili ten mnie złapał i pociągnął w jakiś kąt. 'Jemu zależy na Tobie. Mieliśmy mówić mu, czy kogoś masz, ale jak utwierdziliśmy go w przekonaniu, że ze szkoły nie masz nikogo, to powiedział, że mam dać Tobie jego numer. Błagał mnie o to. Ja wiedziałem, jak postąpisz, bo widać było, że kochałaś Go bardzo mocno. Ale on nalegał.' Dziękowałam mu za to, że powiedział to w czasie przeszłym. 'Nie chcę jego numeru. Powiedz, że dałeś, ale od razu skasowałam czy coś. Nie chcę go, bo od razu napiszę, a tego nie chcę, rozumiesz?' Wypaliłam prosto z mostu. 'Ale jemu zależy. On Cię kocha.' Oparłam się o ścianę i zamknęłam oczy, przypominając sobie wszystkie wspomnienia. 'Ale ja już nie.' Odparłam i spojrzałam na niego. 'Numer powiedz, że dałeś.' Rzuciłam na pożegnanie./ landriina

Pachnę Twoimi słowami  Twoimi gestami i pocałunkami. Pachnę naszym pierwszym spotkaniem. Pachnę Twoją rodziną i dobrymi stosunkami z nimi. Pachnę naszą altanką. Pachnę Twoim pierwszym 'Kocham Cię'. Pachnę Twoimi bluzami i czapkami. Pachnę Twoimi fajkami. Pachnę Twoimi ramionami. Pachnę Tobą i się tego nigdy nie pozbędę.

landriina dodano: 23 luty 2011

Pachnę Twoimi słowami, Twoimi gestami i pocałunkami. Pachnę naszym pierwszym spotkaniem. Pachnę Twoją rodziną i dobrymi stosunkami z nimi. Pachnę naszą altanką. Pachnę Twoim pierwszym 'Kocham Cię'. Pachnę Twoimi bluzami i czapkami. Pachnę Twoimi fajkami. Pachnę Twoimi ramionami. Pachnę Tobą i się tego nigdy nie pozbędę.

Stoję na przerwie  niedaleko schodów i gadam z przyjaciółką. Pokłóciłam się wcześniej z najlepszym kumplem  więc humor miałam do bani. W końcu zauważyłam  że on własnie usiadł na schodach i patrzył się na mnie. 'Sorry  muszę coś załatwić.' Rzuciłam do niej i stanęłam naprzeciwko niego. Ten spojrzał się na mnie  przepraszając. Usiadłam obok niego  wtulając się. 'Kurde  mała. Nawet nie wiesz  jak mi będzie Ciebie brakować  gdy mnie wezmą  czy coś.' Walnęłam go w brzuch. 'Na razie o tym nie myśl.' Powiedziałam  dając mu buziaka w policzek. Wtedy przyszedł mój ówczesny chłopak. 'Nie przeszkadzam?' Zapytał  podnosząc mnie do góry  przystawiając do ściany i blokując jakiekolwiek przejście. 'Wiesz  czasami tak bywa  że .. ' Zaczęłam  lecz ten uciszył mnie pocałunkiem. 'Ej  gołąbeczki. To już jest koniec tej przerwy  dokończycie na następnej.' Skomentował nauczyciel. 'Albo dobra  usprawiedliwię was.' Dodał  gdy nie odrywaliśmy się od siebie.    landrina

landriina dodano: 23 luty 2011

Stoję na przerwie, niedaleko schodów i gadam z przyjaciółką. Pokłóciłam się wcześniej z najlepszym kumplem, więc humor miałam do bani. W końcu zauważyłam, że on własnie usiadł na schodach i patrzył się na mnie. 'Sorry, muszę coś załatwić.' Rzuciłam do niej i stanęłam naprzeciwko niego. Ten spojrzał się na mnie, przepraszając. Usiadłam obok niego, wtulając się. 'Kurde, mała. Nawet nie wiesz, jak mi będzie Ciebie brakować, gdy mnie wezmą, czy coś.' Walnęłam go w brzuch. 'Na razie o tym nie myśl.' Powiedziałam, dając mu buziaka w policzek. Wtedy przyszedł mój ówczesny chłopak. 'Nie przeszkadzam?' Zapytał, podnosząc mnie do góry, przystawiając do ściany i blokując jakiekolwiek przejście. 'Wiesz, czasami tak bywa, że .. ' Zaczęłam, lecz ten uciszył mnie pocałunkiem. 'Ej, gołąbeczki. To już jest koniec tej przerwy, dokończycie na następnej.' Skomentował nauczyciel. 'Albo dobra, usprawiedliwię was.' Dodał, gdy nie odrywaliśmy się od siebie. // landrina

Fajnie by było robić dzisiaj wszystko o czym marzyliśmy...nie myśląc o konsekwencjach jakie wiąże ze sobą jutrzejszy poranek.

loolaaa dodano: 23 luty 2011

Fajnie by było robić dzisiaj wszystko o czym marzyliśmy...nie myśląc o konsekwencjach jakie wiąże ze sobą jutrzejszy poranek.

  Czas  a Ty gdzie tak  kurwa  pędzisz?   Ścigam się ze Szczęściem.

landriina dodano: 23 luty 2011

- Czas, a Ty gdzie tak, kurwa, pędzisz? - Ścigam się ze Szczęściem.

Pamiętam moje trzęsące się ręce  wypieki na policzkach  tętno 220  szybko bijące serce  uginające się nogi  ścisk w brzuchu i zero apetytu przez każdym spotkaniem z nim na początku. A teraz? Ręce mi się trzęsą  ale tylko dlatego  że nie mogę się uspokoić. Wypieki mam na polikach  ale od płaczu. Tętno 220 jest  gdy usłyszę jego. Szybko bijące serce? A owszem  wszelkie wspomnienia z jego osobą. Uginające się nogi spowodowane magią jego uśmiechu i blaskiem jego oczu  które ciągle na mnie działają. Ścisk w brzuchu  kiedy widzę  jak rozmawia z inną dziewczyną  patrząc na mnie ukradkiem. Zero apetytu po kolejnej nocy i śnie z nim. Nie  żebym go kochała  czy coś  ale tęsknię. W cholerę mocno tęsknię.

landriina dodano: 22 luty 2011

Pamiętam moje trzęsące się ręce, wypieki na policzkach, tętno 220, szybko bijące serce, uginające się nogi, ścisk w brzuchu i zero apetytu przez każdym spotkaniem z nim na początku. A teraz? Ręce mi się trzęsą, ale tylko dlatego, że nie mogę się uspokoić. Wypieki mam na polikach, ale od płaczu. Tętno 220 jest, gdy usłyszę jego. Szybko bijące serce? A owszem, wszelkie wspomnienia z jego osobą. Uginające się nogi spowodowane magią jego uśmiechu i blaskiem jego oczu, które ciągle na mnie działają. Ścisk w brzuchu, kiedy widzę, jak rozmawia z inną dziewczyną, patrząc na mnie ukradkiem. Zero apetytu po kolejnej nocy i śnie z nim. Nie, żebym go kochała, czy coś, ale tęsknię. W cholerę mocno tęsknię.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć