 |
mam ochotę na coś słodkiego. - Haloo ? kochanie przyjdziesz dzisiaj do mnie ?
|
|
 |
Poczułam to samo, co dużo Moblowiczek. Pokochałam kogoś, kto jest zły, ale za to jaki seksowny, przystojny, uroczy. Tak, zakochałam się. Zakochałam się w Damonie Salvatore! < 3
|
|
 |
zerwali ze sobą, ponieważ viva dawała im 20%.
|
|
 |
masz nie tylko zimne ręce i nogi ,ale również serce. ☀
|
|
 |
dnia 25 czerwca o godzinie 19.00 zgubiłam miłość. gdy ktoś ją spotka ,proszę się do mnie zgłosić.
|
|
 |
jak już sobie uświadamiam pewną sprawę ,to nie tylko jedną ,tylko wiele ,i wtedy dopiero płacze.
|
|
 |
drogie Moblo . wczoraj rozstałam się z chłopakiem . powiedziałam mu, że ma to wszystko przemyśleć i być ze mną szczery i mi ufać, a nie plotkom . drogie Moblo , ja go kocham . drogie Moblo , nie radzę sobie . drogie Moblo, kurwa, chociaż Ty mi pomóż , bo nikt inny nie umie .
|
|
 |
kolejna dawna czekolady. kolejna dawka smutnych piosenek, w których tym razem wsłuchuję się w głos Rojka, który teraz śpiewa mi o tym, że nie mam się poddawać. zabijasz mnie, kochanie.
|
|
 |
przy ostatnim naszym spotkaniu powiedziałam, że masz się odezwać , jak przemyślisz parę spraw. zgodziłeś się . a teraz co ? kładę się na biurku , trzymam telefon w ręce i czekam na te trzy wibracje, oznaczające przyjście sms .
|
|
 |
koncert Myslovitza, przed którym śpiewała Markowska. 'patrzę na te chmury zastanawiam się, czy mogę zaśpiewać piosenkę deszcz, ale spróbujmy ' powiedziała, a mi już łzy stanęły w oczach . zaczęło padać , ja zaczęłam płakać , lecz nikt nie odróżniał tego . przy słowach tej piosenki przypominały się nasze wspólnie spędzone chwile . później przypominały mi się Twoje kłamstwa, oszustwa, brak zaufania do mnie. moje wylane łzy i zarwane noce . kolejne fale potężnego bólu przeszyły moje ciało , ale stojąc w tym deszczu i moknąc, było mi lepiej . ulżyło mi . jednak deszcz nie ukoił bólu , który był najmocniejszy : nie zabił miłości , którą Ciebie darzyłam . i nie zabije jej , sama muszę sobie z nią poradzić . znowu sama .
|
|
 |
nadal pamiętam wers z piosenki, którą mi zadedykowałeś kiedyś. ' uśmiecha się i ma ten dołek w policzku, który tak bardzo lubię i - kurwa mać - jest śliczna ' . wiesz , że mi wtedy pociekły łzy ? i teraz też ciekną . nie z Twojego powodu . tylko dlatego , że tamtej szansy nie wykorzystałam i teraz mam skutki - nie umiem żyć bez Ciebie . albo inaczej : umiem, ale do granic . potrafię być, oddychać, mówić, tańczyć. potrafię kochać, płakać, śmiać się. mogę wszystko. za wyjątkiem paru rzeczy: nie potrafię przestać Cię kochać, tęsknić za Tobą, myśleć o Tobie ..
|
|
 |
zaczęłam otwierać oczy , zaczęłam rozumieć kim dla mnie jest . i co dla mnie robi . jest, owszem. kocha, owszem. ale nic więcej . nie potrafi mnie zrozumieć , nie potrafi wyczaić , kiedy potrzebuję , żeby mnie przytulił , nie umie niczego . jemu bardziej chodzi o to , żeby miał wszystko podane na tacy . no i żeby miał się z kim pokazać od czasu do czasu . ja tak nie chcę , kurwa . ale i tak go kocham .
|
|
|
|